Dobry trunek bardzo sie przydaje np. w zimie podczas pierońskiego mrozu, no i oczywiscie jest NIEZBĘDNY;) przy budowie modeli:D
Niestety moreli już sie nie dostanie ale na prośbe Jarka podam przepis
KG moreli
400gr cukru
szklanka spirytusu (90%)
cztery szklanki wódki (45%)
Morele w całosci z pestkami włożyć do słoja, zasypać cukrem, zalać alkoholem, słój zakręcić i wystawić na działanie promieni słonecznych na 3-4 tygodnie.
Po tym czasie zlać płyn z nad owoców, pozostawić do sklarowania.
Klarowną nalewke zlać do butelek. Do picia nadaje sie po miesiącu ale im starsza tym lepsza
No to po cieniutkim na rozjaśnienie umysłu:)
Morelówka
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- RomekS
- Posty: 3211
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Morelówka
stefan napisał:
Stefan a co z morelami, chyba sie ich nie wyrzuca...
..........
Morele w całosci z pestkami włożyć do słoja, zasypać cukrem, zalać alkoholem, słój zakręcić i wystawić na działanie promieni słonecznych na 3-4 tygodnie.
Po tym czasie zlać płyn z nad owoców, pozostawić do sklarowania.
Klarowną nalewke zlać do butelek.
Stefan a co z morelami, chyba sie ich nie wyrzuca...
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- ryszardw
- Posty: 922
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Morelówka
Moja mama robiła kiedyś wisniówkę Zlała nalewkę a wiśnie zostawiła na talerzu Tata który wszedł i mamy nie zastał wyrzucił je na podwórko A tam biegały kury Co się potem działo Przewracały się Pamietam jedna leżała na plecach i fikała nóżkami a inne się zataczały Mama pobiegła po weterynarza bo myślała że jakiś mór padł na kury i trzeba je wyrzynać żeby nie zarażić reszty stada Weterynarz też nie wiedział o co chodzi Sprawa wyjaśniła się po godzinie Kury ocalały i dochodziły do siebie leżąc pokotem Jakie zniosły jajka nie pamiętam Pozdrawiam R
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Morelówka
RomekS napisał
MOrele można zalać syropem cukrowym.
Morele przekroić na połówki, pestki wywalić. Szklanke cukru rozpuścić w jak najmniejszej ilości ciepłej wody, zalać morele powstałym syropem.
Nie podałem tego wczesniej bo nie wiem jak smakuje, ale na pewno jest straszliwie słodkie no i żeby nie było jak z kurami:D
Stefan a co z morelami, chyba sie ich nie wyrzuca...
MOrele można zalać syropem cukrowym.
Morele przekroić na połówki, pestki wywalić. Szklanke cukru rozpuścić w jak najmniejszej ilości ciepłej wody, zalać morele powstałym syropem.
Nie podałem tego wczesniej bo nie wiem jak smakuje, ale na pewno jest straszliwie słodkie no i żeby nie było jak z kurami:D
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Morelówka
No nie wiem co ja wczoraj zrobiłem ale chyba będzie to napój dla kap. Ahaba " Moby Dick". Wypestkowałem białą śliwkę i zasypałem niecałym kg cukru na 48 h. Jutro 0,5 spirytus i 1l wódka i woda tak aby zapełnić 5l gąsior w kształcie słoja. Nie wiem co mi wyjdzie bo doświadczenia w nalewkach nie mam, za 5 tygodni odpowiem:)
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Morelówka
Po upływie ponad 24h cukru już nie ma:) Moby Dick puszcza soki. Jutro zakonserwuję go spirytusem, wódką i wodą... Do rozwiązanie 5 tygodni.


- awas
- Posty: 434
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Morelówka
Adam
Nic się nie martw wyyjdzie.
W zasdzie nalewka zawsze wychodzi. Raz słodsza, raz bardziej wytrawna.
Tylko musisz dac jej czas aby dojrzała.
Pisze bo siedzę sobie przy kiliszeczku z kwiatów czernego bzu. Już prawie dojrzała. Będzie dobra na chłodek w zimie.
Na zdróweczko
Artur
Nic się nie martw wyyjdzie.
W zasdzie nalewka zawsze wychodzi. Raz słodsza, raz bardziej wytrawna.
Tylko musisz dac jej czas aby dojrzała.
Pisze bo siedzę sobie przy kiliszeczku z kwiatów czernego bzu. Już prawie dojrzała. Będzie dobra na chłodek w zimie.
Na zdróweczko
Artur