Forum umarło
- Virs
- Posty: 8
- Rejestracja: 28 lut 2016, 17:30
Re: Forum umarło
To nie tak że młodzi nie bawią się w modelarstwo, wiele młodych bawi się ale w modelarstwo typowo pudełkowe. Forum przeglądam na bierząco i strasznie ubolewam że nie mogę póki co kleić ale tryb życia ( studia, praca, wieczne wyjazdy związane z pracą ) totalnie uniemożliwiają uprawianie modelarstwa.
- TomekA
- Posty: 502
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Forum umarło
To jak to jest? Jednoczesnie studiujesz i pracujesz? Za moich czasow takie numery nie byly mozliwe (no chyba ze studiowales wowczas na tzw. studiach wieczorowych/zaocznych dla doroslych i pracowales, ale to bylo zawracanie glowy...)
Czas na modelowanie trzeba sobie znalezc i wygospodarowac, a nie pasywnie czekac az sam przyjdzie!
Mlodzi ludzie sa zepsuci komorkami i tymi ich social media, gdzie maja ciagle swe nosy utopione i nie maja czasu ani cierpliwosci by zbudowac cos swymi rekoma. Oczywista, sa wyjatki ale tych zbyt rzadko i za malo! Mlodzi chca zbudowac model w pare dni, a nie miesiecy czy wielu lat!
Wielu w Polsce tez nie ma pojecia o kupnych zestawach do budowy modeli, o istniejacych forach modelarskich,- bo sa to rzeczy wstydliwe by sie do tego przyznac, ze sa komputerowymi analfabetami, a swe komputery w domach traktuja jak meble i tylko scieraja zen kurze. STO LAT ZA MURZYNAMI!!!
Czas na modelowanie trzeba sobie znalezc i wygospodarowac, a nie pasywnie czekac az sam przyjdzie!
Mlodzi ludzie sa zepsuci komorkami i tymi ich social media, gdzie maja ciagle swe nosy utopione i nie maja czasu ani cierpliwosci by zbudowac cos swymi rekoma. Oczywista, sa wyjatki ale tych zbyt rzadko i za malo! Mlodzi chca zbudowac model w pare dni, a nie miesiecy czy wielu lat!
Wielu w Polsce tez nie ma pojecia o kupnych zestawach do budowy modeli, o istniejacych forach modelarskich,- bo sa to rzeczy wstydliwe by sie do tego przyznac, ze sa komputerowymi analfabetami, a swe komputery w domach traktuja jak meble i tylko scieraja zen kurze. STO LAT ZA MURZYNAMI!!!
- ataman
- Posty: 979
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Forum umarło
Sporadycznie były możliwe Tomku


Pozdrawiam
- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Forum umarło
Witam!
Tomku piszesz o czymś, o czym nie masz "zielonego pojęcia". Sto lat za murzynami, to u nas było za komuny jak studiowałeś w Polsce. Jak się ruscy wynieśli zaczęło się się zmieniać. Gorzej zaczęło być jak do władzy doszedł Tusk i Balcerowicz wprowadził prywatyzację, a właściwie wyprzedaż majątku narodowego. Nastąpiła też masowa emigracja. W Polsce młodzież i dorośli nadzwyczaj umieją korzystać z dobrodziejstw komputerów i Internetu. Każdy kto się trudni modelarstwem korzysta z wyszukiwarek i wie gdzie i jakie kupić zestawy i inne materiały modelarskie. Ty kiedyś studiowałeś w Polsce za darmo, a jeżeli już, to płaciłeś niewiele. Dzisiaj studia u nas trochę kosztują, młodzież więc chce trochę odciążyć rodziców i mieć swoją kasę niezależną. Więc studiują i pracują, to ich wolny wybór. A tak nota bene kiedy ostatnio byłeś w Polsce? Może czas najwyższy przyjechać na urlop dwutygodniowy albo miesięczny i przekonać się jak jest rzeczywiście. Zalecam nawet się pośpieszyć, bo jak Polska zostanie landem niemieckim i w połowie gubernią rosyjską, to tak dobrze już nie będzie.
