Polerowanie drewna
- Sebastian
- Posty: 149
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- krzysztof
- Posty: 975
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Polerowanie drewna
Cały pic w doborze wykładzin. Może na przykład zamiast wykładziny na ściankach wsypać wraz z elementami pył do ścierania - ja bym dał pumeks, ale czy nie za drobny?
pozdrawiam Krzysztof
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
- jerry_bee
- Posty: 922
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Polerowanie drewna
ale ta maszynka nie rozwiązuje pytania postawionego na początku: jak przeszlifować np. ornament. no bo chyba nikt nie wrzuci do tej puszki żadnej figurki. bloczki to insza inszość.
--------------------------
pozdrawiam, jerry_bee
pozdrawiam, jerry_bee
- Borek
- Posty: 379
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Wroc\u0142aw","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Polerowanie drewna
Ja mam pytanie. A jakby taką puszke ustawiło sie na wysokie obroty za to na krótszy czas? Jaki by był efekt tego?
Pozdrawiam serdecznie Piotr
- Sebastian
- Posty: 149
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Polerowanie drewna
Borek, nic by się nie stało bo siła odśrodkowa docisnęła by bloczki do ścianek puszki i obracały by się razem z puszką.
Jerry Bee do tego ustrojstwa można by było wrzucić jakieś rzeźby czy ornamenty, tylko trzeba by było dodać coś małego i bardzo drobno ściernego (pumeks odpada, za gruby )
Jerry Bee do tego ustrojstwa można by było wrzucić jakieś rzeźby czy ornamenty, tylko trzeba by było dodać coś małego i bardzo drobno ściernego (pumeks odpada, za gruby )
w porcie:
Korweta Elisabeth
Korweta Elisabeth
- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Polerowanie drewna
Witam!
Generalnie starzy stolarze i rzeźbiarze robili to tak[metoda stosowana przy większych elementach ale przy mniejszych też się sprawdza]: po zgrubnym szlifowaniu materiałem ściernym element lekko nawilżali wodą [przecierali wilgotną szmatką]. Wszystkie włosowate zadziorki wówczas powstają [stają dęba] i już się nie położą. Po przeschnięciu taki element w dawnych czasach był pokostowany lub nasączany szelakiem. Kiedy ten specyfik wysechł pod palcami wyczówało się szorstkość. W chwili obecnej najlepiej jest zastosować rozcieńczony KAPON vel CAPON lub rozrzedzony klej nitrocelulozowy[nie nadają się do tego kleje elastyczne]. Następnie szlifuje się element materiałem ściernym o wiekszej liczbowo gradacji czyli o mniejszej ziarnistości. Czynność zwilżania, kaponowania i szlifowania zmniejszając ziarnistość powtarza się, aż do uzyskania zadawalającego efektu. Przy skomplikowanych kształtach [dużo zagłębień, szczelin, rowków itd. trzeba posiłkować się frezami diamentowymi od miniszlifierek o odpowiednich kształtach ale szlifować recznie. Jeżeli ktoś nie posiada takich frezów, to musi naklejać odpowiedniego kształtu kawałki papieru ściernego na różnego rodzaju ścięte patyczki. Wymaga to jednak dużo cierpliwości i czasu [częsta wymiana materiału ściernego]. Im twardsze drewno i o bardziej jednolitej struktórze tym lepiej się szlifuje i mniejszego wymaga nakładu pracy.
Co do drobnicy [bloczki, jufersy itd], to maszynka wskazana przez Tomka napewno znacznie skróci czas ich obróbki. Ja bym jeszcze do środka puszki wsypał trochę drobnych trocin z twardego drewna np. z pod włośnicówki. W takiej maszynce można również polerować elementy metalowe, też z dodatkiem trocin [trochę grubszych] i drobno zmielonego pumeksu.
Pozdrawiam
"Hadżi"
Generalnie starzy stolarze i rzeźbiarze robili to tak[metoda stosowana przy większych elementach ale przy mniejszych też się sprawdza]: po zgrubnym szlifowaniu materiałem ściernym element lekko nawilżali wodą [przecierali wilgotną szmatką]. Wszystkie włosowate zadziorki wówczas powstają [stają dęba] i już się nie położą. Po przeschnięciu taki element w dawnych czasach był pokostowany lub nasączany szelakiem. Kiedy ten specyfik wysechł pod palcami wyczówało się szorstkość. W chwili obecnej najlepiej jest zastosować rozcieńczony KAPON vel CAPON lub rozrzedzony klej nitrocelulozowy[nie nadają się do tego kleje elastyczne]. Następnie szlifuje się element materiałem ściernym o wiekszej liczbowo gradacji czyli o mniejszej ziarnistości. Czynność zwilżania, kaponowania i szlifowania zmniejszając ziarnistość powtarza się, aż do uzyskania zadawalającego efektu. Przy skomplikowanych kształtach [dużo zagłębień, szczelin, rowków itd. trzeba posiłkować się frezami diamentowymi od miniszlifierek o odpowiednich kształtach ale szlifować recznie. Jeżeli ktoś nie posiada takich frezów, to musi naklejać odpowiedniego kształtu kawałki papieru ściernego na różnego rodzaju ścięte patyczki. Wymaga to jednak dużo cierpliwości i czasu [częsta wymiana materiału ściernego]. Im twardsze drewno i o bardziej jednolitej struktórze tym lepiej się szlifuje i mniejszego wymaga nakładu pracy.
