Ciąg dalszy.Poszycie wewnętrzne.Wszelkie szparki pięknie zaszpachowały się na mokro pokostem.To plus.Minus,palce bolą od wciskania pinesek.Pozdrawiam.K.
Dzięki Wam.Ten kolorek,to sam jestem zaskoczony,że grusza tak pięknie reaguje z pokostem.Pozostają pewne przebarwienia ale one wynikają ze struktury drewna.
Nie,nie lepi się.Ten na dziobie malowany parę dni temu jest już zupełnie suchy.Mam zamiar w końcowej fazie pociągnąć jeszcze kaponem.To wszystko będzie utwardzone.
Tak wiem Artur.Poszycie jeszcze dorobię do tej pierwszej listwy.Zastanawiam się tylko nad kołkowaniem.Czy tradycyjnym(kołeczki),czy sprawdzoną już metodą szpachlowania po impregnacji kaponem.To będzie wnętrze i tego kołkowania za wiele nie będzie widać.Osprzęt,pokłady,beczki itp. Chyba będzie jednak szpachlowanie.:)