Z uszanowaniem i pozdrawiam
"Hadżi"
Tomku piszesz o czymś, o czym nie masz "zielonego pojęcia". Sto lat za murzynami, to u nas było za komuny jak studiowałeś w Polsce. Jak się ruscy wynieśli zaczęło się się zmieniać. Gorzej zaczęło być jak do władzy doszedł Tusk i Balcerowicz wprowadził prywatyzację, a właściwie wyprzedaż majątku narodowego. Nastąpiła też masowa emigracja. W Polsce młodzież i dorośli nadzwyczaj umieją korzystać z dobrodziejstw komputerów i Internetu. Każdy kto się trudni modelarstwem korzysta z wyszukiwarek i wie gdzie i jakie kupić zestawy i inne materiały modelarskie. Ty kiedyś studiowałeś w Polsce za darmo, a jeżeli już, to płaciłeś niewiele. Dzisiaj studia u nas trochę kosztują, młodzież więc chce trochę odciążyć rodziców i mieć swoją kasę niezależną. Więc studiują i pracują, to ich wolny wybór. A tak nota bene kiedy ostatnio byłeś w Polsce? Może czas najwyższy przyjechać na urlop dwutygodniowy albo miesięczny i przekonać się jak jest rzeczywiście. Zalecam nawet się pośpieszyć, bo jak Polska zostanie landem niemieckim i w połowie gubernią rosyjską, to tak dobrze już nie będzie.
Z uszanowaniem i pozdrawiam
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- Tomasz_D
- Posty: 558
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Forum umarło
polecam mniej TVP, albo przestań wąchać butapren bo jak widać delikatnie zwoje Ci poprostowało
- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Forum umarło
Witam!
TomkuD. Widzę, że radzisz mi oglądać i słuchać patriotycznej szpringerowskiej tuby. Nie skorzystam. W TVP oglądam tylko trzy seriale takie jak Korona królów, Kamerdyner itp. Wiadomości czerpię z internetu słuchając wypowiedzi mądrych polskich patriotów, a nie kłamliwych oszołomów. Cieszę się, że u Ciebie zwoje są dobrze poskręcane. A co do przyszłości "pożyjemy zobaczymy".
Pozdrawiam i życzę dobrego zdrowia fizycznego i psychicznego.
"Hadżi"
TomkuD. Widzę, że radzisz mi oglądać i słuchać patriotycznej szpringerowskiej tuby. Nie skorzystam. W TVP oglądam tylko trzy seriale takie jak Korona królów, Kamerdyner itp. Wiadomości czerpię z internetu słuchając wypowiedzi mądrych polskich patriotów, a nie kłamliwych oszołomów. Cieszę się, że u Ciebie zwoje są dobrze poskręcane. A co do przyszłości "pożyjemy zobaczymy".
Pozdrawiam i życzę dobrego zdrowia fizycznego i psychicznego.
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- Emerjan
- Posty: 153
- Rejestracja: 13 wrz 2019, 09:03
Re: Forum umarło
No to mamy nowy " cud " Kaczyńskiego. Forum zmartwychwstaje.
- TomekA
- Posty: 502
- Rejestracja: 03 paź 2011, 04:04
Re: Forum umarło
Hmmmm..., po namysle, przyznaje racje moim przedmowcom. Z Polski wyjechalem w 1980 roku, czyli jeszcze przed urodzeniem wielu Kogowiczow - jestem wiec dlan tym archaicznym dinozaurem...!
Zdaje sobie sprawe, ze od tego czasu w Kraju sie sporo pozmienialo, szczegolnie pod wzgledem technologicznym. Bo w lepetynach ludzkich to raczej niewiele... Nie mowie, bron Boze o nikim konkretnym z Kogi, ani nawet o ogolnej rzeszy polskich modelarzy szkutniczych, ale raczej o przecietnym Polaku, niekoniecznie mieszkajacym w Warszawie, ale i na zwyklej polskiej wsi... Mam na mysli wszystkich swoich znajomych z roznych szkol, ale tez i moje kuzynostwo, rodzine w Kraju... Wiekszosc z mego pokolenia i pokolenia mych rodzicow juz nie zyje, a mlodsi zyja swoim wlasnym zyciem i nawet nie chca znac jakiegos przedpotopowego "wujka" skads tam. Zostalem wiec odizolowany, jak jakis tredowaty.
