Witam wszystkich uczestników projektu i postronnych obserwatorów!
Pod tym adresem
http://koga.net.pl/component/option,com_remository/Itemid,306/func,select/id,11/
znajdziecie plany i schematy. Myślę że na początek w zupełności wystarczą i dadzą zajęcie na jakiś czas. Jeszcze raz informuję że skala którą wybrałem dla swojego modelu to 1:36. Plany rozrysowane są na sklejkę grubości 4 mm ale nie wątpię że koledzy skorygują je dla swoich preferencji.
Mam zamiar w projekcie wzorować sięna schemacie jaki zaprezentowali koledzy przy Karl&Marie - forma kroków bradzo mi się podoba. Powiedzmy że plany i schematy to Krok 0.5 :P
Już w tym momencie zachęcam kolegów do pobrania plików niezbędnych do zrobienia Kroku 5 - STOCZNIA:
http://koga.net.pl/component/option,com_remository/Itemid,306/func,fileinfo/id,1/
Ja powiem szczerze właśnie idę do piwnicy kończyć jej budowę. Niezbędna może nie jest, ale Ci co z niej korzystają przyznają że cholernie wszystko upraszcza ;]
Krok I: Plany i schematy
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Krok I: Plany i schematy
Z racji tego, że z pewnych powodów chwilowo zajść do stoczni nie mogę postanowiłem dokończyć kutrzastą dokumentację - a więc plany i schematy nadbudówek, omasztowania, olinowania oraz ożaglowania. No i ogólne rysunki detali, które pomogłyby w budowaniu kuterka. Niestety materiały którymi dysponuję, a więc książka Pana Celarka, numer Modelarza, skany z gazety niemieckiej w której były plany oraz zdjęcia z tej stronki:
http://www.arbeitskreis-historischer-schiffbau.de/modell/2006/germania/germ2.htm
okazują się niewystarczające - nie wiem jak rozwiązać niektóre problemy oliowania. Zaznaczyłem je na czerwono:
Jeżeli szanowne grono potrafi mi pomóc, bardzo proszę o jakiś śliczny schemacik.
Z góry dziękuję!
http://www.arbeitskreis-historischer-schiffbau.de/modell/2006/germania/germ2.htm
okazują się niewystarczające - nie wiem jak rozwiązać niektóre problemy oliowania. Zaznaczyłem je na czerwono:

Jeżeli szanowne grono potrafi mi pomóc, bardzo proszę o jakiś śliczny schemacik.
Z góry dziękuję!
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Krok I: Plany i schematy
Witam!
Mam nadzieję że kiepski odzew na mój problem jest powodowany marnej jakości obrazkiem i mglistym opisem kłopotu. Tedy podejmuję jeszcze jedną próbę wyłożenia o co mnie chodzi tak dokładnie.
Oto link do obrazka w pełnym wymiarze na fotosiku:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/401a9fd096cd3290.html
Problemy ponumerowałem od rufy do dziobu.
I tak.
Problem pierwszy:
Główny żagiel mocowany jest do poprzecznego względem osi pokładu pręta-prowadnicy przy kokpicie sternika. Mocowanie jest w postaci dwóch bloczków. I teraz tak - jeden bloczek mocowany do końcówki żagla, a drugi do owego pręta-prowadnicy. Ale jak są te bloczki mocowane do siebie? Rysunek powoduje wiele zamieszania. Dysponujęteż takimi zdjęciami:
Nie wiem jak rozwiązać problem mocowania bloczka do bloczka i gdzie odłożyć wolną końcówkę liny.
Drugi problem:
Dotyczy dwóch bloczków podówjnych będących jak przypuszczam zabezpieczeniem gafla. I tu też mam problem - po kiego diabła podwójne te bloczki i do czego wiązać linę lub liny przez owe bloczki przechodzące? Tu pojawia sięteż dodatkowy problem - gafel można opuścić wzdłuż masztu gdy nie jest używany (i tu pojawia sięmoja ignorancja w pełnej krasie) ale jak to się robi skoro jest do niego przymocowany ten żagielek górny? To teoretyczne rozwiażania ale jestem ciekawy jak to w rzeczywistości działało. I tu też dysponuję zdjęciami z Germanii - modelu w skali 1:8:
Wreszcie trzeci problem:
Oczywiście dwa bloczki mocowane do liny biegnącej od masztu do dziobu. Ale po co są te dwa bloczki? I jak są połączone ze sobą? I co to za cienka linka biegnąca przez te bloczki aż do bukszprytu? Czy służy do ściągania bukszprytu czy ma inne zastosowanie? I gdzie się zaczyna mocowanie tej linki?
Tu dysponuję jednym tylko zdjęciem z Germanii ale też je zapodam:
Mam nadzieję że naświetliłem problem w miarę dokładniej tym razem. Koledze, który postanowił mi pomóc i naświetlić problem serdecznie dziękuję, gdyby jednak spojrzał na problem pod kątem tego opisu byłbym wdzięczny. Czekam też na wypowiedzi reszty braci modelarskiej. Ostatecznie zawsze moge napisać do autora - Pana Celarka, ale może wspólnie cośwymyślimy - w końcu muszą to być jakieś ogólne zasady działania olinowania i ożaglowania łódek.
Mam nadzieję że kiepski odzew na mój problem jest powodowany marnej jakości obrazkiem i mglistym opisem kłopotu. Tedy podejmuję jeszcze jedną próbę wyłożenia o co mnie chodzi tak dokładnie.
Oto link do obrazka w pełnym wymiarze na fotosiku:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/401a9fd096cd3290.html
Problemy ponumerowałem od rufy do dziobu.
I tak.
Problem pierwszy:
Główny żagiel mocowany jest do poprzecznego względem osi pokładu pręta-prowadnicy przy kokpicie sternika. Mocowanie jest w postaci dwóch bloczków. I teraz tak - jeden bloczek mocowany do końcówki żagla, a drugi do owego pręta-prowadnicy. Ale jak są te bloczki mocowane do siebie? Rysunek powoduje wiele zamieszania. Dysponujęteż takimi zdjęciami:



