Dokleiłem wykonany wcześniej pokład dziobowy oraz poręcze biegnące wzdłuż burt. Następnie przykleiłem dolne części barierek do których przyjdą pionowe słupki, na których oprze się reling.
Dziś wstawiam zdjęcia statku z wklejonymi stopniami na burtach i sterem. Kabestan jeszcze nie przyklejony bo muszę mieć dostęp do zamocowania wewnątrz schodków na górny pokład dziobowy. Ze stopniami na bokach burt również należało się obchodzić delikatnie bo wielkość też niewielka.
Kolejnym etapem moich prac było wykonanie: schodków, kotwic, pomp, knag, lawet, kołkownic, zakończenia masztów i marsa czyli tzw bocianiego gniazda. Na bokach burt od zewnątrz przykleiłem już wsporniki pod mocowanie lin a na pokładach włazy i pokrywy pod pokład. Obecnie strugam maszty, reje i flagsztoki.
Znów porcja zdjęć wraz z opisem kolejnego etapu moich prac nad Santa Marią. Maszty, reje i flagsztoki już mam wszystkie wystrugane i pomalowane na kolor trochę ciemniejszy od samego statku. Na głównym maszcie wyznaczyłem miejsca i nawinąłem pofarbowane na czarno nitki imitujące owinięte sznury. Podobnie owinąłem tymi samymi nitkami kotwice i lawety przymocowując do nich armaty. Wstępnie postawiłem na statku maszty, aby sprawdzić czy wszystko pasuje.
Nie znam się na drewniakach, więc niech mnie poprą lub nie, bardziej doświadczeni koledzy. Kadłub i maszty wyszły bardzo ładnie. Rażą mnie tylko zbyt grube i nienaturalnie białe liny.