Korweta ELISABETH

[Sebastian]

Na początek odpowiedź dla Wojciecha (budrysa)

Nagle wykonane są z drutu na którym wcześniej były zimne ognie, wytaczane iglakami na mini wiertarce proxxon i malowane miedzianym metalikiem Humbrol. Dlatego na jednym zdjęciu są szare na innym miedziane.



Wczorajsza nocna dłubanina.

Jeszcze nie sklejone w całość (ułatwi mi to montaż olinowania stałego)

[Sebastian]

Powolutku do przodu a może do końca ?


Jedna wanta gotowa :)

[Sebastian]

Szydełkowania ciąg dalszy

[Sebastian]

Żeby nie było ,że Elisabeth została porzucona.


Dziergania ciąg dalszy

[Sebastian]

Roboty od groma, a efekt mizerny.

Dzisiejsza dłubanina.

[Sebastian]

Fajnie, że jeszcze Elżbieta się nie znudziła i cieszy mnie, że się podoba.


Korzystając z ładnej pogody pstryknąłem parę zdjęć, te nocne przy sztucznym oświetleniu są jakieś niezbyt dobre, więc pozwoliłem sobie na lekkie zaśmiecenie wątku.


Pomyślałem, że dobrze będzie pokazać cały statek za dnia.


Pozdrawiam.

[Sebastian]

Witam

W końcu uporałem się z szyciem żagli, no niestety nie jest to idealne, jak dorobię się maszyny do szycia będzie lepiej.:)



Pierwsza próba profilowania (profilowane na woreczku z piaskiem i utwardzane rozcieńczonym wikolem.)




Susząca się porcja nagli

[Sebastian]

witam

Trochę podłubałem przy statku i pierwsze koty za płoty, fok wisi teraz pójdzie chyba szybciej.




oto efekt

[Sebastian]

Dorobiłem kolejne żagielki i wpuściłem w nie trochę wiatru.

Nie jest to rewelacja, ale jak na pierwsze dmuchane żagle to mnie się podoba:)
Zdjęcia nocne


i zdjęcia dzienne

[Sebastian]

Ja zdjęcia widzę, może nie do końca wszystko działa ? spróbuję dać foty jeszcze raz. Jeżeli ich nie widać to nie wiem co się dzieje.