Dochodzi tu u wielu tez ten aspekt przebrzydlego "Hamerykanina", jakim niektorzy mnie ochrzcili i odpychaja mnie od siebie, mimo tego ze za moich polskich lat bylem wsrod nich w tym 'mainstream', tak w rodzinie jak i w swiatku towarzyskim.
W efekcie, jestem dzis dla wiekszosci persona non grata.
Nie przeszkadza to faktowi, ze nasza Koga powoli acz nieublaganie zamiera smiercia naturalna. I to nie sama Koga, jako wirtualne forum, ale jej starsi czlonkowie, ktorzy stopniowo obojetnieja na tematy, ktore dawniej ich wszystkich laczyly. A mlodsi jakos sie nie garna, podejrzewam, ze jest ich wielu - tych tzw. "podgladaczy", ktorzy jednak nigdy sie nie odezwa, by cos nowego zaproponowac, czy nawet zapytac o cos. Widze tez i takich, ktorzy sie tu nawet zarejestruja, piszac, ze sa bardzo zainteresowani w budowaniu modeli zglowcow i ze "wkrotce zaczna swoje relacje...", ale na tym sie konczy - nigdy wiecej juz od nich nie uslyszymy!
Jak wiec tlumaczyc ten fakt? Skoro, jak pisze Hadzi, oni sa bardzo wyksztalceni w jezykach i biegli w sprawach komputerow i internetu, dobrze wiedza o zrodlach zaopatrzenia modelarskiego, zestawy, narzedzia, etc..., maja zainteresowanie tematem, etc..., a jednak milcza! Nigdy nic nie zbuduja (ani nawet nie potrafia sami zreperowac blahego sedesu), bo swe zycie strawili trzymajac przed soba swa komorke i bluzgajac tam grubianskimi przeklenstwami na innych Bogu ducha winnych, zupelnie bez przyczyny! To jest ich hobby!!!
Do Polski przyjezdzam zbyt rzadko, prawda - ostatnio tam bylem w 2012. Ale, na dobra sprawe, to dzis juz nie mam tam po co jezdzic! Siedziec w samolocie scisniety i zlozony jak scyzoryk przez 13 godzin, zeby spotkac sie tam z obezwladniajacym zobojetnieniem? Albo, co gorsze, ze swiadomym odwracaniem ode mnie glowy? Rachunek sie nie zgadza.
Nie zrozumcie mnie zle, powtarzam! NIE PIJE DO WAS!!! Ale do tego calego ogolu zwanego narodem polskim! Mam szereg moich starych znajomych, m.in. ze studiow medycznych w Szczecinie - osoby dzis mi jeszcze zyczliwe, przynajmniej tak sie afiszuja. W 2012, po skonfrontowaniu ich, obiecywali mi i zazegnywali sie, przysiegajac na Wszystkie Swietosci, ze sie poprawia i zaczna mi odpowiadac na me emaile. Ale juz nastepnego dnia po mym wyjezdzie z Kraju, jakby znow "zapomnieli" o mnie i do dzis nie chca mnie znac!
Pytam sie ich jawnie, co sie dzieje? czy istnieje miedzy nami jakas kosc niezgody, jakis skrywany antagonizm? Zaden z nich nie da mi na to jakiejkolwiek odpowiedzi - zostawiaja mnie "na lodzie" z mymi pytaniami! Mogliby choc wyjasnic mi ta przyczyne! Czy to zwykla, wstydliwa niewiedza, jak uzywac konta email, jak zabrac sie do komputera? Czy tez moze cos glebszego?
