Witam.
Tak jak obiecałem Romkowi zakładam relację z budowy mojej dżonki, jest to mój pierwszy krok do modelarstwa szkutniczego. Postęp budowy nie ma powalającego tępa no ale cóż- brak czasu:( nie spieszę się w sumie chciał bym zrobić to jak najdokładniej a jak mi to wychodzi sami oceńcie:
Narazie tylko tyle udało mi się skleić. Taka moja mała obserwacja do cięcia kartonu 2,5mm używam noża OLFA, ciąć po wyznaczonej lini kilka razy i mocno nie przyciskać, mocne dociskanie noża w niczym nie pomaga.
pierwszy model - Dżonka
- grzegorz75
- Posty: 674
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: pierwszy mode dzonka
Godne to i sprawiedliwe.
Słuszna uwaga dla innych na temat noża i jego użycia na grubej tekturze- wycinających szkielety nożami kuchennymi albo siekierkami. Będzie coś z tego - widać , że robiłeś starannie . Popraw jeszcze tytuł wątku z mode-dzonka na model żonki albo coś w ten deseń .
Słuszna uwaga dla innych na temat noża i jego użycia na grubej tekturze- wycinających szkielety nożami kuchennymi albo siekierkami. Będzie coś z tego - widać , że robiłeś starannie . Popraw jeszcze tytuł wątku z mode-dzonka na model żonki albo coś w ten deseń .
http://www.iik.suzuki.pl/
- MarcinB
- Posty: 47
- Rejestracja: 01 mar 2011, 17:29
Re: pierwszy model - Dżonka
Dziś wróciłem późno z pracy i udało mi się jedynie przykleić pokład (wyszła mi ciekawa konstrukcja;p), teraz biorę się za wycinanie reszty z tektury 1,5 mm. Niestety nie uda mi się tego już pokazać przez weekend(wyjeżdżam) ale od poniedziałku biorę się ostro do pracy. Wybiegając w przyszłość jakiej bejcy użyć i czy malować przed pokryciem czy już po szlifowaniu przyklejonych listewek [fornir brzozowy na pokład i na poszycie]
Tu widać, że rufa trochę nie dolega do pokładu myślę,że fornir to zakryje;)
Tu widać, że rufa trochę nie dolega do pokładu myślę,że fornir to zakryje;)
- RomekS
- Posty: 3211
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: pierwszy model - Dżonka
Marcin, bez pośpiechu. Praca ma Ci sprawiać przyjemność.
A jeżeli jeszcze prezentując swoją pracę ,
sprawisz "oglądaczom" przyjemność, to korzyść jest podwójna.
Co do bejcy to w przypadku dżonki możesz bejcować po wykonaniu całości.
Na razie tak trzymaj.
A jeżeli jeszcze prezentując swoją pracę ,
sprawisz "oglądaczom" przyjemność, to korzyść jest podwójna.
Co do bejcy to w przypadku dżonki możesz bejcować po wykonaniu całości.
Na razie tak trzymaj.
- MarcinB
- Posty: 47
- Rejestracja: 01 mar 2011, 17:29
Re: pierwszy model - Dżonka
Powiem Ci Romku, że naprawdę sprawia mi to przyjemność 

- MarcinB
- Posty: 47
- Rejestracja: 01 mar 2011, 17:29
Re: pierwszy model - Dżonka
Wczoraj skleiłem resztę kartonowych elementów, niestety wyszły małe niedociągnięcia. Burty wyszły mi za krótkie z przodu o jakieś 2 mm, uzupełniłem to klejem, o to efekt:
Dzisiaj usunąłem nadburcia następnie pilnikiem spiłowałem nadmiar kleju i kartonu na łączeniach. Na koniec całość "wygłaskałem" papierem ściernym o gradacji 180.
Dzisiaj usunąłem nadburcia następnie pilnikiem spiłowałem nadmiar kleju i kartonu na łączeniach. Na koniec całość "wygłaskałem" papierem ściernym o gradacji 180.
- PanLipazMiodem
- Posty: 361
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: pierwszy model - Dżonka
Witaj.
Klej jak wyschnie to i tak się trochę zapadnie więc już bez zrywania tego poszycia posztukuj po prostu ten kawałek. Doklej tam ładnie na sztywno kawałeczek tekturki, jeśli trzeba to zalej glutem, odetnij naddatki, wyszlifuj i wtedy fornirek Ci się ładnie ułoży. Przedłuż tą burtę o tyle ile Ci brakuje.
Plany tej dżoneczki nie są idealnie dokładne więc w wielu przypadkach będziesz musiał improwizować.
O ile dobrze pamiętam to mi też tam zabrakło troszkę ale wyciąłem jeszcze raz dłuższy element. Lepiej zostawić sobie zawsze jakąś tolerancję bo wygodniej jest odciąć lub zeszlifować niż robić 2 razy lub sztukować.
Pozdrawiam
Przemek
Klej jak wyschnie to i tak się trochę zapadnie więc już bez zrywania tego poszycia posztukuj po prostu ten kawałek. Doklej tam ładnie na sztywno kawałeczek tekturki, jeśli trzeba to zalej glutem, odetnij naddatki, wyszlifuj i wtedy fornirek Ci się ładnie ułoży. Przedłuż tą burtę o tyle ile Ci brakuje.
Plany tej dżoneczki nie są idealnie dokładne więc w wielu przypadkach będziesz musiał improwizować.
O ile dobrze pamiętam to mi też tam zabrakło troszkę ale wyciąłem jeszcze raz dłuższy element. Lepiej zostawić sobie zawsze jakąś tolerancję bo wygodniej jest odciąć lub zeszlifować niż robić 2 razy lub sztukować.
Pozdrawiam
Przemek
- MarcinB
- Posty: 47
- Rejestracja: 01 mar 2011, 17:29
Re: pierwszy model - Dżonka
Jest to mój pierwszy model i jakoś nie wpadłem na w sumie najprostsze rozwiązanie z doklejeniem kawałków tektury;p. Tak jak mówisz klej po wyschnięciu się lekko zapadł, więc nałożyłem jeszcze jedna warstwę kleju i tym razem było już spoko, po oszlifowaniu wygląda to całkiem dobrze (według mnie) wiec chyba nie będę usuwał kleju i wklejał kartonu nie mniej jednak dziękuje za rade. No cóż człowiek uczy się na błędach.
- MarcinB
- Posty: 47
- Rejestracja: 01 mar 2011, 17:29
Re: pierwszy model - Dżonka
Ostatnio udało misie pokryć pokład listewkami 8mm z forniru brzozowego;), nie posiadam(jeszcze) żadnej piły "mechanicznej" fornir okleiłem taśmą bezbarwną, a następnie ciąłem nożykiem przy linijce. Po oklejeniu pokładu szlifowałem papierem ściernym 180:
- MarcinB
- Posty: 47
- Rejestracja: 01 mar 2011, 17:29
Re: pierwszy model - Dżonka
Efekty dzisiejszej pracy:
Zmieniłem aparat fotki są troszkę wyraźniejsze.
Zmieniłem aparat fotki są troszkę wyraźniejsze.
