Czółno z madagaskaru piotr
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Czółno z madagaskaru piotr
Robercie plany były w jednym ze starych egzemplarzy modelarza z lat bodaj dziewięćdziesiątych które odziedziczyłem po emerytowanym modelarzu któremu już się znudziło dłubanie, a otrzymałem powyrywane kartki więc nie zawsze wiem z jakiego numeru pochodzą plany jakie posiadam, ale w relacji Roberta Jaxy znajdziesz plany które możesz sobie skopiować ewentualnie wyślij mi swój adres na maila to służę pomocą i nieodpłatnie wyślę Tobie te planiki żaden problem pozdrawiam piotr
Piotr Cieślewicz
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Czółno z madagaskaru piotr
Co do malowania, to szkoda, że nie na zielono (w końcu wnętrze jest niemalowane), a są jeszcze czerwone detale - o ile wiem to charakterystyczne dla tych łodzi, a w modelarstwie jest to dość istotne, ale...
Żerdzie można zrobić ze znalezionych w lesie, czy parku gałązek - nie będą takie symetryczne i surowe w barwie. Pozyskiwanie materiału z natury jest na prawdę fascynujące (nawet jeśli to śmieci) i rozwija wyobraźnię pozytywnie wpływając na efekt końcowy. Te elementy nie wymagają wielkiej pracowitości i warto zastanowić się nad ich wymianą.
Plany w mojej relacji nie nadają się do kopiowania, ale posiadam oryginalne, które również mogę udostępnić (kupiłem na allegro kompletny numer Modelarza), no i mam skany.
Fajnie, że realizujesz ten projekt, wychodzi Ci to na prawdę bardzo dobrze (szkoda, że taka mała skala) i mam nadzieję, że sprawia Ci to wiele satysfakcji.
Życzę powodzenia w dalszych pracach
Żerdzie można zrobić ze znalezionych w lesie, czy parku gałązek - nie będą takie symetryczne i surowe w barwie. Pozyskiwanie materiału z natury jest na prawdę fascynujące (nawet jeśli to śmieci) i rozwija wyobraźnię pozytywnie wpływając na efekt końcowy. Te elementy nie wymagają wielkiej pracowitości i warto zastanowić się nad ich wymianą.
Plany w mojej relacji nie nadają się do kopiowania, ale posiadam oryginalne, które również mogę udostępnić (kupiłem na allegro kompletny numer Modelarza), no i mam skany.
Fajnie, że realizujesz ten projekt, wychodzi Ci to na prawdę bardzo dobrze (szkoda, że taka mała skala) i mam nadzieję, że sprawia Ci to wiele satysfakcji.
Życzę powodzenia w dalszych pracach
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Czółno z madagaskaru piotr
Witam jednak zdecydowałem się pomalować tę moją dłubaninę, muszę ją tylko trochę postarzyć żeby nie była za sterylna no i trochę podretuszować farbkami co nieco. Malowałem wszystko farbami akrylowymi a następnie wcierałem pastę do karoserii. Myślę o wyposażeniu dodatkowym ale przychodzi mi do głowy tylko maczeta ewentualnie jakiś kosz na ryby może jakiś harpun, pomoc ew. sugestia mile widziana. Miłego polowania na żubry życzę pozdrawiam piotr.









Piotr Cieślewicz
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Czółno z madagaskaru piotr
A czemu listwy nadburcia pomalowałeś odwrotnie? No i granica kolorów powinna kończyć się przed (od wewnątrz patrząc) listwami wsporników pływaka - tak przynajmniej jest na planach, choć na zdjęciach zdaje się być właśnie tak jak to zrobiłeś...
W CMM są dwie łodzie z Madagaskaru i napis MOROMBE określa miejsce pochodzenia (na drugiej jest inny), ale pewnie umieścisz go po postarzeniu dłubanki ;)
Przeszlifowanie drobnoziarnistym papierem ściernym i podbrudzenie pewnie nie wystarczy - na prawdę warto zastanowić się nad wymianą tyczek na patyki znalezione w plenerze - jeśli nie chce Ci się szukać, to możesz przez kilka tygodni potrzymać tyczki za oknem :). Żagiel i linki można pogotować trochę w herbacie, albo łupinach cebuli (testowałem tylko herbatę), i zostawić na kilkadziesiąt minut w wywarze, a następnie wysuszyć np. na parapecie - nie będzie trzeba już prasować, a słońce też zadziała pozytywnie na kolor.