Widze w Polsce uogolnione rozleniwienie na kazdy temat. Juz nawet nie mowie o sobie, ale o WSZYSTKIM! Panuje jakies automatyczne i powierzchowne wytlumaczenie, ze "nie mam czasu na 'towarzyskosc', bo jestem zaganiany w pracy!" Ale i czy tez w weekendy Wy wszyscy zawziecie pracujecie? Oszalamiajace! - w takim tempie powinniscie juz przescignac najbogatsze kraje swiata! Moi znajomi i rodzina w Polsce sa juz w wieku emerytalnym (a przynajmniej w przedemerytalnym), wiec z tym wolnym czasem nie powinni juz miec takich problemow. A jednak nadal sa czyms "zaganiani"! Moze nianczeniem wnukow?
No dobra, dosc juz tego wywnetrzniania sie na poblicznym forum. Moze to nie bylo zbyt wlasciwe - bez watpienia dostanie mi sie za to od Was po lbie!
Wesolego modelowania, czy to na Kodze, czy tez skrywanego gdzies, w tajemnicy przed swiatem...!

Zdaje sobie sprawe, ze od tego czasu w Kraju sie sporo pozmienialo, szczegolnie pod wzgledem technologicznym. Bo w lepetynach ludzkich to raczej niewiele... Nie mowie, bron Boze o nikim konkretnym z Kogi, ani nawet o ogolnej rzeszy polskich modelarzy szkutniczych, ale raczej o przecietnym Polaku, niekoniecznie mieszkajacym w Warszawie, ale i na zwyklej polskiej wsi... Mam na mysli wszystkich swoich znajomych z roznych szkol, ale tez i moje kuzynostwo, rodzine w Kraju... Wiekszosc z mego pokolenia i pokolenia mych rodzicow juz nie zyje, a mlodsi zyja swoim wlasnym zyciem i nawet nie chca znac jakiegos przedpotopowego "wujka" skads tam. Zostalem wiec odizolowany, jak jakis tredowaty.
Dochodzi tu u wielu tez ten aspekt przebrzydlego "Hamerykanina", jakim niektorzy mnie ochrzcili i odpychaja mnie od siebie, mimo tego ze za moich polskich lat bylem wsrod nich w tym 'mainstream', tak w rodzinie jak i w swiatku towarzyskim.
W efekcie, jestem dzis dla wiekszosci persona non grata.
Nie przeszkadza to faktowi, ze nasza Koga powoli acz nieublaganie zamiera smiercia naturalna. I to nie sama Koga, jako wirtualne forum, ale jej starsi czlonkowie, ktorzy stopniowo obojetnieja na tematy, ktore dawniej ich wszystkich laczyly. A mlodsi jakos sie nie garna, podejrzewam, ze jest ich wielu - tych tzw. "podgladaczy", ktorzy jednak nigdy sie nie odezwa, by cos nowego zaproponowac, czy nawet zapytac o cos. Widze tez i takich, ktorzy sie tu nawet zarejestruja, piszac, ze sa bardzo zainteresowani w budowaniu modeli zglowcow i ze "wkrotce zaczna swoje relacje...", ale na tym sie konczy - nigdy wiecej juz od nich nie uslyszymy!
Jak wiec tlumaczyc ten fakt? Skoro, jak pisze Hadzi, oni sa bardzo wyksztalceni w jezykach i biegli w sprawach komputerow i internetu, dobrze wiedza o zrodlach zaopatrzenia modelarskiego, zestawy, narzedzia, etc..., maja zainteresowanie tematem, etc..., a jednak milcza! Nigdy nic nie zbuduja (ani nawet nie potrafia sami zreperowac blahego sedesu), bo swe zycie strawili trzymajac przed soba swa komorke i bluzgajac tam grubianskimi przeklenstwami na innych Bogu ducha winnych, zupelnie bez przyczyny! To jest ich hobby!!!
Do Polski przyjezdzam zbyt rzadko, prawda - ostatnio tam bylem w 2012. Ale, na dobra sprawe, to dzis juz nie mam tam po co jezdzic! Siedziec w samolocie scisniety i zlozony jak scyzoryk przez 13 godzin, zeby spotkac sie tam z obezwladniajacym zobojetnieniem? Albo, co gorsze, ze swiadomym odwracaniem ode mnie glowy? Rachunek sie nie zgadza.
