PanLipazMiodem napisał:
...
jak Ty je odmierzasz, że pokryją Ci całe burty....tzn na jakiej zasadzie nadajesz im odpowiedni kształt, czym to odmierzasz lub na co nanosisz szablony(?), bo wiadomo, że przy dziobie i na rufie będą węższe niż na środku burty szalupy.
...
Już opisywałem jak uzyskuję kształt listew, ale przypomnę:
odrysowuję na kalce kształt od poprzedniej listwy, uwzględniając różnicę kątów między wręgami, może być kartka papieru - kartka dolega do płaszczyzn krawędzi wręg i paznokciem rysuję zagniatając na poprzedniej listwie, obrysowuję ołówkiem (można wyciąć i sprawdzić czy szablon poprawnie dolega).
Wręgi (dziób, śródokręcie, rufa) dzielę na takie same części (i mam szerokości na dziobie, w części środkowej i na rufie).
Potem nanoszę na fornir (odrysowuję od szablonu lub przenoszę za pomocą kalki maszynowej) i wycinam. Przed przyklejeniem kształtuję na gorąco.

/kształt listwy - piątej od góry/ :)
Jest to żmudne, ale zgodne ze sztuką szkutniczą i lepsze niż poszywanie listwami prostymi. W zestawach proponują listwy proste, a potem trójkątne szczeliny wypełnić klinami i tu koledzy napotykają na problem, gdyż listwy układają się w schody (tu trzeba szlifować lub szpachlować, żeby nie przeszlifować poszycia).
Skorupa gotowa (pierwsze poszycie), i tu zdarzyła się skucha. Szalupka mi spadła i złamała się dziobowa igła.
Musiałem przerwać dalsze poszywanie i poczynić próbę z oddzieleniem skorupy od kopyta (jakby miało się coś zepsuć, to lepiej teraz niż po drugim poszyciu).



Na szczęście "separacja" ;) odbyła się bezkonfliktowo.




_____________________________
Oczywiście cdn. :)