oksal napisał:
Nie popełnij tego błędu co ja- nie maluj równej linii wodnej. Biel ciągnij do pierwszej listwy odbojnicy. Coraz większego nabieram przekonania że tak w tamtych czasach linia wodna przebiegała. Chociażby ze względu na trym okrętu na dziób lub rufę w celu regulacji ostrzenia lub odpadania od linii wiatru. A to na pewno nigdy nie będzie się pokrywać z konstrukcyjną linią wodną rozumiana tak jak dzisiaj. Zresztą na internecie można znaleźć wiele fotek modeli żaglowców klasy muzealnej, które tak są malowane....Ale decyzja należy do Ciebie. Ja nie jestem ekspertem więc mogę się mylić
Pozdrawiam Adam
Wczoraj sporo czasu spędziłem na przeglądaniu fotek i masz rację. Linia wodna nie biegnie tak jak w planach tylko kończy się pod belką odbojową. Jest jednak pewien szczegół. Ten rodzaj pawęży rufowej jaką ma Ingermanland fatalnie by wyglądał z tak wysoką pociagniętą linią wodną, to po pierwsze, a po drugie inne okręty o podobnej konstrukcji mają tę linię wodną zrobioną dokładnie tak jak Ty to zrobileś
(taki sam typ rufy jak w Ingermanlandzie):
http://www.tallshipmodels.com/galleryphotos/provincien_rear_full.jpg
http://www.tallshipmodels.com/galleryphotos/rc2_rear.jpg
Dlatego uwazam, że wcale nie popełnileś błędu. Jest ok.