Strona 1 z 5
kolejny H.M.S. Victory
: 28 cze 2012, 23:21
autor: jarekwo
Witam,
od jakiegoś czasu (rok) buduję ten słynny okręt. Jest to zestaw z kolekcji DeAgostini w skali 1:84. Staram się jednak ulepszać to co zaproponowali w kolekcji, ponieważ w wielu przypadkach posunęli się do zbyt dużych uproszczeń a skoro mam poświęcić parę lat na budowę, to chcę być zadowolony z końcowego efektu.
Części opisu budowy nie posiadam, ponieważ nie wiedziałem, że będę się z kimś dzielił etapami budowy ale teraz już fotki robię na bieżąco więc relacja powinna coś przedstawiać.
Re: kolejny H.M.S. Victory
: 29 cze 2012, 21:15
autor: jarekwo
Jeżeli nie mam dość czasu aby zrobić coś przy okręcie, próbuję dłubać przy dodatkach. Tutaj akurat zdjęcia z produkcji beczek. Listewki ostrugałem w klin, skleiłem wokół wałka a potem wkręciłem w wiertarkę i "toczyłem" pilnikiem
Re: kolejny H.M.S. Victory
: 29 cze 2012, 21:20
autor: rychenko
Witam
Pomysł fajny z tymi beczkami tylko powinieneś się zaopatrzyć w drobniejszy papier ścierny co by te elementy bardziej były odpucowane

Re: kolejny H.M.S. Victory
: 29 cze 2012, 21:26
autor: jarekwo
Bloczki z kolekcji są przeskalowane totalnie. Dwa bloczki do lawet dział są wielkości połowy lawety

. Oczywiście nie mogłem tego tak zostawić więc postawiłem na bloczki własnej produkcji. Wycinałem kółeczka ze sklejki 0,5 mm i sklejałem 4 razem a następnie opiłowałem pilnikiem. Niestety trochę to niezgrabne i pracochłonne. Raczej będę musiał kupić jakieś gotowe (w paru relacjach natknąłem się na bloczki Mirka- kiedyś będę musiał się do Niego odezwać.
Re: kolejny H.M.S. Victory
: 29 cze 2012, 21:31
autor: jarekwo
rychenko pisze:Witam
Pomysł fajny z tymi beczkami tylko powinieneś się zaopatrzyć w drobniejszy papier ścierny co by te elementy bardziej były odpucowane

Ja również witam i to gorąco jako pierwszego komentującego moją relację

Dziękuję bardzo. Oczywiście masz rację

Na pomysł zrobienia beczek wpadłem nagle po obejrzeniu jakiejś strony a nie miałem wtedy drobniejszego. Jedynie pociesza to, że są tak małe i będą stały na najniższym pokładzie działowym więc nie będzie ich prawie widać

Re: kolejny H.M.S. Victory
: 29 cze 2012, 21:38
autor: jarekwo
idąc za ciosem, po beczkach stwierdziłem, że wiaderka też się da

Od prawej do lewej proces produkcji (trochę po chińsku od prawej do lewej ale takąakurat miałem fantazję

)
Re: kolejny H.M.S. Victory
: 29 cze 2012, 22:05
autor: rychenko
Jak będziesz tak podchodził do detali ze tego nie widać tamto zakryte to w końcu dojdziesz do wniosku ze pod żaglami właściwie nic nie będzie widać , czy ty robisz byle skończyć ?
Zmierz sobie grubość tych „wiaderek” i pomnóż przez skale !!! takich wiader to bez wody by chyba nikt nie uniósł !!!

Re: kolejny H.M.S. Victory
: 29 cze 2012, 22:07
autor: jarekwo
W kolekcji zaproponowano wersję z przekrojem (wycięcie części burty) lub "pełną". Ja stwierdziłem, że zrobię z wycięciem aby było widać wnętrze okrętu. Zdecydowałem się jednak na powiększenie tego przekroju. Poza tym wręgi których normalnie nie widać w przekrojowej wersji są widoczne i są strasznie przeskalowane więc je zwęziłem. Zauważyłem też, że idiotycznie będzie wyglądało, jak zajrzę do okrętu a będę widział bakburtowe podłużnice jakie są przewidziane w modelu a nie wnętrze po przeciwnej stronie. Wyciąłem je więc i do granic widzenia z otworu położyłem pokład i wyposażenie okrętu. W związku z tym musiałem zaopatrzyć się w dodatkowych paręnaście lawet i dział nie przewidzianych w kolekcji.
Re: kolejny H.M.S. Victory
: 29 cze 2012, 22:09
autor: Kazek
Oj Rysio czepiasz się czy to ważne jak sa detale zrobione ,czy to ważne że skali nie trzyma ,ale jaka fantazja a że wszystko wygląda byle jak nie dopracowane i na odpieprz to nie ma znaczenia .
Re: kolejny H.M.S. Victory
: 29 cze 2012, 22:18
autor: jarekwo
Oj Panowie, pojechaliście po mnie

Absolutnie nie mam podejścia- "aby skończyć i hura do przodu". Po prostu żal wywalić to co człowiek zrobi jako pierwsze na warsztacie

Stwierdziłem więc, że upchnę je w jakiś ciemny kąt a w widoczne miejsca pójdzie lepsza produkcja

Wiaderka chyba nie są przeskalowane. Mają 5,3 mm więc po przeliczeniu na "ludzkie" 44 cm wysokości. Nie mogę zgodzić się że to za dużo. Wiadra są tej wielkości więc chyba nie spierniczyłem.