
La Salamandre w skali 1:24
- Jarcio
- Posty: 94
- Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43
Re: La Salamandre w skali 1:24
Hm. Tadheus, a nie wydaje Ci się, że grubość tych listew powinna być odwrotna tzn. 6 mm od kilu a 3,5 mm przy pokładzie? Według mojej wiedzy, grubsze dechy były kładzione w części dennej i stopniowo ich grubośc była zmniejszana w kierunku pokładu. Ale oczywiście moja wiedza może być niekompletna 

- tadheus
- Posty: 0
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: La Salamandre w skali 1:24
Jarcio,tak mam w planach. Poza tym część denna nie była narażona na pociski. Grubość poszycia w okolicach linii wodnej i pokładu spełniała w ówczesnych okrętach rolę pancerza.Zobacz to na przykładzie swojego modelu, tylko na podstawie jego dobrych planów.Będzie analogicznie,lub znacznie grubsze będzie poszycie zewnętrzne w tych miejscach.
Dołączam fragment przekroju kadłuba z widoczną grubością poszycia.
Dołączam fragment przekroju kadłuba z widoczną grubością poszycia.
Pozdrawiam, Paweł.
- Jarcio
- Posty: 94
- Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43
Re: La Salamandre w skali 1:24
W Victory było odwrotnie. Grube dechy były w części dennej i stopniowo zmniejszały swą grubość w kierunku pokładu. Jedyne grubsze deski powyżej linii wodnej znajdowały się na tzw. pasach wzmocnień. Widocznie Francuzi stosowali inne metody.
- tadheus
- Posty: 0
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: La Salamandre w skali 1:24
Jarcio,sprawdzę tylko się dokopię do monografii Victory,ale wydaje mi się to mało prawdopodobne. Zamieszczam kopię kilku systemów układania poszycia i w każdym zwiększa swą grubość w kierunku linii wodnej.
Pozdrawiam, Paweł.
- tadheus
- Posty: 0
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: La Salamandre w skali 1:24
Pozdrawiam, Paweł.
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: La Salamandre w skali 1:24
We Florku też zmniejsza się grubość w stronę stępki .
Na linii wodnej są najgrubsze .
Na linii wodnej są najgrubsze .
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
- Jarcio
- Posty: 94
- Rejestracja: 17 lut 2011, 13:43
Re: La Salamandre w skali 1:24
Moje pytanie pojawiło się w związku z informacją, jaką znalazłem w książce Longridge'a, a która utkwiła mi w pamięci. W książce jest napisane cyt." The thickness of the bottom plank in first rate ships was 5 or 6 in. The thickness of the bottom plank diminished as it went up the ship's side to a minimum of 3 in. at the top" co dla mniej wtajemniczonych w j. angielskim oznacza w moim tłumaczeniu (które zaznaczam, może być wadliwe) - "grubość planek na dnie, w okrętach pierwszej rangi (do takich zaliczał się Victory) wynosiła od 5 do 6 cali. Grubość dennych planek zmniejszała się w miarę jak planki wznosiły się na burtach, aż do minimum 3 cali na samej górze burty." Jak widać w modelarstwie historycznym jest mnóstwo nie do końca pewnych informacji, stąd trudno uznać zawsze jedno źródło za niepodważalny autorytet. Skoro jednak z planów Salamandry tak wynika, to znaczy, że w tym okręcie, budowanym przez Ciebie na podstawie tych planów tak było.
- tadheus
- Posty: 0
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: La Salamandre w skali 1:24
Jarcio, z racji tego, że mój angielski jest jaki jest nie podejmuję się tłumaczenia tego cytatu. Zapożyczyłem z angielskiej książki pt. Okręt 50-cio działowy oryginalną ikonografię, która ukazuje , że było podobnie jak we francuskich okrętach. Przynajmniej na zewnętrznym poszyciu.
Pozdrawiam, Paweł.
- tadheus
- Posty: 0
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: La Salamandre w skali 1:24
Poszycie wewnętrzne w części rufowej ukończone. Na dziobie pozostało dociąć i dokleić po trzy niewielkie fragmenty na burtę. Następnie szlifowanie i dokończenie gwoździowania.
Pozdrawiam, Paweł.
- tadheus
- Posty: 0
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: La Salamandre w skali 1:24
Dzisiaj ukończyłem układać poszycie wewnętrzne do wysokości pokładu.
Teraz czeka mnie gwoździowanie pozostałej części i szlifowanie całości. Niektóre klepki pod wpływem parzenia przed doginaniem zmieniły kolor na ciemniejszy.
Teraz czeka mnie gwoździowanie pozostałej części i szlifowanie całości. Niektóre klepki pod wpływem parzenia przed doginaniem zmieniły kolor na ciemniejszy.
Pozdrawiam, Paweł.