
Jacht holenderski skala 1:32
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 sty 2015, 12:44
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Postanowiłem wyposażyć mój jachcik w latarnię

Pozdrawiam
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
- TomekA
- Posty: 503
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Osmielam sie wtracic tu swoje trzy grosze, nie chcac zanadto krytykowac Twa prace i byc zle zrozumianym.
Szkoda, ze nie potrudziles sie by zbudowac 'wierny' oryginalowi i epoce model jachtu Dutch Heerenyacht wg. ksiazki Chapmana (ilustracja XLIX) albo chocby nasladujac tego goscia:
http://forum.modelsworld.ru/topic8400.html
a zamiast tego zdecydowales sie na typowy model kominkowy...
Rozumiem, ze chcesz sie nauczyc na przykladzie tej jednostki roznych technik szkutniczych, ale uwazam, ze szkutnicze modelarstwo redukcyjne jest przede wszystkim nauka historii a wiemy jakie sa nastepstwa jej przeinaczania... No coz, brnij dalej...
Mam nadzieje, ze Twoj nastepny model bedzie juz miniaturka jakiejs prawdziwej jednostki. Zycze powodzenia...
Szkoda, ze nie potrudziles sie by zbudowac 'wierny' oryginalowi i epoce model jachtu Dutch Heerenyacht wg. ksiazki Chapmana (ilustracja XLIX) albo chocby nasladujac tego goscia:
http://forum.modelsworld.ru/topic8400.html
a zamiast tego zdecydowales sie na typowy model kominkowy...
Rozumiem, ze chcesz sie nauczyc na przykladzie tej jednostki roznych technik szkutniczych, ale uwazam, ze szkutnicze modelarstwo redukcyjne jest przede wszystkim nauka historii a wiemy jakie sa nastepstwa jej przeinaczania... No coz, brnij dalej...
Mam nadzieje, ze Twoj nastepny model bedzie juz miniaturka jakiejs prawdziwej jednostki. Zycze powodzenia...

-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 sty 2015, 12:44
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Tomku, nie licząc dżonki, to jest mój pierwszy model. Pierwszą rzeczą jaką zrobię przy budowie kolejnego modelu, będzie kupienie porządnych planów. I według nich, będę go budował 

Pozdrawiam
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 paź 2014, 08:44
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Kolejne "trzy grosze", stanowiące bezcenny wkład w budowę tego modeliku. Pozwolę sobie zacytować Janka44 z poprzednich stron:
Pewnie tego nie czytałeś Tomku, bo i po co? Lepiej zabłysnąć kolejnym wpisem, prostującym modelarskie ścieżki Janka. Kuriozalne jest zakończenie Twojego postu: "No coz, brnij dalej...". Że niby jak, sugerujesz zerwanie wszystkiego z kadłuba i rozpoczęcie budowy od nowa?

janek44 pisze:Za dużo dekorów, za dużo szpigatów.... senne marzenia, fantazje....
"To jest jacht i były ich budowane całe masy..." - to są Twoje słowa Mati, których użyłeś na poprzednich stronach tej relacji. W całej tej masie, były zapewne jachty mniej i bardziej zdobione. Jakie to były ozdoby, ile ich było, tego się nigdy nie dowiemy. Zapewne zależało o grubości portfela armatora.
Zacytuję Cię ponownie - "Jedyny sensowny plan tej jednostki pochodzi z Architectura Navalis Mercatoria. I nic na nim nie widać."
Mając na uwadze to co napisałeś, pozwoliłem sobie na puszczenie wodzów fantazji i realizację swoich sennych marzeń. Doskonała okazja do przećwiczenia technik rzeźbienia dekorów, która może przydać się podczas budowy innego modelu.
Zapewniam że gdy będę budował model konkretnej jednostki, dokładnie będę się trzymał planów i wszystko będzie zgodne z "realiami".
Użyłeś słowa "hybryda". Mati, o hybrydzie można by mówić, gdybym na pokładzie tego jachtu, postawił kiosk z łodzi podwodnej, lub zamontował wyrzutnie rakiet.
W przypadku mojego modelu, można co najwyżej mówić o "przewaloryzowaniu".
Pewnie tego nie czytałeś Tomku, bo i po co? Lepiej zabłysnąć kolejnym wpisem, prostującym modelarskie ścieżki Janka. Kuriozalne jest zakończenie Twojego postu: "No coz, brnij dalej...". Że niby jak, sugerujesz zerwanie wszystkiego z kadłuba i rozpoczęcie budowy od nowa?


