Witam,
Po wielu latach przerwy w modelarstwie w listopadzie 2019 r. rozpocząłem budowę żaglowca HMB Endeavour. Model wykonuję w skali ok 1:48 na podstawie Planów Modelarskich z Modelarza oraz wycinanek Mały Modelarza i Shipyard. Oczywiście w dużej mierze opieram się także na zdjęciach oraz rycinach z internetu.
Szkielet wykonuję z przeskalowanych wręg z Małego Modelarza, które nakleiłem na sklejkę o grubości 4 mm. Wycinam je za pomocą wyrzynarki włosowej z Lidla: Parkside.
Poziome wręgi zastąpiłem drewnianymi wałkami o średnicy 12 mm., które pomogą utrzymać prostoliniowość szkieletu co jest bardzo ważne w początkowych etapach budowy modelu. Przekonałem się o tym podczas budowy modeli w czasach szkolnych. Delikatne skrzywienie spowoduje widoczne różnice między lewą, a prawą stroną kadłuba oraz rozmieszczonych na nim elementów.
W międzyczasie wykonałem prostą stocznię aby utrzymać prostoliniowość szkieletu, która widoczna jest na zdjęciach powyżej. Poniżej natomiast prezentuję uzyskaną prostoliniowość.
Tak umocowany szkielet skleiłem za pomocą kleju do drewna Wikol.
HMB Endeavour
- xxxadi
- Posty: 0
- Rejestracja: 21 sty 2012, 13:08
HMB Endeavour
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2020, 09:02 przez xxxadi, łącznie zmieniany 4 razy.
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: HMB Endeavour
xxxadi pisze:Witam,
...Po wielu latach przerwy w modelarstwie, rozpocząłem budowę żaglowca HMB Endeavour. Model wykonuję w skali ok 1:48 na podstawie Planów Modelarskich z Modelarza oraz wycinanek Mały Modelarzach i Shipyard...
xxxadi, kibicuje. Ale żebyś się nie rozczarował uproszczeniami edycyjnymi do jakich się dopuścili autorzy z Modelarza kopiując materiały z Anatomy. Skorzystaj z oryginalnego opracowania, jest w skali 1:48. Ja zbyt późno do niego dotarłem. Ale budowę E skończyłem na podstawie Anatomy. Tu jest końcówka z relacji
http://www.koga.net.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=7721&start=470
Zerknij na PW
- xxxadi
- Posty: 0
- Rejestracja: 21 sty 2012, 13:08
Re: HMB Endeavour
Bardzo dziękuję oksal za przesłane materiały, na pewno mi się przydadzą i rozwieją wszelkie niejasności podczas budowy modelu. Tak naprawdę przeglądałem twoją relację z budowy HMB Endeavour i uważam, że mimo iż początkowo opierałeś się o plany z Modelarza, a dopiero później na Anatomy to i tak wyszedł bardzo ładnie. Wiele lat go budowałeś i w końcu dokończyłeś model.
- xxxadi
- Posty: 0
- Rejestracja: 21 sty 2012, 13:08
Re: HMB Endeavour
Następnie do utrwalonego szkieletu przykleiłem pokłady wykonane z tektury (również przeskalowane z MM).
Oczywiście nie mogłem dopuścić, aby tak wyglądał pokład mojego modelu, dlatego zakupiłem na allegro patyczki do wosku z drewna brzozowego z zamiarem wykonania z nich desek na pokłady. Do przycinania na "masową skalę" desek na pożądaną długość wykorzystałem przygotowane wcześniej ze sklejki i listewek pudełeczko do którego mogłem włożyć ok 50 sztuk patyczków na raz.
Aby patyczki nie zostały poderwane przez tarczę piły zastosowałem docisk ze sklejki:
Po przycięciu na odpowiednią długość, należało także obrobić dłuższą krawędź aby uzyskać odpowiednią szerokość deski pokładowej. Rozczytywałem się w różnych źródłach dotyczących szerokości desek pokładowych stosowanych w tamtych latach. Źródła podają różnie i często w dużej mierze o szerokości desek decydował fakt aktualnie posiadanych rozmiarów pni drzew z których cięto deski. Więcej informacji można znaleźć pod linkiem: http://santisimatrinidad.jun.pl/viewtopic.php?t=1921.
Zdecydowałem, że planki mojego pokładu będą szerokości 4 mm. Dla uzyskania takiej szerokości no i powtarzalności zbliżonej do masowej, wykorzystałem pudełeczko zbudowane z aluminiowych kątowniczków i kawałka deseczki sosnowej.
W pudełeczku umieszczałem przycięte deseczki (na całej dostępnej szerokości pudełeczka, tak aby były ciasno upakowane), a następnie szlifowałem na szlifierce taśmowej.
Po szlifowaniu za pomocą gąbki, którą wcześniej umoczyłem w bejcy rustikalnej koloru heban, przetarłem oszlifowane krawędzie. Dzięki temu uzyskałem imitację uszczelnienia pomiędzy deskami pokładu.
Oczywiście nie mogłem dopuścić, aby tak wyglądał pokład mojego modelu, dlatego zakupiłem na allegro patyczki do wosku z drewna brzozowego z zamiarem wykonania z nich desek na pokłady. Do przycinania na "masową skalę" desek na pożądaną długość wykorzystałem przygotowane wcześniej ze sklejki i listewek pudełeczko do którego mogłem włożyć ok 50 sztuk patyczków na raz.