Nie zrozumcie mnie zle, powtarzam! NIE PIJE DO WAS!!! Ale do tego calego ogolu zwanego narodem polskim! Mam szereg moich starych znajomych, m.in. ze studiow medycznych w Szczecinie - osoby dzis mi jeszcze zyczliwe, przynajmniej tak sie afiszuja. W 2012, po skonfrontowaniu ich, obiecywali mi i zazegnywali sie, przysiegajac na Wszystkie Swietosci, ze sie poprawia i zaczna mi odpowiadac na me emaile. Ale juz nastepnego dnia po mym wyjezdzie z Kraju, jakby znow "zapomnieli" o mnie i do dzis nie chca mnie znac!
Pytam sie ich jawnie, co sie dzieje? czy istnieje miedzy nami jakas kosc niezgody, jakis skrywany antagonizm? Zaden z nich nie da mi na to jakiejkolwiek odpowiedzi - zostawiaja mnie "na lodzie" z mymi pytaniami! Mogliby choc wyjasnic mi ta przyczyne! Czy to zwykla, wstydliwa niewiedza, jak uzywac konta email, jak zabrac sie do komputera? Czy tez moze cos glebszego?
Widze w Polsce uogolnione rozleniwienie na kazdy temat. Juz nawet nie mowie o sobie, ale o WSZYSTKIM! Panuje jakies automatyczne i powierzchowne wytlumaczenie, ze "nie mam czasu na 'towarzyskosc', bo jestem zaganiany w pracy!" Ale i czy tez w weekendy Wy wszyscy zawziecie pracujecie? Oszalamiajace! - w takim tempie powinniscie juz przescignac najbogatsze kraje swiata! Moi znajomi i rodzina w Polsce sa juz w wieku emerytalnym (a przynajmniej w przedemerytalnym), wiec z tym wolnym czasem nie powinni juz miec takich problemow. A jednak nadal sa czyms "zaganiani"! Moze nianczeniem wnukow?
No dobra, dosc juz tego wywnetrzniania sie na poblicznym forum. Moze to nie bylo zbyt wlasciwe - bez watpienia dostanie mi sie za to od Was po lbie!
Wesolego modelowania, czy to na Kodze, czy tez skrywanego gdzies, w tajemnicy przed swiatem...!



Ostatnio zmieniony 24 lis 2023, 04:07 przez TomekA, łącznie zmieniany 5 razy.
- kagra
- Posty: 1095
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Forum umarło
Powrotu do przeszłości już nie będzie, kończy się pranie mózgów w TVPpis Hadzi.Dajmy młodszym oddychać swobodnie.Przyszłość należy do nich.Czas na zmianę!!!!A ci polscy mądrzy patryjoci to już gdzieś słyszałem.
- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Forum umarło
Witam!
Masz rację "kagra" skończyło się pranie mózgów przez TVP pis. Bo teraz będa prali inni. Taka jest kolej rzeczy. Tak młodym trzeba dać odetchnąć i niech rządzą. Do czasu do puki się nie obudzą. Jest takie przysłowie: po dobrym panie jeszcze lepszy nastanie. Tak jak w fortunie, która się kołem toczy, tak i w polityce. Czyli jeszcze różnie może być. Co do patriotów, to jeszcze są, ale jak wymrą te "dinozaury", to będzie argamedon. Ale ani ja, ani Ty tego nie dożyjemy. I to mnie cieszy.
Wszystkiego najlepszego, pozdrawiam.
"Hadżi"
Masz rację "kagra" skończyło się pranie mózgów przez TVP pis. Bo teraz będa prali inni. Taka jest kolej rzeczy. Tak młodym trzeba dać odetchnąć i niech rządzą. Do czasu do puki się nie obudzą. Jest takie przysłowie: po dobrym panie jeszcze lepszy nastanie. Tak jak w fortunie, która się kołem toczy, tak i w polityce. Czyli jeszcze różnie może być. Co do patriotów, to jeszcze są, ale jak wymrą te "dinozaury", to będzie argamedon. Ale ani ja, ani Ty tego nie dożyjemy. I to mnie cieszy.
Wszystkiego najlepszego, pozdrawiam.
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.