Co do drobnicy [bloczki, jufersy itd], to maszynka wskazana przez Tomka napewno znacznie skróci czas ich obróbki. Ja bym jeszcze do środka puszki wsypał trochę drobnych trocin z twardego drewna np. z pod włośnicówki. W takiej maszynce można również polerować elementy metalowe, też z dodatkiem trocin [trochę grubszych] i drobno zmielonego pumeksu.
Pozdrawiam
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
- Budrys
- Posty: 577
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Polerowanie drewna
JurekBin napisał:
Zastrzegam się, że nie wypowiadam się z pozycji fachowca.
Pewne efekty w szkutnictwie, w malarstwie czy np w ceramice są skutkiem wieloletniego, długotrwałego oddziaływania jakichś czynników. Ale stosuje się tzw. starzenie. (zresztą w różnym celu, nie tylko wizualnym).
Wracając do drewna - gładką powierzchnię uzyskuje się (im twardsze drewno tym lepiej) rzeczywiście zaczynając od szlifowania "papierkiem" (najpierw grubsze ziarno, sukcesywnie coraz mniejsze) ale potem cykl szlifowania przedzielany jest zwilżaniem powierzchni drewna (podnoszenie końcówek włókien), osuszeniem, znowu szlifowaniem, zwilżaniem, osuszaniem itd. (za każdym razem stosując drobniejsze ziarno papieru - dobry na tym etapie jest tzw. "wodoodporny" stosowany w lakiernictwie - wata raczej przy bardzo twardym drewnie). Po takiej obróbce i zastosowaniu powierzchownym wosków lub innych środków, jak choćby lakierobejce lub wyroby używane do antyków , uzyskuje się powierzchnię o najwyższej jakości pozbawioną okłaczenia i nienaturalnych, otwartych porów - wide zbliżenia na załączanych zdjęciach - a jednocześnie nie błyszczących się jak. . . . Podobne podejście należałoby zastosować w przupadku lin. Tu też są pewne kruczki technologiczne stosowane do skręconych już lin ale to już inna "bajka" i dopiero powoli docieram do starych fachowców - "sieciarzy".;)
. . . .Mnie się kojarzy taki efekt jak stare poręcze drewniane na jakiś schodach w starych domach, gdzie przez lata tłuste i brudne ręce pięknie konserwują i polerują takie drewno, że aż się błyszczy.
Może aby tak wypolerować, trzeba właśnie papierkiem, potem jakimś olejem i potem szmata przez kilka tygodni po kilka godzin dziennie ;) Ale żarty na bok. Co fachowcy sądzą?
Zastrzegam się, że nie wypowiadam się z pozycji fachowca.
Pewne efekty w szkutnictwie, w malarstwie czy np w ceramice są skutkiem wieloletniego, długotrwałego oddziaływania jakichś czynników. Ale stosuje się tzw. starzenie. (zresztą w różnym celu, nie tylko wizualnym).
Wracając do drewna - gładką powierzchnię uzyskuje się (im twardsze drewno tym lepiej) rzeczywiście zaczynając od szlifowania "papierkiem" (najpierw grubsze ziarno, sukcesywnie coraz mniejsze) ale potem cykl szlifowania przedzielany jest zwilżaniem powierzchni drewna (podnoszenie końcówek włókien), osuszeniem, znowu szlifowaniem, zwilżaniem, osuszaniem itd. (za każdym razem stosując drobniejsze ziarno papieru - dobry na tym etapie jest tzw. "wodoodporny" stosowany w lakiernictwie - wata raczej przy bardzo twardym drewnie). Po takiej obróbce i zastosowaniu powierzchownym wosków lub innych środków, jak choćby lakierobejce lub wyroby używane do antyków , uzyskuje się powierzchnię o najwyższej jakości pozbawioną okłaczenia i nienaturalnych, otwartych porów - wide zbliżenia na załączanych zdjęciach - a jednocześnie nie błyszczących się jak. . . . Podobne podejście należałoby zastosować w przupadku lin. Tu też są pewne kruczki technologiczne stosowane do skręconych już lin ale to już inna "bajka" i dopiero powoli docieram do starych fachowców - "sieciarzy".;)
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- Budrys
- Posty: 577
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Polerowanie drewna
Hadżi przepraszam za powtórzenia ale za długo pisałem nieświadomy Twojej odpowiedzi. :unsure:
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- krzysztof
- Posty: 975
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Polerowanie drewna
No to nie widziałeś pumeksu dla plastyków. Mąka.
pozdrawiam Krzysztof
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
- Hadżi
- Posty: 471
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Polerowanie drewna
Witam!
Budrys napisał:
Nieszkodzi!
Pewnwe elementy wypowiedzi są zbieżne ale Twoja wnosi też coś nowego, wiec nie ma co przepraszać. Mnie też się tak zdarza.
Pozdrawiam
"Hadżi"
Budrys napisał:
Hadżi przepraszam za powtórzenia ale za długo pisałem nieświadomy Twojej odpowiedzi. :unsure:
Nieszkodzi!
Pewnwe elementy wypowiedzi są zbieżne ale Twoja wnosi też coś nowego, wiec nie ma co przepraszać. Mnie też się tak zdarza.
Pozdrawiam
"Hadżi"
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.