Relacja z budowy modelu St. Leocadia według planów Shipyard, skala 1:48.
Na wstępie chce zaznaczyć, to ma być relacja z budowy, wiec wpisy typu:
"zasiadam w pierwszym rzędzie..."
"będę kibicował..."
"opadła mi szczęka..." itp. nie są mile widziane.
No to zaczynam.
St.Leocadia
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: St.Leocadia
Witaj z za Swiatów !
Wcale mnie nie interesuje jak to będziesz robił i czy Ci będzie dobrze wychodzić .
W ogóle nie będę oglądał i żadna szczęka mi nie wypadnie bo mam swoje naturalne .
Ale mimo wszystko życzę powodzenia , może Ci się uda
Wcale mnie nie interesuje jak to będziesz robił i czy Ci będzie dobrze wychodzić .
W ogóle nie będę oglądał i żadna szczęka mi nie wypadnie bo mam swoje naturalne .
Ale mimo wszystko życzę powodzenia , może Ci się uda

Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: St.Leocadia
No to Andrzej, gadaj jak się zabrałeś do usunięcia naddatków klocków lipowych w tych trudnodostępnych miejscach pod "spódniczką" Leokadii?;)
- Killim
- Posty: 162
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: St.Leocadia
Witam, gratuluje wyboru modelu, ja na początku też rozrysowałem sobie w skali 1:48, ale później po uświadomieniu sobie jaki będzie wielki zmieniłem na 1:72. Zapowiada się kolejna bardzo interesująca relacja 

W Stoczni:
Santa Leocadia
W Porcie:
Szmaka
Santa Maria
Kamil
Santa Leocadia
W Porcie:
Szmaka
Santa Maria
Kamil
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: St.Leocadia
oksal pisze:No to Andrzej, gadaj jak się zabrałeś do usunięcia naddatków klocków lipowych w tych trudnodostępnych miejscach pod "spódniczką" Leokadii?;)
Adam, starałem sie tak wklejać klocki żeby było jak najmniej do usuwania, a dziobałem to zwykłym dłutkiem.
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: St.Leocadia
Nie wiem jak to się nazywa ale zrobiłem to z gruszy 

- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: St.Leocadia
Skończyłem te pierońskie gan porty, no na razie dolny pokład.
Teraz zabieram sie za pokład bateryjny ( czy jak on sie tam nazywa)
Przed położeniem pokładu trzeba zrobić te, jak im tam...water... coś tam, no po mojemu to taka przejściówka z pokładu w burte. U mnie to cuś ma kształt trapezu czy jakoś tak.
Tak "przy okazji" pochwale sie nowym moim nabytkiem, pilarka Proxxon FEM. Niby nic nie zwykłego, jednak ma majganą tarcze ( z czego sie bardzo ciesze bo nie musiałem strugac tych trapezów ręcznie )
Teraz zabieram sie za pokład bateryjny ( czy jak on sie tam nazywa)
Przed położeniem pokładu trzeba zrobić te, jak im tam...water... coś tam, no po mojemu to taka przejściówka z pokładu w burte. U mnie to cuś ma kształt trapezu czy jakoś tak.
Tak "przy okazji" pochwale sie nowym moim nabytkiem, pilarka Proxxon FEM. Niby nic nie zwykłego, jednak ma majganą tarcze ( z czego sie bardzo ciesze bo nie musiałem strugac tych trapezów ręcznie )
- stefan
- Posty: 1155
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: St.Leocadia
Zaczynam poszywanie wewnętrzne burt, materiał to oczywiście grusza, listewki 6X2mm. Jak widać na poniższych obrazkach, listewki układają sie bardzo ładnie, chciało by się powiedzieć same
a to za sprawą wypełnienia między wręgami. Ktoś, komuś, kiedyś zarzucił że wypełnianie przestrzeni między wręgami jest zbędne, tak może powiedzieć tylko ktoś, kto nie potrafi sześcianu z papieru skleić
Powiem tak: Przy tym wypełnianiu jest masa roboty, jeszcze więcej przy szlifowaniu ( całej kupy pyłu nie wspomnę) ale jak to teraz procentuje! normalnie sama radość poszywania


Powiem tak: Przy tym wypełnianiu jest masa roboty, jeszcze więcej przy szlifowaniu ( całej kupy pyłu nie wspomnę) ale jak to teraz procentuje! normalnie sama radość poszywania