Pozdrawiam Wszystkich
Wojtek
Wojtek
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 sty 2015, 12:44
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Tymczasem tak zabrnąłem z latarnią.
Wracając do poprzednich postów.. no cóż, model się podoba lub nie, zależy od tego kto go ogląda
Wracając do poprzednich postów.. no cóż, model się podoba lub nie, zależy od tego kto go ogląda


Pozdrawiam
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Bardzo się przepraszam z Tobą (czyli czytelnikiem tego postu), ale spór wokół Twojego
jachtu, Janku, ma bardziej ideologiczne podłoże. Chodzi, bowiem, o pryncypia.
Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że nie uczestniczę w tym sporze bo moje pojmowanie
nie dorasta do tego co tu oglądam.
Tu idzie o to, czy we w ogóle możesz pisać o tym wyrobie jako o modelu ?
Za Słownikiem Języka Polskiego :
Model :
1. «wzór, według którego coś jest lub ma być wykonane»
2. «typ lub fason czegoś»
3. «typowy dla jakiegoś okresu, miejsca lub jakiejś grupy i potem naśladowany sposób realizacji czegoś»
4. «osoba pozująca artyście do obrazu, rzeźby, zdjęcia»
5. «mężczyzna prezentujący ubiory na pokazach mody»
6. potocznie «osoba, która zwraca uwagę swoim zachowaniem, ubiorem»
7. «próbny egzemplarz jakiejś serii wyrobów technicznych»
8. «konstrukcja, schemat lub opis ukazujący działanie, budowę, cechy, zależności jakiegoś zjawiska lub obiektu»
9. «przedmiot będący kopią czegoś, wykonany zwykle w mniejszych rozmiarach»
10. «przedmiot służący do sporządzania form odlewniczych»
I tu z przykrością stwierdzam, że ten jacht nie podpada pod żadną z w/w 10 kategorii,
choć najbliżej mu do punktu 9 (nie o rozmiary tu chodzi) i tu zaczyna się problem.
Choć istnieje szansa, że oryginał kiedyś pływał i wtedy oczywiście jest to model. Ponieważ
nie można udowodnić twierdzenia : Oryginał pływał, ale nie można również udowodnić twierdzenia
przeciwnego, dlatego proponuję rozwiązanie Salomona Maceduńskiego :
Niech Autor i Kto chce nazywa ten wyrób modelem, i niech Ci, którzy uważają, że model
to nie jest, nazywają go niemodelem albo inaczej jakoś.
Mnie osobiście się bardzo podoba i to niezależnie czy jest to model czy ozdobna łopatka do tortu.
Ta opinia niestety nie jest nic warta bo ja nie jestem modelarzem.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
jachtu, Janku, ma bardziej ideologiczne podłoże. Chodzi, bowiem, o pryncypia.
Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że nie uczestniczę w tym sporze bo moje pojmowanie
nie dorasta do tego co tu oglądam.
Tu idzie o to, czy we w ogóle możesz pisać o tym wyrobie jako o modelu ?
Za Słownikiem Języka Polskiego :
Model :
1. «wzór, według którego coś jest lub ma być wykonane»
2. «typ lub fason czegoś»
3. «typowy dla jakiegoś okresu, miejsca lub jakiejś grupy i potem naśladowany sposób realizacji czegoś»
4. «osoba pozująca artyście do obrazu, rzeźby, zdjęcia»
5. «mężczyzna prezentujący ubiory na pokazach mody»
6. potocznie «osoba, która zwraca uwagę swoim zachowaniem, ubiorem»
7. «próbny egzemplarz jakiejś serii wyrobów technicznych»
8. «konstrukcja, schemat lub opis ukazujący działanie, budowę, cechy, zależności jakiegoś zjawiska lub obiektu»
9. «przedmiot będący kopią czegoś, wykonany zwykle w mniejszych rozmiarach»
10. «przedmiot służący do sporządzania form odlewniczych»
I tu z przykrością stwierdzam, że ten jacht nie podpada pod żadną z w/w 10 kategorii,
choć najbliżej mu do punktu 9 (nie o rozmiary tu chodzi) i tu zaczyna się problem.
Choć istnieje szansa, że oryginał kiedyś pływał i wtedy oczywiście jest to model. Ponieważ
nie można udowodnić twierdzenia : Oryginał pływał, ale nie można również udowodnić twierdzenia
przeciwnego, dlatego proponuję rozwiązanie Salomona Maceduńskiego :
Niech Autor i Kto chce nazywa ten wyrób modelem, i niech Ci, którzy uważają, że model
to nie jest, nazywają go niemodelem albo inaczej jakoś.
Mnie osobiście się bardzo podoba i to niezależnie czy jest to model czy ozdobna łopatka do tortu.
Ta opinia niestety nie jest nic warta bo ja nie jestem modelarzem.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Ostatnio zmieniony 26 cze 2015, 20:28 przez Andrzej1, łącznie zmieniany 2 razy.
- Sebastian.M
- Posty: 126
- Rejestracja: 22 lis 2011, 17:25
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Model, nie model, jak zwał tak zwał mi osobiście bardzo się podoba zwłaszcza dekoracje których ponoć jest nieco za dużo, zawsze mogło to być dodatkowe wyposażenie jak ktoś miał więcej kasy, coś jak dodatkowe listwy ozdobne w dzisiejszych samochodach
Osobiście pokusił bym się o uzupełnienie kołków na pokładzie jednak nie jest to konieczność, sam pominąłem całkowicie kołkowanie w Santa Maria i też model , nie model
wyszedł całkiem fajnie.
Pozdrawiam i życzę szybkiego zakończenia budowy
S.M