Nie wiem jak rozwiązać problem mocowania bloczka do bloczka i gdzie odłożyć wolną końcówkę liny.
Drugi problem:
Dotyczy dwóch bloczków podówjnych będących jak przypuszczam zabezpieczeniem gafla. I tu też mam problem - po kiego diabła podwójne te bloczki i do czego wiązać linę lub liny przez owe bloczki przechodzące? Tu pojawia sięteż dodatkowy problem - gafel można opuścić wzdłuż masztu gdy nie jest używany (i tu pojawia sięmoja ignorancja w pełnej krasie) ale jak to się robi skoro jest do niego przymocowany ten żagielek górny? To teoretyczne rozwiażania ale jestem ciekawy jak to w rzeczywistości działało. I tu też dysponuję zdjęciami z Germanii - modelu w skali 1:8:



Wreszcie trzeci problem:
Oczywiście dwa bloczki mocowane do liny biegnącej od masztu do dziobu. Ale po co są te dwa bloczki? I jak są połączone ze sobą? I co to za cienka linka biegnąca przez te bloczki aż do bukszprytu? Czy służy do ściągania bukszprytu czy ma inne zastosowanie? I gdzie się zaczyna mocowanie tej linki?
Tu dysponuję jednym tylko zdjęciem z Germanii ale też je zapodam:

