Witam.
Mam na imię Piotr, w chwili obecnej mam 22 lata. B)
Z prostszch rzeczy to by było na tyle. Pora chyba powiedzieć gdzie pomieszkuję, a proste to nie będzie. Urodziłem się w Katowicach, ale mieszkam w Sosnowcu (więc niech nikt nie odważy się powiedzieć o mnie Hanys :angry: , bo to się źle kończy!!!!! :) ). Dużą część dzieciństwa spędziłem w Sopocie, gdzie mam dużo rodziny, i od małego lubiłem wodę. Od 3 lat jestem studentem UJ więc pomieszkiwałem w Krakowie, ale jakoś tak od września 2008 wywiało mnie na rok do Antwerpii i w chwili obecnej właśnie tutaj mieszkam. Mam nadzieję, że z czasem mój adres zamieszkania się ustabilizuje :).
Jeśli chodzi o modelarstwo to zawsze lubiłem sklejać modele, na początku plastikowe, potem przyszła pora na samochody z metalową karoserją (swego czasu duuuuuuużo miejsca w pokoju zajmowały piękne auta, do dziś mi się łezka w oku kręci jak o nich pomyślę), potem wróciłem do plastiku, ale już na poważnie- kupiłem sobie aerograf, green stuff, zagospodarowałem miejsce w pokoju, przed sklejeniem modelu zbierałem informacje o nim i spokojnie po przestudiowaniu powoli sklejałem i dopieszczałem modele. A potem przyszła matura, studia, w międzyczasie przeprowadzka, itp. I niestety wszystko jakoś tak umarło śmiercią naturalną. Ze wszystkiego zostało mi majsterkowanie (które uwielbiam, polubiłem drewno i obróbkę drewna), tylko że teraz w Antwerpii nie mam za bardzo jak majsterkować, a czasu wolnego mam sporo (uczelnie wyższe w Belgii naprawde nie są jakoś wymagające względem studentów). Jednak to piękne miasto zaoferowało mi coś wzamian, gdzie się nie obejrzałem w oknach stały modele żaglowców, kutrów, holowników i różnych innych statków. I tak jakoś zacząłem szukać 'jak to się robi' i 'z czym to się je' i trafiłem na wasze forum. Przyglądałem się relacjom, przeglądałem wątki i jakoś tak chyba się odważę i sobie coś 'zmajstruję' w zaciszu mojego mieszkanka.
Dodam jeszcze tylko że uwielbiam fantastykę (głównie polską i rosyjską (ale nie w oryginale)), film i dużo słucham muzyki (różnych gatunków, byle tylko w ucho wpadły).
I to by było chyba na tyle jeśli chodzi o mnie :).
P.S.
Prawie zapomniałem, jeśli chodzi o żeglugę to zdarzyło mi się parę razy wylądować na mazurach ale raczej w roli laika który starał się nie przeszkadzać i raz byłem na dłuższy czas na morzu (na prawie 2 miesiące, ale nie na żaglowcu tylko na masowcu a trafiłem tam na "krzywy r*j" i też starałem się nie przeszkadzać).
Przywitanie
- Grom_us
- Posty: 4
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Przywitanie
Czytając wszystkie wypowiedzi pamiętajcie o jednym:
"Everybody lies"
Gregory House M.D.
"Everybody lies"
Gregory House M.D.
- WojSzal
- Posty: 59
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Przywitanie
Jako jeden z młodszych użytkowników Kogi, witam serdecznie!
Ahoj!
Wojtek
Żeglując poprzez morza...
Wojtek
Żeglując poprzez morza...
- orwid
- Posty: 57
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Przywitanie
Witaj:)
w wolnej chwili wypij „Kwaka” pod „świętymi”...
A najlepsze bloczki i jufersy dostaniesz u Hermana... ale to pewnie już wiesz;)
pozdrawiam
Piotr
w wolnej chwili wypij „Kwaka” pod „świętymi”...
A najlepsze bloczki i jufersy dostaniesz u Hermana... ale to pewnie już wiesz;)
pozdrawiam
Piotr