Dziś wyciąłem szkielet mojej dżonki (na więcej niestety nie starczyło czasu) i postanowiłem że jednak założę swoją relacje z budowy, dzięki temu liczę na wsparcie i podpowiedzi (również za słowa krytyki ) ze strony bardziej doświadczonych modelarzy, za co już z góry bardzo dziękuje.
Nawet udało mi się wstawić zdięcie, które przedstawia wycięty wcześniej szkielet. W najbliższym czesie wyszlifuje i skleję, dopiero wtedy będę miał kilka pytań, trzeba wykorzystać ten "dżonkowy trening" zeby się nauczyć jak najwięcej. Niestety niemogę poświęcać zbyt dużo czasu na to swoje chobby ale powoli coś pewnie uda się skleić.
Pozdrawiam Tomasz.
Dżonka - pierwsze próby z fornirem
- Tomasz 1976
- Posty: 34
- Rejestracja: 05 lut 2011, 14:00
Dżonka - pierwsze próby z fornirem
Pozdrawiam Tomasz S.
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Dżonka - pierwsze próby z fornirem
a z jakiej tektury wyciąłeś szkielet? Chodzi o grubość, bo jak zbyt cienka, to lepiej znaleźć grubszą
- Tomasz 1976
- Posty: 34
- Rejestracja: 05 lut 2011, 14:00
Re: Dżonka - pierwsze próby z fornirem
Szkielet i pokład wyciąłem z tektury 2 mm, a burty i dno z 1 mm tak jak było w planach, wydaje mi się że będzie dobrze chyba że masz inną propozycje, wiem że też budowałeś dżonkę.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Tomasz S.
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
- Tomasz 1976
- Posty: 34
- Rejestracja: 05 lut 2011, 14:00
Re: Dżonka - pierwsze próby z fornirem
Dziś skończyłem sklejać i szlifować szkielet mojej dżonki. Prace idą w bardzo wolnym tempie ale mam mało czasu.
W swojej pracy sugeruję sie najbardziej relacjami pana Sławka i pana Romka który kilka dni temu specjalnie ją dedykował dla początkujących modelarzy. Jednak zauważyłem tam jedną rozbieżność, a mianowicie czy mam zacząć od oklejania fornirem pokładu tak jak pan Sławek czy pokład oklejać na końcu jak zrobił to pan Romek a może nie ma to aż takiego znaczenia ?
Z góry dziękuje za odpowiedzi i zauważone na tym etapie błędy.
W swojej pracy sugeruję sie najbardziej relacjami pana Sławka i pana Romka który kilka dni temu specjalnie ją dedykował dla początkujących modelarzy. Jednak zauważyłem tam jedną rozbieżność, a mianowicie czy mam zacząć od oklejania fornirem pokładu tak jak pan Sławek czy pokład oklejać na końcu jak zrobił to pan Romek a może nie ma to aż takiego znaczenia ?
Z góry dziękuje za odpowiedzi i zauważone na tym etapie błędy.
Pozdrawiam Tomasz S.
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
- grzegorz75
- Posty: 674
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Tomasz 1976
- Posty: 34
- Rejestracja: 05 lut 2011, 14:00
Re: Dżonka - pierwsze próby z fornirem
Dziś prawie cały dzień na kodze czytam a później przy mojej dżonce. Postanowiłem zacząć jednak od pokładu z dwóch przyczyn, we większości relacji tak dopatrzyłem a po drugie pokład wydawał mi się łatwiejszy do wyknania na ten mój pierwszy raz.
Na pokład miałem przygotowany fornir sosnowy 0,8 mm.
Wyciąłem moje pierwsze listewki o szerokości 6 mm, najpierw namoczyłem w wodzie, przykleiłem taśmę papierową i ciąłem przy linijce skalpelem.
Złożyłem wszystkie razem i jeden bok pomalowałem czarnym flamastrem, jakoś udało mi się przez to przebrnąć, jak to się mówi pierwsze koty za płoty. Wszystko to wyczytałem na kodze a tak naprawę mało kto pisze o technice cięcia i klejenia forniru, w zupełnej większości to tylko zdięcia wykonanych etapów w budowie. Za każde informacje będę wdzięcznyi z góry dziękuję.
Listwy do pokładu przykleiłem rakolem, teraz schnie w tygodniu poszlifuje, i może zabejcuję jak znajdę trochę informacji, zdaję sobie sprawę że do szlifowania forniru to musi być papier ścierny bardzo drobny a w tej chwili takiego nie posiadam i jeszcze bejca napewno nie będzie żaden połysk, zrobię raczej bezbarwnym, chciałbym żeby pokład był jaśniejszy niż burty.
To właśnie moje dzisiejsze wypociny, za komentarze będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam Tomasz.
Na pokład miałem przygotowany fornir sosnowy 0,8 mm.
Wyciąłem moje pierwsze listewki o szerokości 6 mm, najpierw namoczyłem w wodzie, przykleiłem taśmę papierową i ciąłem przy linijce skalpelem.
Złożyłem wszystkie razem i jeden bok pomalowałem czarnym flamastrem, jakoś udało mi się przez to przebrnąć, jak to się mówi pierwsze koty za płoty. Wszystko to wyczytałem na kodze a tak naprawę mało kto pisze o technice cięcia i klejenia forniru, w zupełnej większości to tylko zdięcia wykonanych etapów w budowie. Za każde informacje będę wdzięcznyi z góry dziękuję.
