jestem nowym użytkownikiem Kogi. Mam na imię Łukasz, jestem trzydziestolatkiem. Modelarstwem czynnie zajmowałem się między 8 a 20 rokiem życia. W 90 % sklejałem modele kartonowe. Potem miałem jeszcze kilka epizodów ale zaprzestałem sklejania czegokolwiek po tym jak jeden z moich kotów "drapnął" z najwyższej szafy pieczołowicie budowanego F4F Wildcat'a. Sklejałem głównie samoloty. Jednostek pływających nie popełniłem zbyt wiele. Były to wycinanki z Małego Modelarza. Te, które pamiętam to: USS Enterprise, Richelieu, ORP Konrad, HMS Hood, Kniaź Potiomkin, Vittorio Veneto. Jak to we wczesnych latach 90, sklejałem co wpadło w ręce.
Na Kogę trafiłem przypadkiem klikając w sieci, to tu to tam, przez relacje Ikemota na Kartonworku. Od kilku tygodni czytam zamieszczone tu wątki równolegle z Wikipedią (stan mojej wiedzy o szkutnictwie i okrętach tego wymagał i wymaga)

Tymczasem zacząłem sobie dżonkę. Serdecznie pozdrawiam