Mam nadzieję że naświetliłem problem w miarę dokładniej tym razem. Koledze, który postanowił mi pomóc i naświetlić problem serdecznie dziękuję, gdyby jednak spojrzał na problem pod kątem tego opisu byłbym wdzięczny. Czekam też na wypowiedzi reszty braci modelarskiej. Ostatecznie zawsze moge napisać do autora - Pana Celarka, ale może wspólnie cośwymyślimy - w końcu muszą to być jakieś ogólne zasady działania olinowania i ożaglowania łódek.
- Jarek
- Posty: 537
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Krok I: Plany i schematy
Jeśli chodzi o pierwszy problem, to chyba mogę Ci pomóc. Układ dwóch bloczków powoduje maszynę prostą tzw. zblocze (czy może inaczej się to nazywa). Układ ma za zadanie działać mniejszą siłą przez załogę, by zrównoważyć siłę żagla w czasie halsu. Dlatego dolny bloczek jest mocowany do poprzecznego pręta. Napewno ten bloczek luźno się po tym pręcie przesuwa od prawej do lewej burty. Połączenie bloczków widać na fotce. Lina z dołu bloczka przy żaglu przechodzi przez rolkę dolnego bloczka, po czym idzie z powrotem do górnego i przechodzi przez rolkę. Końcówka liny jest gdzieś mocowana przy tylnej nadbudowie do nagli. Chodzi o to by załoga trzymając tą linę mogła bez większych oporów halsować żaglem. Myślę, że dobrze to wytłumaczyłem. Jeżeli się mylę to proszę innych fachowców o poprawkę.
Jeśli chodzi o trzeci problem, to chyba trafiłeś. Wydaje mi się, ze cały ten układ jest do stawiania dodatkowego szotu gdy bukszpryt jest wysunięty. Na ostatnim zdjęciu widać blokady, że w tej jednostce można było bukszpryt wsuwać i wysuwać .
Jeśli chodzi o trzeci problem, to chyba trafiłeś. Wydaje mi się, ze cały ten układ jest do stawiania dodatkowego szotu gdy bukszpryt jest wysunięty. Na ostatnim zdjęciu widać blokady, że w tej jednostce można było bukszpryt wsuwać i wysuwać .
- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Krok I: Plany i schematy
Witam!
Problem pierwszy:
Jest to talia szotowa. Jeden bloczek jest przymocowany do rogu szotowego żagla [ucho z liny wewnątrz z kauszą]. Mocowanie może być różne ale najczęściej szeklą [taka złączka w kształcie litery U z przetyczką zakręcaną]. Drugi bloczek mocowany jest kółkiem nałożonym na pręt prowadnicy tali szotowej i służy jako jej ślizgacz. Lina szota grotżagla przymocowana jest do okucia bloczka przy żaglu od dołu. Biegnie ona do rolki bloczka na prowadnicy i wraca na rolkę bloczka przy żaglu. Z tego bloczka po obciągnięciu żagla do dołu jest mocowana do knagi [najczęściej] burtowej, prawej lub lewej w zależności od halsu jakim płynie jednostka.
Problem drugi i trzeci opiszę później o ile mnie ktoś wcześniej nie uprzedzi, a to dlatego, że będę musiał obrobić Twoje zdjęcia graficznie do dokładnego wytłumaczenia.
Pozdrawiam
„Hadżi”
Problem pierwszy:
Jest to talia szotowa. Jeden bloczek jest przymocowany do rogu szotowego żagla [ucho z liny wewnątrz z kauszą]. Mocowanie może być różne ale najczęściej szeklą [taka złączka w kształcie litery U z przetyczką zakręcaną]. Drugi bloczek mocowany jest kółkiem nałożonym na pręt prowadnicy tali szotowej i służy jako jej ślizgacz. Lina szota grotżagla przymocowana jest do okucia bloczka przy żaglu od dołu. Biegnie ona do rolki bloczka na prowadnicy i wraca na rolkę bloczka przy żaglu. Z tego bloczka po obciągnięciu żagla do dołu jest mocowana do knagi [najczęściej] burtowej, prawej lub lewej w zależności od halsu jakim płynie jednostka.
Problem drugi i trzeci opiszę później o ile mnie ktoś wcześniej nie uprzedzi, a to dlatego, że będę musiał obrobić Twoje zdjęcia graficznie do dokładnego wytłumaczenia.
Pozdrawiam
„Hadżi”
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Krok I: Plany i schematy
Witam!
Problem drugi:
Jest to talia fałowa do podnoszenia gfla, a tym samym żagla do góry. Zdjęcie I jest widokiem górnego bloczka tej taili. Zdjęcie II jest widokiem bloczka dolnego. Na zdjęciu I bloczek [strzałka czerwona] jest podwieszony do okucia na maszcie [strzałka biała] za pomocą szekli [strzałka błękitna]. Fał gafla jest zamocowany do dolnego zaczepu bloczka [strzałka czarna] i biegnie do dolnego bloczka na zdjęciu II [strzałka czerwona]. Na zdjęciu II [granatowa strzałka] wskazuje gardę gafla z okuciem, [zielona strzałka] wskazuje szeklę mocującą dolny bloczek do okucia gardy. Fał poprzez jedna rolkę dolnego bloczka powraca na jedną rolkę górnego bloczka i powraca na drugą rolkę dolnego bloczka. Z stąd na drugą rolkę górnego bloczka i dopiero na dół w kierunku pokładu pokładu. Mocowanie jej wskazuje [czerwona strzałka] na zdjęciu III, są to knagi na jarzmie masztu [cęgach] . [żółta strzałka] na zdjęciu II wskazuje róg halsowy topsla i linę halsowa podwiązaną przez ucho [kauszę] i biegnąca w dół do knagi.
Pozdrawiam
„Hadżi”
P.S. Problem trzeci wkrótce.
Problem drugi:
Jest to talia fałowa do podnoszenia gfla, a tym samym żagla do góry. Zdjęcie I jest widokiem górnego bloczka tej taili. Zdjęcie II jest widokiem bloczka dolnego. Na zdjęciu I bloczek [strzałka czerwona] jest podwieszony do okucia na maszcie [strzałka biała] za pomocą szekli [strzałka błękitna]. Fał gafla jest zamocowany do dolnego zaczepu bloczka [strzałka czarna] i biegnie do dolnego bloczka na zdjęciu II [strzałka czerwona]. Na zdjęciu II [granatowa strzałka] wskazuje gardę gafla z okuciem, [zielona strzałka] wskazuje szeklę mocującą dolny bloczek do okucia gardy. Fał poprzez jedna rolkę dolnego bloczka powraca na jedną rolkę górnego bloczka i powraca na drugą rolkę dolnego bloczka. Z stąd na drugą rolkę górnego bloczka i dopiero na dół w kierunku pokładu pokładu. Mocowanie jej wskazuje [czerwona strzałka] na zdjęciu III, są to knagi na jarzmie masztu [cęgach] . [żółta strzałka] na zdjęciu II wskazuje róg halsowy topsla i linę halsowa podwiązaną przez ucho [kauszę] i biegnąca w dół do knagi.



