Ahoj na Kodze!

Witaj nowy kadecie. Wszyscy użytkownicy Kogi Cię serdecznie witają. Cieszymy, że do nas zawitałaś/eś, jednak prosimy o przedstawienie się w kilku słowach.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Greg
Posty: 0
Rejestracja: 26 sty 2014, 23:24

Ahoj na Kodze!

Post autor: Greg »

Na początek – na imię mam Grzegorz (i tak znajomi mówią Greg), wiek (od paru dni) 51 lat.
Lubię kawę, dobry tytoń w dobrej fajce oraz piwo (dobre – tzn. to, co mi smakuje ).
Doświadczenie modelarskie – praktycznie brak.
W czasach szkolnych sklejałem plastikowe fruwała i pływadła i kilka „cudów” z MM. Niestety nie przetrwały próby czasu. 
Harcerstwo (wodne) zaowocowało grupowym tworzeniem modelu HMS Victory (lecz co się z tym modelem dzieje obecnie – nie wiem) oraz patentem żeglarza i fascynacją żaglami.
O modelu żaglowca (oczywiście własnoręcznie wykonanym) myślę od dłuuuuższego czasu. Teraz tego czasu jakby więcej (człowiek mniej śpi ).
Oczywiście jak model to tylko żaglowiec (są ładniejsze modele?).
Pomysły to w kolejności: HMS Victory (bo jak inaczej?), Cutty Sark (jest ładniejszy żaglowiec? - szczególnie z rozwiniętymi żaglami wytykowymi [nota bene nigdzie nie widziałem modelu Cutty z lizelami na wytykach]) oraz Bounty (wiadomo, ładny i z tragiczną historią).
Z Victory zrezygnowałem z uwagi na ilość szczegółów, a do powyższego rankingu doszły jeszcze okręty Kolumba (może pod wpływem relacji Romka?). W sumie stanowią całkiem ładny zestawik. 
A teraz poważnie.
Ludzie, to co tu robicie, to mistrzostwo świata. Ja musiałbym robić model chyba w skali 1:20 (tylko metraż nie ten i parę kubików drewna też nie ma gdzie ulokować).
Tak, że chyba zacznę od chińskiego koryta, a wcześniej (i tu jestem pewien, że dam radę) model stoczni w skali 1:1. 
I teraz pytania.
Gdzie trafię na ten wielokrotnie cytowany „nasz sklepik”, gdzie można kupić gotowe jufersy, bloczki i inne takie pierdoły (choćby w celu zobaczenia jak to faktycznie powinno w skali być sporządzone)?
Czy zestawy (Shipyard, Artesania) są pomocne w początkach szkutnictwa modelarskiego, czy raczej robią wodę z mózgu (wiadomo, nieskalowość, uproszczenia itp.) A jeżeli zestawy (i oczywiście dodatkowa literatura tematu do tego) wyrabiają jakiekolwiek pozytywne „odruchy” to zestawy jakiej firmy są najrzetelniejsze?
Wiadomym mi jest, iż w pierwszej kolejności będę się musiał naumieć precyzji, następnie precyzji, a potem może jeszcze precyzji (i umiejętności korzystania ze źródeł, jak mawiają wszystkie profesory), ale (mimo, iż już z górki) trochę czasu mam i nikt mnie nie goni. 
Pozdrawiam cała załogę Kogi i spieszę dalej ogarniać bezlik wiedzy zawartej na forum.

Greg
ODPOWIEDZ