Pozdrawiam i życzę szybkiego zakończenia budowy
S.M
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 sty 2015, 12:44
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Odnośnie wpisu Andrzeja1: szczenka mie opadła. Co nie oznacza że się z onym wpisem nie zgadzam. Zgadzam się oczywiście.
Odnośnie wpisu Sebastiana.M: Sebastianie, cieszę się że Ci się podoba to, czymkolwiek to jest.
Jeżeli chodzi o kołkowanie pokładu, to powinno się ono znajdować na każdym pokładniku. Niestety, będąc początkującym modelarzem, dowiedziałem się o tym poniewczasie. Pokładniki znajdują się na wręgach, czyli w przypadku mojego jachciku powinny być na wysokości końcówek wręg, które widać przy nadburciach. Niestety nie są i wygląda to trochę głupio. Kołkując pokład gęściej (co jest jeszcze do zrobienia), będzie ich więcej, czyli będzie to wyglądać jeszcze bardziej głupio. Pozostawię to tak jak jest, czyli trochę głupio.
Odnośnie wpisu Sebastiana.M: Sebastianie, cieszę się że Ci się podoba to, czymkolwiek to jest.
Jeżeli chodzi o kołkowanie pokładu, to powinno się ono znajdować na każdym pokładniku. Niestety, będąc początkującym modelarzem, dowiedziałem się o tym poniewczasie. Pokładniki znajdują się na wręgach, czyli w przypadku mojego jachciku powinny być na wysokości końcówek wręg, które widać przy nadburciach. Niestety nie są i wygląda to trochę głupio. Kołkując pokład gęściej (co jest jeszcze do zrobienia), będzie ich więcej, czyli będzie to wyglądać jeszcze bardziej głupio. Pozostawię to tak jak jest, czyli trochę głupio.
Pozdrawiam
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
- Piotrira
- Posty: 0
- Rejestracja: 21 lut 2011, 11:03
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Witam
Czy możesz pokazać obrazkowo budowę tej latarenki - kroczek po kroczku i jakie materiały
Piotr
Czy możesz pokazać obrazkowo budowę tej latarenki - kroczek po kroczku i jakie materiały
Piotr
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 18 sty 2015, 12:44
Re: Jacht holenderski skala 1:32
Czas powrócić do budowy modelu.
Na warsztacie kabestan, czy jak kto woli, winda kotwiczna.
Na warsztacie kabestan, czy jak kto woli, winda kotwiczna.
Pozdrawiam
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314
Janek
W porcie:
viewtopic.php?f=530&t=46111&start=20
Na pochylni:
viewtopic.php?f=534&p=70314#p70314