Wkleiłem kolejne wręgi i nadstępkę.
A tak wyglądają żeberka po wyjęciu ze stoczni:
Pozdrawiam
Marek
USS Hannah
- PiotrekM
- Posty: 47
- Rejestracja: 01 kwie 2011, 21:41
Re: USS Hannah
Witam,
Slicznie Ci te zebra wyszly, sama frajda to ogladac, a szybkosc pracy jest wprost oszolamiajaca.
Pozdrawiam Serdecznie
Piotrek
Slicznie Ci te zebra wyszly, sama frajda to ogladac, a szybkosc pracy jest wprost oszolamiajaca.
Pozdrawiam Serdecznie
Piotrek
- Kazek
- Posty: 717
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- mjk
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Hannah
Dzięki za słowa uznania, nie do końca niestety zasłużonego.
Naturalną kolei rzeczą zabrałem się za pawęż. Wyszła tak:
Zadowolony z siebie zacząłem docinać pierwsze pokładniki (wcześniej wygięte zgodnie z szablonem). I po włożeniu na miejsce pierwszego (póki co na sucho) samozadowolenie prysło jak bańka mydlana. Okazało się, że nie tylko głupi jestem jak but, ale i planów czytać nie potrafię – poprzeczkę usztywniającą żebra pawęży (która jednocześnie pełni rolę najbliższego rufy pokładnika) zamocowałem bowiem na wysokości (a właściwie na przedłużeniu) listwy, na której będą opierać się pokładniki. Czyli o ok. 2 mm za nisko.
Już w czasie pasowania owej poprzeczki wydawało mi się, że jest ona cóś za nisko, ale zamiast zastanowić się, spokojnie pomyśleć, leciałem dalej.
Nie ma rady, trzeba wszystko rozklejać. Parafrazując znane przysłowie: „kto szybko robi, dwa razy robi”.
Pozdrawiam
Marek
Naturalną kolei rzeczą zabrałem się za pawęż. Wyszła tak:
Zadowolony z siebie zacząłem docinać pierwsze pokładniki (wcześniej wygięte zgodnie z szablonem). I po włożeniu na miejsce pierwszego (póki co na sucho) samozadowolenie prysło jak bańka mydlana. Okazało się, że nie tylko głupi jestem jak but, ale i planów czytać nie potrafię – poprzeczkę usztywniającą żebra pawęży (która jednocześnie pełni rolę najbliższego rufy pokładnika) zamocowałem bowiem na wysokości (a właściwie na przedłużeniu) listwy, na której będą opierać się pokładniki. Czyli o ok. 2 mm za nisko.
Już w czasie pasowania owej poprzeczki wydawało mi się, że jest ona cóś za nisko, ale zamiast zastanowić się, spokojnie pomyśleć, leciałem dalej.
Nie ma rady, trzeba wszystko rozklejać. Parafrazując znane przysłowie: „kto szybko robi, dwa razy robi”.
Pozdrawiam
Marek
- mjg
- Posty: 58
- Rejestracja: 02 maja 2012, 12:18
Re: USS Hannah
Witam!
Znalazłem jeszcze kilka fotek w swoich zbiorach. Może się przydadzą.
Pozdrawiam
Mirosław J.Golik
Znalazłem jeszcze kilka fotek w swoich zbiorach. Może się przydadzą.
Pozdrawiam
Mirosław J.Golik
- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: USS Hannah
Witam!
A może wystarczyło by nadkleić drugą taką belkę gr. 2mm zamiast wszystko burzyć. Chyba, że będzie to widoczne i będzie to raziło w oczy.
Pozdrawiam
"Hadżi"
mjk pisze:Nie ma rady, trzeba wszystko rozklejać. Parafrazując znane przysłowie: „kto szybko robi, dwa razy robi”.
A może wystarczyło by nadkleić drugą taką belkę gr. 2mm zamiast wszystko burzyć. Chyba, że będzie to widoczne i będzie to raziło w oczy.
Pozdrawiam
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- mjk
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Hannah
Mirku, dzięki za kolejne zdjęcia - przy tak uproszczonych planach pomoce tego typu, są bezcenne.
Gdybym budował klasyczną metodą np. na szkielecie ze sklejki, z całą pewnością bym tak zrobił. Ale w tym modelu mają być widoczne wszystkie "bebechy". I niestety trzeba ponieść konsekwencje tej zasady odtwarzając, możliwie dokładnie, wszelkie elementy konstrukcyjne. Inna sprawa, czy plany, na których się opieram, właściwie oddają rzeczywistość. Ale to temat na innego posta.
Pozdrawiam
Marek
Hadżi pisze:A może wystarczyło by nadkleić drugą taką belkę gr. 2mm zamiast wszystko burzyć.
Gdybym budował klasyczną metodą np. na szkielecie ze sklejki, z całą pewnością bym tak zrobił. Ale w tym modelu mają być widoczne wszystkie "bebechy". I niestety trzeba ponieść konsekwencje tej zasady odtwarzając, możliwie dokładnie, wszelkie elementy konstrukcyjne. Inna sprawa, czy plany, na których się opieram, właściwie oddają rzeczywistość. Ale to temat na innego posta.
Pozdrawiam
Marek
- mjk
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Hannah
Pawęż po poprawkach:
Kilka pierwszych pokładników (na razie włożonych "na sucho"
Pozdrawiam
Marek
Kilka pierwszych pokładników (na razie włożonych "na sucho"
Pozdrawiam
Marek
- mjk
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Hannah
Powoli kładę pokładniki:
Na tym etapie muszę zrobić przerwę - dostałem w końcu wsporniki do mocowania siatki i spróbuję (w końcu) dokończyć Cobstitution.
Pozdrawiam
Marek
Na tym etapie muszę zrobić przerwę - dostałem w końcu wsporniki do mocowania siatki i spróbuję (w końcu) dokończyć Cobstitution.
Pozdrawiam
Marek
- Kazek
- Posty: 717
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: USS Hannah
Tylko za długo nie bałamuć przy Constitution
bo to co w tej chwili robisz to sama radość oglądać więc nie daj nam zbyt długo czekać

Pozdrawiam Kazik 