Listwy do pokładu przykleiłem rakolem, teraz schnie w tygodniu poszlifuje, i może zabejcuję jak znajdę trochę informacji, zdaję sobie sprawę że do szlifowania forniru to musi być papier ścierny bardzo drobny a w tej chwili takiego nie posiadam i jeszcze bejca napewno nie będzie żaden połysk, zrobię raczej bezbarwnym, chciałbym żeby pokład był jaśniejszy niż burty.
To właśnie moje dzisiejsze wypociny, za komentarze będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam Tomasz.
Pozdrawiam Tomasz S.
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
- jakmiz
- Posty: 116
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Dżonka - pierwsze próby z fornirem
Witam
Do cięcia np. forniru na równe deski przydają się takie proste patenty
Jeśli masz ochotę to zerknij do mojej relacji z HMS Bounty tam kilka " technik" pokazałem.
A deski przed malowaniem flamastrem dobrze jest złączyć po kilka w " paczkę" grzbietem do góry, dobrze wyrównać i przesmarować wikolem, poczekać aż wyschnie i dopiero wtedy malować - mniejsze ryzyko, że tusz wsiąknie w drewno , zwłaszcza na krańcach deski.
Pozdrawiam Kuba
Do cięcia np. forniru na równe deski przydają się takie proste patenty
Jeśli masz ochotę to zerknij do mojej relacji z HMS Bounty tam kilka " technik" pokazałem.
A deski przed malowaniem flamastrem dobrze jest złączyć po kilka w " paczkę" grzbietem do góry, dobrze wyrównać i przesmarować wikolem, poczekać aż wyschnie i dopiero wtedy malować - mniejsze ryzyko, że tusz wsiąknie w drewno , zwłaszcza na krańcach deski.
Pozdrawiam Kuba
- safari28
- Posty: 189
- Rejestracja: 14 gru 2010, 20:58
Re: Dżonka - pierwsze próby z fornirem
No widzisz Tomek to wcale nie takie trudne, bardzo ładnie idzie ci robota, widzę że masz do tego rękę. Życzę ci wspaniałych efektów końcowych, jestem pewien na 200% że dżonka wyjdzie na 6 i bez problemu poradzisz sobie z czymś o wiele trudniejszym.
pozdrawiam
pozdrawiam
- Tomasz 1976
- Posty: 34
- Rejestracja: 05 lut 2011, 14:00
Re: Dżonka - pierwsze próby z fornirem
We wtorek oszlifowałem i pomalowałem pokład mojej dżonki.
Dziś skończyłem pokrycie kadłuba, nie wyszło może rewelacyjnie ale sporo mnie to doświadczenie nauczyło.
Na pokrycie kadłuba przeznaczyłem fornir olcha 0,6 mm i nie był to chyba najlepszy wybór, przedewszystkim trochę za cienki i kruchy, na pokład dałem sosnę 0,8 mm i porównując obydwa zdecydowanie lepiej wypada sosna. Pozostałe elementy postaram się wykonać z innych gatunków fornirów bo przy budowie tej mojej dżonki chcę jak najlepiej poznać nowy dla mnie materiał.
Do tej pory kleiłem tylko z kartonu i teraz jestem pod wrażeniem, podoba mi się i już myślę o tym że następny model też będzie pokryty fornirem. Ale to później, teraz pragnę podziękować Kubie i Romkowi za wiele cennych podpowiedzi i porad, dzięki wam zdobywam nowe doświadczenie.
Komentarze mile widziane.
Pozdrawiam Tomasz.
Dziś skończyłem pokrycie kadłuba, nie wyszło może rewelacyjnie ale sporo mnie to doświadczenie nauczyło.
Na pokrycie kadłuba przeznaczyłem fornir olcha 0,6 mm i nie był to chyba najlepszy wybór, przedewszystkim trochę za cienki i kruchy, na pokład dałem sosnę 0,8 mm i porównując obydwa zdecydowanie lepiej wypada sosna. Pozostałe elementy postaram się wykonać z innych gatunków fornirów bo przy budowie tej mojej dżonki chcę jak najlepiej poznać nowy dla mnie materiał.
Do tej pory kleiłem tylko z kartonu i teraz jestem pod wrażeniem, podoba mi się i już myślę o tym że następny model też będzie pokryty fornirem. Ale to później, teraz pragnę podziękować Kubie i Romkowi za wiele cennych podpowiedzi i porad, dzięki wam zdobywam nowe doświadczenie.
Komentarze mile widziane.
Pozdrawiam Tomasz.
Pozdrawiam Tomasz S.
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
w porcie; Dżonka, Koga Elbląska 1:75,
w stoczni;
w planach; Santa Maria
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Dżonka - pierwsze próby z fornirem
Piękna, czysta robota. Tak trzymaj.
Sosna nie jest najlepszym materiałem na poszywanie czegokolwiek. Sam widzisz jakie cętki Ci wyszły.
Lepsze jest drewno o bardziej jednolitej strukturze. Ale to jest moje zdanie lecz wielu pewnie się ze mną zgodzi.
Ogólnie można u Ciebie zauważyć wysoką staranność i estetykę.
Oby tak dalej.
Pozdrawiam
Przemek
Sosna nie jest najlepszym materiałem na poszywanie czegokolwiek. Sam widzisz jakie cętki Ci wyszły.
Lepsze jest drewno o bardziej jednolitej strukturze. Ale to jest moje zdanie lecz wielu pewnie się ze mną zgodzi.
Ogólnie można u Ciebie zauważyć wysoką staranność i estetykę.
Oby tak dalej.
Pozdrawiam
Przemek