Pozdrawiam
„Hadżi”
P.S. Problem trzeci wkrótce.
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Krok I: Plany i schematy
Witam!
Problem trzeci:
Nie spotkałem się z rozwiązaniem o jakim piszesz odnośnie bukszprytu. Bukszpryt jest drzewcem stałym. Talia o której piszesz to jest talia służąca do napinania foksztagu. Z planu wynika, że maszt w pewnych sytuacjach był kładziony do tyłu. Wskazuje na to zastosowanie zawiasowego jarzma [cęgi] masztu przy pokładzie, ta właśnie talia i rozpinanie kliwra bez użycia topsztagu. Talia ta spełnia taką samą rolę jak talrepy wantowe. Foksztag [lina stalowa] jest mocowany u góry do tego samego okucia co i talia gafla [zielona strzałka] na planie. Na dole do sztagu przymocowany jest górny bloczek tali [strzałka granatowa]. Dolny natomiast do okucia na stewie dziobowej [strzałka żółta]. Lina tali jest zamocowana do dolnego zaczepu górnego bloczka i przechodzi przez rolki bloczków analogicznie jak w poprzednich. Koniec po naciągnięciu sztagu obkładany jest na knadze umiejscowionej na pachole dziobowym [czerwona strzałka].
Pozdrawiam i życzę powodzenia w proiektowaniu i budowie modelu
"Hadżi"
Problem trzeci:
Nie spotkałem się z rozwiązaniem o jakim piszesz odnośnie bukszprytu. Bukszpryt jest drzewcem stałym. Talia o której piszesz to jest talia służąca do napinania foksztagu. Z planu wynika, że maszt w pewnych sytuacjach był kładziony do tyłu. Wskazuje na to zastosowanie zawiasowego jarzma [cęgi] masztu przy pokładzie, ta właśnie talia i rozpinanie kliwra bez użycia topsztagu. Talia ta spełnia taką samą rolę jak talrepy wantowe. Foksztag [lina stalowa] jest mocowany u góry do tego samego okucia co i talia gafla [zielona strzałka] na planie. Na dole do sztagu przymocowany jest górny bloczek tali [strzałka granatowa]. Dolny natomiast do okucia na stewie dziobowej [strzałka żółta]. Lina tali jest zamocowana do dolnego zaczepu górnego bloczka i przechodzi przez rolki bloczków analogicznie jak w poprzednich. Koniec po naciągnięciu sztagu obkładany jest na knadze umiejscowionej na pachole dziobowym [czerwona strzałka].

