Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • St.Leocadia - Strona 2
Strona 2 z 6

Re: St.Leocadia

: 09 mar 2011, 08:45
autor: bartes123
Stefan, czy z tym szlifowaniem na mokro, to jakaś sprawdzona metoda??

Re: St.Leocadia

: 09 mar 2011, 09:17
autor: stefan
bartes123 pisze:Stefan, czy z tym szlifowaniem na mokro, to jakaś sprawdzona metoda??


Bartes123, może nie zbyt precyzyjnie napisałem, wybacz, nie mam zacięcia pedagogicznego to i trudno mi tłumaczyć zrozumiale :)
Chodzi nie o szlifowanie na mokro a o zwilżenie drewienek wodą, wtedy "stawiają" sie wszystkie te paskudne włoski co to one niby powstały przy szlifowaniu grubym papierem. Metoda jest sprawdzona, zawsze tak robię.

Re: St.Leocadia

: 09 mar 2011, 09:36
autor: bartes123
stefan pisze:Bartes123, może nie zbyt precyzyjnie napisałem, wybacz, nie mam zacięcia pedagogicznego to i trudno mi tłumaczyć zrozumiale :)
Chodzi nie o szlifowanie na mokro a o zwilżenie drewienek wodą, wtedy "stawiają" sie wszystkie te paskudne włoski co to one niby powstały przy szlifowaniu grubym papierem. Metoda jest sprawdzona, zawsze tak robię.


No faktycznie, czytałem już o tym kilka razy. Zakręciłeś mnie Stefanie, tą swoją motylą nogą. Siedzę zatem dalej w pierwszym rzędzie i szukam szczęki i blebleble :twisted:

Re: St.Leocadia

: 09 mar 2011, 10:20
autor: ryszardw
Byłem trochę nieobecny a tu proszę.Stefan jakiś odmieniony uskrzydlony.Twoje relacje zawsze oglądam z przyjemnością i jak zawsze precyzja.R

Re: St.Leocadia

: 09 mar 2011, 11:01
autor: Killim
Witam, robota pierwsza klasa, nie wiem czy to przeoczenie czy zamierzone posunięcie, ale wydaje mi się że listwy wewnętrznego poszycia powinny nachodzić na obramowanie (gan port) tak przynajmniej wynika z planu. Po niżej zdjęcie wewnętrznego poszycia co prawda tylko telefonem robione bo aparat pożyczyłem bratu. Na tym etapie jest jeszcze możliwość zmiany bo później to już gorzej.

Re: St.Leocadia

: 09 mar 2011, 21:06
autor: stefan
Killim pisze:Witam, robota pierwsza klasa, nie wiem czy to przeoczenie czy zamierzone posunięcie, ale wydaje mi się że listwy wewnętrznego poszycia powinny nachodzić na obramowanie (gan port) tak przynajmniej wynika z planu. Po niżej zdjęcie wewnętrznego poszycia co prawda tylko telefonem robione bo aparat pożyczyłem bratu. Na tym etapie jest jeszcze możliwość zmiany bo później to już gorzej.



Hmmm...
Sam nie wiem jak to powinno być, czy zrobiłem dobrze czy źle, w każdym razie tak już zostanie.

Re: St.Leocadia

: 09 mar 2011, 22:18
autor: Killim
Pierwsza furta działowa i trzy ostatnie mają klapy i myślę że to właśnie w związku z tym
w tych akurat miejscach jest inaczej.

Re: St.Leocadia

: 12 mar 2011, 08:47
autor: stefan
Że tak powiem, chciałbym się zapytać, żebym znowu czego nie zepsuł...
A mianowicie tak: czy gwoździe w 1777 roku to były żelazne czy może z innego metalu?
Oglądając różne modele w necie, widzi się gwoździe mosiężne, ale czy w oryginale one były takie błyszczące???
Zrobiłem małą próbkę, najbardziej mi się podoba to przyczernione.

Re: St.Leocadia

: 12 mar 2011, 09:46
autor: Killim
stefan pisze:Oglądając różne modele w necie, widzi się gwoździe mosiężne, ale czy w oryginale one były takie błyszczące???


Myślę, że na pewno nie były błyszczące, czy były z żelaza czy innego materiały to w kontakcie z wodą morską traciły wszelki połysk.
Ja u siebie zrobiłem z bambusa. Jakich gwoździ użyjesz to zależy też od tego czy i czym będziesz malował swój model. Ja osobiście nie jestem zadowolony z malowania mojego modelu :? za mało w nim naturalnego drewna, no ale taką jednostkę wybrałem i zrobiłem według planu. Te mosiężne gwoździe jak zostawisz na pewien czas to ładnie z czernieją.

Re: St.Leocadia

: 12 mar 2011, 10:32
autor: ryszardw
Gwoździe były stalowe.Konstrukcyjne (te które mocowały deski belki itd...) zamykano kołkiem drewnianym z włóknami wzdłuż ,ciętym z deski.Z kija stają się kapilarą i ciągną wodę dlatego tak wykonanych kołków nie stosowano.Inne gwoździe bito dosyć gęsto na całej pow. kadłuba i ich głowy były widoczne.Poza funkcja mocującą pełniły rolę zabezpieczającą kadłub przed szkodnikami.Rdza jaka powstawała reagowała z siarką i wapnem tworząc powłokę uodporniająca drewno na robaki.R