Tym razem przymiarka do masztów.
Okazało się że stare łóżeczka dla dzieci miały bukowe kołki które nie mają takich wyrazistych słojów jak ówczesne sosnowe a więc były jak złoto pod warunkiem że korniki nie zrobiły sobie uczty
Ale ich średnica była za duża więc trzeba było ją jakoś zmniejszyć nie mając tokarki…
I z pomocą przyszły „sercówki” – okazały się doskonałym narzędziem w którym elementem skrawającym jest … śrubka
Widać to na poniższej fotce – mocujemy kołek odpowiedniej długości w wiertarce (gdy jest za gruby to oczywiście trzeba ręcznie go podszlifować aby zmieścił się w uchwycie)
Po czym przepychamy go na obrotach przez sercówke skutkiem czego wystająca od środka śrubka skrawa nam kołek niczym nóż tokarski
Oczywiście staramy się redukować średnice stopniowo po każdym przejściu przybierając coraz bardziej bo jak przybierzemy za dużo to raz że nie idzie a dwa dochodzi do przypaleń i poszarpanych krawędzi.
Jako element skrawający najlepiej sobie odpowiednio przygotować zakończenie śrubki tak by było ostre i w miare twarde – reszte zrobią za nas obroty

A sercówka powinna mieć wewnętrzną średnice w miare taką aby kołek wchodził do środka bez znacznego luzu
Po wszystkim pozostaje już tylko wygładzić ślady obróbki papierem ściernym i odpowiednio uformować stożkowy kształt i mamy główne maszty gotowe
A oto efekt prac oraz pierwsze przymiarki