Łódeczka na prawdę wygląda fajnie i trochę żałuję, że zrezygnowałem z budowy tego modelu ;)
W CMM są dwie łodzie z Madagaskaru i napis MOROMBE określa miejsce pochodzenia (na drugiej jest inny), ale pewnie umieścisz go po postarzeniu dłubanki ;)
Przeszlifowanie drobnoziarnistym papierem ściernym i podbrudzenie pewnie nie wystarczy - na prawdę warto zastanowić się nad wymianą tyczek na patyki znalezione w plenerze - jeśli nie chce Ci się szukać, to możesz przez kilka tygodni potrzymać tyczki za oknem :). Żagiel i linki można pogotować trochę w herbacie, albo łupinach cebuli (testowałem tylko herbatę), i zostawić na kilkadziesiąt minut w wywarze, a następnie wysuszyć np. na parapecie - nie będzie trzeba już prasować, a słońce też zadziała pozytywnie na kolor.
Łódeczka na prawdę wygląda fajnie i trochę żałuję, że zrezygnowałem z budowy tego modelu ;)
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Czółno z madagaskaru piotr
Dziś zipując (przerzucając programy w telewizorze) natknąłem się na... oryginalną łódź madagaskarską :)
Niestety nie widziałem początku i tylko mi mignęła :(
Film "Najpiękniejszy Madagaskar" z cyklu "Świat Graingera" emituje Travel Channel - może warto przewertować program Tv?
PS: Jeśli ktoś nie śpi o 2 godzinie w nocy, to w sobotę (lub w piątek) ma być powtórka (za Interia.pl)
Niestety nie widziałem początku i tylko mi mignęła :(
Film "Najpiękniejszy Madagaskar" z cyklu "Świat Graingera" emituje Travel Channel - może warto przewertować program Tv?
PS: Jeśli ktoś nie śpi o 2 godzinie w nocy, to w sobotę (lub w piątek) ma być powtórka (za Interia.pl)
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Czółno z madagaskaru piotr
Witam wszystkich w ten miły wieczorek. Czas zakończyć czółenko i zabrać się za coś trudniejszego, w czółenku dorobiłem maczetę , poprawiłem malowanie, dodałem nazwę no i oczywiście trochę sfatygowałem tą paskudę. Nazwę malowałem wykałaczką zakładam że autorzy pierwowzoru nie byli mistrzami kaligrafii. Dodaję parę świeżych zdjęć a dłubanie uważam za zakończone. Pozdrawiam piotr









Piotr Cieślewicz
- Marcinello
- Posty: 60
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Czółno z madagaskaru piotr
fajny modalik ale maczeta najfajniejsza:silly:
- jaxa
- Posty: 518
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Czółno z madagaskaru piotr
maczeta faktycznie fajna, sam pomysł takiego detalu/dodatku powala ;)
Nad postarzeniem to bym jeszcze popracował - tył bym przetarł, żeby pokazać element "tylnicy", no i te tyczki, listwy nadburcia itd, ale jest to Twój model i sam decydujesz czy jest sfatygowany bardziej czy mniej.
Koniec relacji zawsze cieszy, choć pojawia się też tęsknota za kontynuacją wątku :)
Pozdrawiam
Nad postarzeniem to bym jeszcze popracował - tył bym przetarł, żeby pokazać element "tylnicy", no i te tyczki, listwy nadburcia itd, ale jest to Twój model i sam decydujesz czy jest sfatygowany bardziej czy mniej.
Koniec relacji zawsze cieszy, choć pojawia się też tęsknota za kontynuacją wątku :)
Pozdrawiam
- grzegorz75
- Posty: 674
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Czółno z madagaskaru piotr
Gratulacje ;) A teraz zrób Piotrze takie doświadczenie proszę . Postaw ten modelik na błękitnym lub seledynowym arkuszu kartonu i wtedy zrób serię zdjęć . Porównasz je wtedy do tych na tle blatu stołu . Powiesz wtedy sam sobie , które lepsze :)
Taki kolorowy karton można kupić w każdym papierniczym sklepie .
Taki kolorowy karton można kupić w każdym papierniczym sklepie .
http://www.iik.suzuki.pl/
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Czółno z madagaskaru piotr
Dziękuję Grześ za uwagę i domyślam się o co Tobie chodzi, kolega sprzedając towary na allegro fotografuje je na szaro błękitnym tle i dzięki temu są bardzo wyraziste a jakiekolwiek felery są doskonale widoczne. Postaram się pstryknąć parę fotek tak jak radzisz, dziękuję i pozdrawiam Piotr
:)
:)
Piotr Cieślewicz