Pozdrawiam i życzę powodzenia w proiektowaniu i budowie modelu
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Krok I: Plany i schematy
A niech mnie, Edit!!! Sylwku (przepraszam za niechcące przejęzyczenie) - gdy wrócę do domu z pracy zrobię skan i wstawię - zdjęcie z książki ze złożonym do tyłu masztem :woohoo: Pełen profesjonalizm :whistle:
Ale w takim razie co to za cienka linka idąca od pachoła dziobowego do końca bukszprytu? Bo w tym konkretnym stateczku mam zdjęcia pokazujące że bukszpryt był demontowany. Czyżby nią się go ściągało na pokład?
Zadziwiające jak profesjonalista potrafi z kilku tylko fotek i rysunków snuć taką techniczną opowieść. A jesteś już drugą osobą, jak już Ci wspominałem, która podobny kunszt prezentuje.
Jeszcze raz ogromne dzięki, że wyjaśniłeś to nie tylko mnie ale i reszcie początkowych modelarzy, których tego typu problemy nurtują.
Ale w takim razie co to za cienka linka idąca od pachoła dziobowego do końca bukszprytu? Bo w tym konkretnym stateczku mam zdjęcia pokazujące że bukszpryt był demontowany. Czyżby nią się go ściągało na pokład?
Zadziwiające jak profesjonalista potrafi z kilku tylko fotek i rysunków snuć taką techniczną opowieść. A jesteś już drugą osobą, jak już Ci wspominałem, która podobny kunszt prezentuje.
Jeszcze raz ogromne dzięki, że wyjaśniłeś to nie tylko mnie ale i reszcie początkowych modelarzy, których tego typu problemy nurtują.
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Krok I: Plany i schematy
Hadżi napisał:
I może ja coś jeszcze uzupełnię;) System bloczków mocowania sztagu do stewy dziobowej służył stawianiu i kładzeniu masztu. A co do bukszprytu, to był on wysuwany i chowany Dokładnie w taki sam sposób to działało jak na szalupach. Kto to zapoczątkował, tego nie wiem. Może Holendrzy? Mniej miejsca w "porcie"i bezpieczniej się tym "manewrowało" w ograniczonym "basenie portowym" A ten żagiel o którym wspominasz
to topsel. Są trudności z jego postawieniem przy silniejszych wiatrach ale nie oznacza to, że gafla nie opuścisz. Przy piku gafla musi być bloczek na linę rozpinająca topsla. Lina ta to, szot topsla.
Edit:
Hadżi napisał:
Nie doczytałem. Przepraszam
Witam!
Problem trzeci:
Pozdrawiam i życzę powodzenia w proiektowaniu i budowie modelu
"Hadżi"
I może ja coś jeszcze uzupełnię;) System bloczków mocowania sztagu do stewy dziobowej służył stawianiu i kładzeniu masztu. A co do bukszprytu, to był on wysuwany i chowany Dokładnie w taki sam sposób to działało jak na szalupach. Kto to zapoczątkował, tego nie wiem. Może Holendrzy? Mniej miejsca w "porcie"i bezpieczniej się tym "manewrowało" w ograniczonym "basenie portowym" A ten żagiel o którym wspominasz
Tu pojawia się też dodatkowy problem - gafel można opuścić wzdłuż masztu gdy nie jest używany (i tu pojawia się moja ignorancja w pełnej krasie) ale jak to się robi skoro jest do niego przymocowany ten żagielek górny?
to topsel. Są trudności z jego postawieniem przy silniejszych wiatrach ale nie oznacza to, że gafla nie opuścisz. Przy piku gafla musi być bloczek na linę rozpinająca topsla. Lina ta to, szot topsla.
Edit:
Hadżi napisał:
Witam!
Z planu wynika, że maszt w pewnych sytuacjach był kładziony do tyłu. Wskazuje na to zastosowanie zawiasowego jarzma [cęgi] masztu przy pokładzie, ta właśnie talia i rozpinanie kliwra bez użycia topsztagu.
"Hadżi"
Nie doczytałem. Przepraszam
- bartes123
- Posty: 784
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Krok I: Plany i schematy
A oto obiecane zdjęcia - okazuje się, że jak wiesz na co patrzeć to zaczynasz widzieć te szczególiki. Czekam na dalsze garście informacji obeznanych kolegów. To właśnie jest mój ulubiony klimat kogowy. No a przy okazji prezentuję na jakiej jakości materiałach bazuję :( :(
Zdjęcie numer jeden - opuszczony gafel,
Zdjęcie numer dwa - spuszczony maszt,
Zdjęcie numer trzy - inny widok na opuszczony gafel.
Stąd ciekway wniosek - gafel można było opuszczać wzdłuż masztu, albo mógł zwisać swobodnie wzdłuż masztu. Czy dobrze to zrozumiałem?

Zdjęcie numer jeden - opuszczony gafel,

Zdjęcie numer dwa - spuszczony maszt,

Zdjęcie numer trzy - inny widok na opuszczony gafel.

Stąd ciekway wniosek - gafel można było opuszczać wzdłuż masztu, albo mógł zwisać swobodnie wzdłuż masztu. Czy dobrze to zrozumiałem?
