Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Bardzo ładna i czyściutka robota.
Paweł nie kombinuj za bardzo z tymi modyfikacjami, modelik już teraz się bardzo ładnie prezentuje.

Dziękuję wszystkim za pomoc i słowa zachęty! Początkowo chciałem tę dżonke potraktowac jako ćwiczenie przed Granado, i tak w zasadzie jest, ale zaczyna mi krążyć po głowie, czy by nie zbudować wiekszej kolekcji, zwłaszcza po przejrzeniu tych zamieszczonych ostatnio linków.
Mam jedno pytanie- jaka jest właściwie skala tego modelu? Jak sobie wyobrażę wysokość postaci ludzkiej na tym statku, to łatwiej będzie wprowadzić jakieś modyfikacje, typu kosze, skrzynie i inne rybackie wyposażenie. Wczoraj kupiłem w Obi siatkę do okna na muchy, kolor czarny, oczka ośmiokątne- może nada się na sieci?
Pozdrawiam, Paweł
p.s. Dziś znowu posiedzę i prześlę nowe fotki.

Praca powoli się posuwa. Kadłub już pokryty, teraz jest to jeżyk chiński :) . Zastanawiam się, czy kołkować też deski na burtach. Kolor kołków dałem teki sam, jak póżniej będzie na całym kadłubie, dzieki temu mam nadzieję, będą tylko trochę ciemniejsze i nie będą zbyt rzucać się w oczy.

Późno już, ale jeszcze kilka fotek: kadłub już w kolorze, mała modyfikacja rufy, powoli pojawia się ładownia.

Miły widok Paweł.
Bardzo dokładne wykonie.
Można doskonalić swój warsztat nawet
na "nielubianym " przez niektórych Kolegów modelu.

Pawle naprawdę ładna robota która może być przykładem dal innych wykonawców tego prostego modeliku.
Dżonka może istotnie ma wielu przeciwników, ale ilość wykonanych modeli świadczy o tym ,że cieszy się się sporym zainteresowaniem.
Plany modelu rysował Sławek na podstawie rysunków z 1957 r opublikowanych w Modelarzu.
Modelik jest skali 1:50

Szkoda, że ja nie widzę...:(
No ale Radka nie będe poganiał, niech se ze spokojem te wirtualną KOGE poskleja.. mam nadzieje, że to nie potrwa tyle co budowa modelu kogi..;)

Fajnie, ze udało się zrobić tą ładownię - mała, ale zawsze ;) super wyglądają też wzmocnienia na rufie, a ja czekam na więcej niespodzianek.
Kołkowanie pewnie też jest ok w statkach budowanych przez specjalistów, jednak oglądając oryginalne dżonki klecone przez prostych wieśniaków i niezbyt zamożnych handlarzy, bądź przewoźników, można znaleźć wszelkie sposoby łączeń (raczej nie symetryczne), ale rozumiem, że jest to dżonka z floty jakiegoś bogatego armatora :) Natomiast średnio podoba mi się pokład - jest zbyt sztampowy i chyba nie pasuje do reszty - szkoda :(
Jestem jednak pewien, że reszta będzie extra ;)

(a te plany to może ktoś udostępnić?)

Wczoraj posiedzialem i prace sie posunęły. Za rada Mirka nie będe przesadzał z modyfikacjami. Cieszę się, że i tak mi jakoś wychodzi. Pokład postarzyłem mocno rozcieńczon bejcą 1:1 jasny dąb i grusza. Dość się namęczyłem z rufa, bo mój warsztat to nożyk do tapet, żyletki, kilka skalpeli, dwa "palcowe" wiertełka i papier ścierny, ale "Polak potrafi" :) . Zobaczę dokąd dojdę dziś.

Paweł, to jest na prawdę kawał dobrej roboty. Jak widać efekt może być rewelacyjny mimo tak prostego modelu.
Zauważyłem ,że krawędź listwy ładowni masz prosty, ja odruchowo robiłbym wygięty łukiem tak jak pokład, i wyciągnąłbym ściankę w górę robiąc z niej jednocześnie falochron dla ładowni. Tak postąpiłbym budując łódź naturalnych rozmiarów, aby nie przelewało mi do ładowni. Nie wiem,czy słusznie i jaki był Twój zamiar, czy coś chcesz dobudować.