Najcięższe armaty zamocowane.Zrobiłem sporo prób barwienia .Pooglądałem stare brązy,Skorzystałem z sugestii naszego młodego kolegi Adama K.Lufy zostały pomalowane na ciemny brąz i przetarte brązem w paście.Efekt moim zdaniem dobry.Zdjęcia tego prawidłowo nie pokazują ale wyglądają bardzo naturalnie .A przy okazji jako że to ostatni post w tym roku wszystkim kolegom życzę wszystkiego najlepszego.Hucznej zabawy .Oby Nowy Rok był jeszcze lepszy od starego. Do Siego roku.Pozdrawiam R
Robi wrażenie:whistle:
Rysiek takie pytanie techniczne: jaki stosunek dajesz wody do wikolu, przygotowując mieszaninę do namaczania lin? Bo ja chyba, robię to za rzadkie. Tak patrze na Twoje liny przy furtach a na swoje. Moje dostają "włosów". No wiem, że też ma wpływ przeciąganie przez różne otwory. Ale zapytać warto aby nie kombinować z doborem proporcji:)
Adamie do lin nie używam wikolu tylko klej introligatorski .Jest bardziej elastyczny i bezbarwny.Proporcie ~1 cz wody 2 cz kleju.Do szmatki daję parę kropel kleju i przeciągam kilkakrotnie aż znikną włoski .Podobnie robię z żaglami.Na szkle kładę szmatę i na niej rozciągam szpachelką rozcieńczony klej.Co do kółek to na wiertle zwijam sprężynkę drutem stalowym odpuszczonym tj nagrzany do czerwoności i wolno studzonym 0,3 0,4 0,5mm rozcinam ostrymi cążkami i lutuję cyną przy pomocy pasty do rurek miedzianych.Potem trzeba umyć w Ludwiku osuszyć i lekko natłuśćic bo szybko korodują.Pozdrawiam R.
Dzięki. Wiem o który klej chodzi:) Ale o patencie na żagle pierwszy raz słyszę:) Następnym razem jak będę we Wrocławiu to muszę sobie listę pytań przygotować z jeszcze większym miejscem na odpowiedzi:)
Powoli uzbrajam górne pokłady.Trochę mi to daje w kość.18 kompletnych armat .Tj 72 kółka ,36 osiek ,ponad 100 bloczków i masę innych małych klamotów.Nigdy więcej.Oski podtaczałem z kwadratu frezem rurkowym z pręta mosiężnego o wiadomej konstrukcji .Bardzo fajnie idzie.No i chyba zauważyliście że sprawiłem sobie brystol kolorowy a że chciałem być lepszy od Grzesia to nawet kilka kolorów no i teraz nie mogę się zdecydować który wybrać.Robiłem ze statywu z samowyzwalaczem w świetle naturalnym.No i chyba lepiej.Pozdrawiam R.
Zdjęcia bez zarzutu, statyw się nie chwiał a słonko nie zachodziło.
Armaty prześliczne ( ale ja się nie znam ).
Tylko odcień niebieskiego pozostawia wiele do życzenia.
Aby był ładniejszy, to musi być bardziej dżinsowy :P .
Wtedy Grzegorz będzie szczęśliwy :) (no może szczęśliwszy) .