Okolo tygodnia temu ruszyla moja budowa modelu okretu, jakim jest amerykanski pancernik na pokladzie ktorego 2 IX 1945 r. podpisano kapitulację Japonii konczac defakto II WS.
Model chce zrobic z planow ktorych pare fotek zamiescilem nizej. W zalozeniach ma to byc model zdalnie sterowany ((RC) i w tym temacie bede potrzebowal Waszej pomocy poniewaz nie posiadam zbyt szerokiej wiedzy w tym zakresie), napedzany ma byc dwoma silniczkami, kazdy z nich parami srub prawych i lewych z osobnoa aby moc pomagac sobie przy wchodzeniu w skrety.
Szkielet chce wykonac z dykty (czasowo poniewaz po polozeniu laminatu zewnetrznego zostanie on usuniety i zostanie polozony jeszcze laminat wewnetrzny) robienie tak wielkiej formy wydaje mi sie nie miec sensu bo przeciez nie bede robil kilku takich samych okretow pozatym waga samej formy bedzie mnie przerazala tak samo jak zakup kilku workow gipsu :> (podobna metoda wykonalem kadlub 1:100 modelu pancernika RICHELIEU i bylem zadowolony z efektu) a co dalej bedzie to czas pokarze :)



