Mam na imię Hubert modelarstwem szkutniczym interesuje się już od jakiegoś czasu na swoim koncie mam kilka modeli plastikowych i kilka kartonowych (głównie samoloty z Małego modelarza). Jeśli chodzi o budowanie okrętów z forniru to mam bardzo małe doświadczenie choć w podstawówce chodziłem na modelarnie póki nie została zamknięta :/ wykonałem wtedy kilka modeli szybowców halowych i jaskółkę. Po tym krótkim wstępie chciałbym przejść do relacji z budowy pinki Żółty Lew skala 1:96 wykonywanej na podstawie wycinanki firmy Shipyard. Za wszelkie sugestie i pomoc będę bardzo wdzięczny. W budowie tego okrętu wzoruje się na relacjach Tomissa.
Na początek kilka zdjęć złożonego na sucho szkieletu zaimpregnowanego nitrocelonem, szkielet jeszcze nie jest w pełni oszlifowany.