Aby patyczki nie zostały poderwane przez tarczę piły zastosowałem docisk ze sklejki:
Po przycięciu na odpowiednią długość, należało także obrobić dłuższą krawędź aby uzyskać odpowiednią szerokość deski pokładowej. Rozczytywałem się w różnych źródłach dotyczących szerokości desek pokładowych stosowanych w tamtych latach. Źródła podają różnie i często w dużej mierze o szerokości desek decydował fakt aktualnie posiadanych rozmiarów pni drzew z których cięto deski. Więcej informacji można znaleźć pod linkiem: http://santisimatrinidad.jun.pl/viewtopic.php?t=1921.
Zdecydowałem, że planki mojego pokładu będą szerokości 4 mm. Dla uzyskania takiej szerokości no i powtarzalności zbliżonej do masowej, wykorzystałem pudełeczko zbudowane z aluminiowych kątowniczków i kawałka deseczki sosnowej.
W pudełeczku umieszczałem przycięte deseczki (na całej dostępnej szerokości pudełeczka, tak aby były ciasno upakowane), a następnie szlifowałem na szlifierce taśmowej.
Po szlifowaniu za pomocą gąbki, którą wcześniej umoczyłem w bejcy rustikalnej koloru heban, przetarłem oszlifowane krawędzie. Dzięki temu uzyskałem imitację uszczelnienia pomiędzy deskami pokładu.
- xxxadi
- Posty: 0
- Rejestracja: 21 sty 2012, 13:08
Re: HMB Endeavour
Klejenie desek pokładu rozpocząłem od środkowego pokładu. Zajęło mi to ok 5 godzin. Efekty prezentuje poniżej.
W kolejnych dniach deskowałem pozostałe pokłady.
W całości prezentuję się to tak:
Schemat deskowania zastosowałem z tzw. metody co trzy, szerzej na ten temat można znaleźć pod linkiem: http://santisimatrinidad.jun.pl/viewtopic.php?t=1921. W tej chwili pokłady nie są jeszcze wyszlifowane. Zrobię to dopiero po wykonaniu poszycia kadłuba. Będzie to jedno wielkie szlifowanie.
W kolejnych dniach deskowałem pozostałe pokłady.
W całości prezentuję się to tak:
Schemat deskowania zastosowałem z tzw. metody co trzy, szerzej na ten temat można znaleźć pod linkiem: http://santisimatrinidad.jun.pl/viewtopic.php?t=1921. W tej chwili pokłady nie są jeszcze wyszlifowane. Zrobię to dopiero po wykonaniu poszycia kadłuba. Będzie to jedno wielkie szlifowanie.
- xxxadi
- Posty: 0
- Rejestracja: 21 sty 2012, 13:08
Re: HMB Endeavour
Kolejno przestrzenie między wręgami wypełniłem pianką poliuretanową, którą po związaniu odpowiednio przyciąłem.
Następnie rozpoczął się etap nakładania szpachli samochodowej i szlifowanie. Warstw szpachli jest kilkanaście, dzięki temu otrzymałem równą powierzchnię.
W międzyczasie wykonałem sosnową podstawkę pod model:
,oraz przykleiłem stępkę. Trochę słabo widoczną na zdjęciach. Wykonana jest ze sklejki 4 mm., którą
okleiłem dębowym fornirem. Całość prezentuje się tak:
Następnie rozpoczął się etap nakładania szpachli samochodowej i szlifowanie. Warstw szpachli jest kilkanaście, dzięki temu otrzymałem równą powierzchnię.
W międzyczasie wykonałem sosnową podstawkę pod model:
,oraz przykleiłem stępkę. Trochę słabo widoczną na zdjęciach. Wykonana jest ze sklejki 4 mm., którą
okleiłem dębowym fornirem. Całość prezentuje się tak:
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 24 maja 2017, 12:27
Re: HMB Endeavour
Na moje amatorskie oko bardzo ładnie wygląda, i jestem sam na podobnym etapie z Beaglem, lecz mam pytanie. Skoro masz dokładny plan rozłożenia planek na pokładzie i zaawansowany warsztat, dlaczego nie pokusiłeś się o dokładniejsze odwzorowanie układu pokładu? (Z góry przepraszam za rzucanie kamieniami do tak pięknie zapowiadającego się ogródka).
- columbus
- Posty: 58
- Rejestracja: 23 sie 2012, 15:42
Re: HMB Endeavour
Kolega jest na samym początku budowy, więc jest moim zdaniem ostatnia chwila, żeby ten pokład skorygować. Warto spróbować, czy idzie odklejać deseczki nieniszcząco. Dołączam się do opinii, że tak pięknie powstający żaglowiec zasługuje na prawidłowe wykończenie pokładu (zwłaszcza na łukach). Tym bardziej, że im większy model, tym uproszczenia wyglądają gorzej... a przecież Kolega, co widać, ma rękę do tej roboty.
- xxxadi
- Posty: 0
- Rejestracja: 21 sty 2012, 13:08
Re: HMB Endeavour
Szczerze powiem, że poszedłem trochę na łatwiznę z deskowaniem pokładu i go uprościłem. Teraz już trochę za późno na poprawę gdyż trudno się odrywa deseczki. Traktuję ten model jako ćwiczebny, na którym będę zdobywał umiejętności i nabierał coraz więcej cierpliwości. Wierzę jednak, że z czasem kolejne modele będę budował z jeszcze większą dokładnością i może kiedyś dorównam niektórym kolegom z tego forum.