Witaj
Widzę, że kołkuje poszycie, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Przeglądałem wiele zdjęć i planów, a tam znalazłem zupełnie inny sposób łączenia poszycia. Moim zdaniem lepiej byłoby bez, ale decyzja jest twoja. Tu masz rysunek jak to robiono. Oczywiście mogło być jeszcze inaczej robione, ale ja znalazłem tylko ten sposób, a trochę przeszukałem materiałów. Często kadłub był malowany więc i tak nie było dokładnie widać sposobu łączenia.To widać na zdjęciu. Jakość jest dość słaba, ale to skan. Powinien jednak wszystko wyjaśnić. Pozdrawiam Robert
. . . . Przeglądałem wiele zdjęć i planów, a tam znalazłem zupełnie inny sposób łączenia poszycia. . . . Tu masz rysunek jak to robiono. . . Jakość jest dość słaba, ale to skan.
Witaj. Bardzo ciekawe! Czy mógłbyś spróbować troszkę dokładniej pokazać szczegóły sposobu mocowania dech (i jak z grodziami?). Czy te trókątne otwory (wnęki) były zaślepiane?:dry: Mam trochę dokumentacji dżonkowej, w tym z copyship'u, ale nie trafiłem na na te szczegóły. :(
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
No nie wiem... Dla mnie ten rysunek jest jasny ;)
Taki sposób łączenia można zobaczyć na paru zdjęciach z TEJ strony. Mam też kilka zdjęć innej łodzi, ale jeszcze nie opublikowałem. Myślę, że niedługo je powieszę, ale na razie muszą starczyć te :)
OD CZEGOŚ TRZEBA ZACZĄĆ - NAJLEPIEJ OD POCZĄTKU !!! w szkutni: ...i przy kei:
Witam.
Dzięnki za uwagi. Ale nie posiadam szczegółowych planów więc niektóre elementy wykonuje po swojemu.A jak zacząłem kołkowac to niech zostanie.
Sławek napisał ze plany dżonki z Wietnamu publikowane były w Modelarzu.
Mam prośbę do Sławka ,podaj rok i nr modelarza.
Witaj Grzegorzu.B) B) B)
To co pokazałem to tylko dzięki Tobie. Na błędach, pracy, doświadczeniu innych uczymy się. Przy okazji możemy pokazać rożne rozwiązania. Temat łączenia poszycia jest w dżonkach ciekawy, ale brak jest materiałów w tym temacie. Z resztą jak widzisz w dżonkach zainteresowanie jest duże. Wiedza moja jest szczątkowa. Mogę się mylić co do kołkowania. Oczywiście jak coś Cię interesuję to przyślij mi swojego meila to jeszcze coś do tych planów co masz Ci podeślę. Model jest bardzo ciekawy i czekam na dalszy ciąg. ;) Robert;)
problem polega na tym, że dżonka to nie jest konkretny model, chyba że według jakichś planów (wątpię w jego rzetelność), więc rozwiązań jest wiele. Bywają konkretne modele opisane dość dobrze w literaturze i ikonografii, ale... To co pojawia się w polskich wersjach (plany) to tylko szczątkowe informacje na ten temat. Może akurat ten model mógł posiadać okołkowanie? - to kwestia interpretacji...
Często zdarzża się tak, że budujemy model opierając się na wcześniejszych doświadczeniach i wiedzy ogólnej (zgodnej z modelarskim rzemiosłem, a nie do końca z faktami - przykładem pokłady), ale każda realizacja to nowe wyzwanie, nie tylko materiałowe, ale i koncepcyjne :P
najlepszym sposobem jest studiowanie problemów - robią to przy statkach, lub konkretnych żaglowcach, ale przy typach łodzi/okrętów jest to dość trudne.
osobiście opowiadam się za pokazanym przez Roberta łączeniu, gdyż znalazłem to w wielu łodziach mieniących się szczytną nazwą: DŻONKA :evil:
pozdrawiam
OD CZEGOŚ TRZEBA ZACZĄĆ - NAJLEPIEJ OD POCZĄTKU !!! w szkutni: ...i przy kei: