Osobiście skłonny bym był do położenia drugiej warstwy z forniru. Dostaniesz twardą skorupę. Co do szpachlowania pierwszej warstwy to też trzeba zdawać sobie sprawę, że wiele będzie zależeć od samej szpachlówki. Żadne twarde samochodowe bo nie wyprowadzisz. Osobiście w takich sytuacjach stosuję mocno rozcieńczony lakier nitro wymieszany z talkiem. Powidzmy jedna porcja lakieru, dwie rozpuszczalnika i resztę talk do konsystencji bardzo gęstej śnietany. To się świetnie szlifuje papierem ściernym naklejonym na klocku pod minimalnym dociskiem.
Taki przebieg budowy założyłem sobie - alternatywnie- już na początku poszywania kadłuba.
To poszycie dokończę tak starannie na ile mnie stać, gdyż traktuję to jako naukę poszywania listewkami.
Sęk w tym, że w poszywaniu fornirem będę kompletną "świerzynką". W tej technologii też niewątpliwie jest wiele kanonów których trzeba się trzymać a ja ich jeszcze nawet nie znam.
Pytanie: Gdzie w internecie znajdę coś tak kompletnego jak artykuł na stronie Marka M. z rozwinięciem
Tomka Aleksińskiego na temat poszywania kadłubów listewkami.
Wybacz banalne dla Was -Doświadczonych pytania: Jaki klej do forniru?/Jaki kształt noża lub metoda cięcia będą optymalne?/Jak z kadłuba odwzorowywać rysunek planek forniru aby bezproblemowo układały się na kadłubie. Listewki można naginać na gorąco w różne strony a fornir tylko w jednej płaszczyźnie.
Gdzie tego szukać? W wielu publikacjach na Koga jest sporo wiedzy fragmentarycznej i każda wzmianka jest cenna. Czy istnieje jednak takie kompendium,które obejmuje całość tematu "fornir"?
A tak wracając do nierównych wręg:
Już wiem, gdzie szukać początku mojego błędu w sklejaniu kadłuba mojej S.T.
Wierzyłem precyzji wodnego wycinania grodzi przez producenta. Skąd jednak mogłem przypuszczać, że do 14 go numeru zeszytów DeAgostini dołączona zostanie karteczka tej treści:
"Drodzy czytelnicy.Do części nakładu numeru 4 kolekcji "Santisima Trynidad" zostały pomyłkowo dodane dwie identyczne wręgi, o szerokiej szczelinie.W numerze tym powinny być natomiast:Jedna wręga o szerokiej szczelinie/wręga nr5/ oraz wręga o wąskiej szczelinie /wręga nr6/.Aby mogli Państwo poprawnie złożyć model okrętu, do całego nakładu dodajemy właściwą wręgę. Przepraszamy za pomyłkę. Redakcja" kon.cyt. Przyszło to w numerze 14tym, kiedy to zgodnie z zalecaną technologia pracy należało mieć sklejony cały kadłub, oklejone listewkami i przyklejone do kadłuba dwa pokłady.
Ja budowałem zgodnie z zaleceniami zamiast wstrzymać się z klejeniem. Zamontowałem obie identyczne wręgi z szeroką szczeliną podklejając jedną z nich listewkami- jak to wtedy potrafiłem.
No i oczywiście, że nie zachowałem należnej precyzji w korygowaniu położenia wręgi, bo nie wpadłem na pomysł jak to sprawdzać.. Dzisiaj zadaję sobie pytanie; czy dwie wręgi identyczne w kształcie to to samo co prawidłowa 5ka i 6ka?. No i mam na kogo zwalić te moje niedokładności zamiast stosować się do zasady "Wierz ale kontroluj" oraz "Myśleć, myśleć, myśleć".
Bardzo dziękuję za porady i sugestię i ...proszę o jeszcze. Pozdrawiam Zbigniew - Noranda