Mój pierwszy model - Gretel

Pierwsze kroki w modelarstwie szkutniczym
Awatar użytkownika
Karrex
Posty: 1194
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Mój pierwszy model - Gretel

Post autor: Karrex »

rufff84 pisze:te poszycie mnie chyba przerasta :D bez szpachli ani rusz :P
...

Szpachla raczej nie rozwiąże Twojego problemu.
Listwy, które już zacząłeś przybijać (lub przyklejać) powinieneś odkleić, gdyż reszta pracy nie ma sensu.
Powód: nie zeskosowałeś wręgów na rufie (pewnie na dziobie też nie), a co za tym idzie nie zeszlifowałeś tego klocka (z wklęśniętym ćwierćwałkiem) na rufie, do którego zacząłeś przybijać listwy.

Spójrz na model (od strony pokładów) z góry, to co wystaje poza pokłady powinno być zeszlifowane.

W instrukcji zestawu coś na temat skosowania (trasowania - nadawania wręgom kształtu - wg instrukcji do HMS Victory) powinno być.

Zacytuję Ci (z w/w instrukcji) o czym piszę:
"... należy wyszlifować kanciaste zewnętrzne krawędzie wręg, dostosowując je do krzywizny poszycia kadłuba. Ten proces nazywa się trasowaniem. Należy zwrócić uwagę na trasowanie dziobu, gdyż to jest element mocno zaokrąglony.
Pomagaj sobie długą listewką. Po przyłożeniu jej do wręg będziesz mógł oszacować, ile materiału trzeba jeszcze zeszlifować. Jeśli wytrasujesz go za mało, kadłub będzie za szeroki; jeśli za dużo – otrzymasz zbyt wąski kadłub. Podstawowy kształt nadaj kadłubowi pilnikiem lub tarnikiem do drewna. Do wygładzania chropowatych powierzchni użyj papieru ściernego.
..."


http://www.hmsvictory.pl/pdf/HMSV7.pdf - tu znajdziesz jakim narzędziem uzyskasz odpowiedni kształt - kostka szlifująca (gąbka) do tego raczej się nie nadaje.

Polecam również wypełnienia między wręgami [nie wskażę Ci relacji kolegów, gdzie została użyta ta metoda, ale zobacz u Kazia (kagra), Adama (oksal)]. Może koledzy, którzy stosowali tę metodę sami się odezwą.

Piszesz:
stwierdzilem ze w pierwszym modelu nie bede wypełniał
[...]
a nie mozna czymś innym zamiast drewna? jakąś pianką?
...

Rozumiem, że nie dysponujesz odpowiednim materiałem aby wykonać wypełnienia. Myślę, że mógłbym Ci pomóc w tej materii (ostatecznie mieszkasz dość blisko i do Gdyni czasem zaglądasz :D - 2 września będzie Zlot Żaglowców w Gdyni).
Jeżeli chcesz pomocy to pisz na PW.
Pozdrawiam
Karol

W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux

Pozłotnictwo


Obrazek
Awatar użytkownika
RomekS
Posty: 3211
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: Mój pierwszy model - Gretel

Post autor: RomekS »

Witam.
A ja myślę, że bez Dżonki na początek się nie obejdzie.
Spartolisz model stracisz kasę i nerwy oraz zrazisz się do modelarstwa.
Potrenuj na dżonce, nabędziesz doświadczenia.
Nie musisz relacji zakładać. Poświęć 2 tygodnie
a nauczysz się "za darmo" dużo.
To co teraz widać
świadczy, że na razie umiesz składać to co ze sobą pasuje.
Szkielet wpływa na wyobraźnię.
Zrobisz jak zechcesz, ale z "tym" doświadczeniem
tego modelu nie zbudujesz (na 99,9%).
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 975
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Mój pierwszy model - Gretel

Post autor: krzysztof »

Jedna Gretel stoi w Gdańsku.
pozdrawiam Krzysztof

krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 784
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Mój pierwszy model - Gretel

Post autor: bartes123 »

A ja czekał gupi, że w Tczewie ją zobaczę...
ODPOWIEDZ