Oto kolejna maszynka którą musiałem wykonać i moim zdaniem jest niezbędna przy szlifowaniu.
Silnik jaki zastosowałem jest to silnik ze zwykłej starej pralki frani jeśli dobrze pamiętam 1590 Rpm, troszkę mało ale wystarcza, jakaś głowica od tokarki, którą też można zastąpić głowicą od wiertarki, talerz od tokarki do drewna który można zastąpić sklejką ze śrubą, i na koniec regulacja stolika blacha 3mm. Uchwyty są wycinane mocną wyrzynarką do drewna ale trzeba było zastosować dobrej marki brzeszczot do metalu, potem tylko pilnik itd.

