Minigwoździe z procesorów
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:Minigwoździe z procesorów
Ile komputerów trzeba kupić?;) Karol dlaczego tak późno, dlaczego nie przed wakacjami- w pracy utylizowano kilkanaście leciwych kompów...
- Karrex
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Minigwoździe z procesorów
oksal napisał:
Mea culpa. Temat miałem opracowany już w kwietniu i gdyby Mateusz nie zapytał o gwoździowanie na furtach, to przesuwałbym publikację "ad mortum defecatum" ;).
...
dlaczego tak późno, dlaczego nie przed wakacjami- w pracy utylizowano kilkanaście leciwych kompów...
Mea culpa. Temat miałem opracowany już w kwietniu i gdyby Mateusz nie zapytał o gwoździowanie na furtach, to przesuwałbym publikację "ad mortum defecatum" ;).
Pozdrawiam
Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo

Karol
W stoczni: Santa Maria, San Juan Bautista, Santisima Trinidad, L'Ambitieux
Pozłotnictwo

- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Minigwoździe z procesorów
Witam
Na prośbę Karola powtarzam moje wymądrzanie się w tem pakiecie tematów :
Pozwolę sobie jescze dodać, że resztki cyny z nóżek procesorów (o ile są rzeczywiście złocone) można
usuwać chemicznie. Zgodnie z panem Googlem i różnymi źródłami, może do tego służyć dymiący kwas solny HCL rozcieńczony 1:1 z wodą.
Nie sprawdzałem tego na własnej skórze (czytaj pinach), ale może ktoś to zrobi i opublikuje efekta.
Mogę jeszcze dobawić, że do rozlutowywania pinów używałem opalarki. Metoda ta powoduje, że pin jest
grzany lepiej niż płytka (grzeje się szybciej), to i cyny na nim zostaje ilość minimalna.
Każdy pin trzeba zdejmować pęsetą osobno.
Do usuwania takiej małej ilości cyny, wystarczy każdego pina na chwilę zakręcić w uchwyt wiertarski
i przelecieć łepek papierem ściernym 800 ale w ręku.
Jak przeczytałem com napisał, to sam się przestraszyłem ilości roboty.
Co by nie mnożyć bytów nad potrzeby, jeszcze :
Hadżi napisał:
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
A może niczego nie grzać, tylko taki procesor wpi....ć, no włożyć, do kwasu i wyjąć czyste piny ?
Tylko nie zamykać za szczelnie flaszki, bo może walnąć.
Na prośbę Karola powtarzam moje wymądrzanie się w tem pakiecie tematów :
Pozwolę sobie jescze dodać, że resztki cyny z nóżek procesorów (o ile są rzeczywiście złocone) można
usuwać chemicznie. Zgodnie z panem Googlem i różnymi źródłami, może do tego służyć dymiący kwas solny HCL rozcieńczony 1:1 z wodą.
Nie sprawdzałem tego na własnej skórze (czytaj pinach), ale może ktoś to zrobi i opublikuje efekta.
Mogę jeszcze dobawić, że do rozlutowywania pinów używałem opalarki. Metoda ta powoduje, że pin jest
grzany lepiej niż płytka (grzeje się szybciej), to i cyny na nim zostaje ilość minimalna.
Każdy pin trzeba zdejmować pęsetą osobno.
Do usuwania takiej małej ilości cyny, wystarczy każdego pina na chwilę zakręcić w uchwyt wiertarski
i przelecieć łepek papierem ściernym 800 ale w ręku.
Jak przeczytałem com napisał, to sam się przestraszyłem ilości roboty.
Co by nie mnożyć bytów nad potrzeby, jeszcze :
Hadżi napisał:
Lut cynowy jest stopem cyny i ołowiu, więc do jego usuwania jest lepszy stężony kwas siarkowy. Załatwi oba pierwiastki.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
P.S.
A może niczego nie grzać, tylko taki procesor wpi....ć, no włożyć, do kwasu i wyjąć czyste piny ?
Tylko nie zamykać za szczelnie flaszki, bo może walnąć.
-
- Posty: 77
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Minigwoździe z procesorów
Mnie kiedyś na lekcji chemii wciskano, że steżony kwas siarkowy przechowuje się w naczyniach szklanych , kamiennych lub ołowianych.
Cyganie wykonując czynność tzw. pobielania naczyń, cienką powłokę cyny rozprowadzali szmatą . Może ścieranie wykonywane w ten sam sposób pozostawi jak śladową powłoke cyny na łebkach pinów. A potem to już tylko szorstki zmywak do naczyń.
No takse myślę.
Cyganie wykonując czynność tzw. pobielania naczyń, cienką powłokę cyny rozprowadzali szmatą . Może ścieranie wykonywane w ten sam sposób pozostawi jak śladową powłoke cyny na łebkach pinów. A potem to już tylko szorstki zmywak do naczyń.
No takse myślę.
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Minigwoździe z procesorów
Prądem go ( pina ) , prądem :)!
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
- mati
- Posty: 554
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"Sosnowiec,G\u00f3rno\u015bl\u0105sko-Zag\u0142\u0119biowska Metropolia,wojew\u00f3dztwo \u015bl\u0105skie,Polska,pl","lat":"50.2780834&am
Minigwoździe - alternatywa na pina
Znalazłem taki o to nity i se je zakupiłem (2x0,5x0,8 mm) i chyba już nie warto niszczyć elektroniki ;)
Do lawet i innych okuć powinny być ok :)

Do lawet i innych okuć powinny być ok :)

The world is yours...
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:Minigwoździe - alternatywa na pina
A gdzie żeś to Waść kupił ?
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
- mati
- Posty: 554
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"Sosnowiec,G\u00f3rno\u015bl\u0105sko-Zag\u0142\u0119biowska Metropolia,wojew\u00f3dztwo \u015bl\u0105skie,Polska,pl","lat":"50.2780834&am
O:Minigwoździe - alternatywa na pina
A w znanej firmie produkującej mosiężne elementy do modeli m.in. lufy... na pewno ją wielu zna :)
The world is yours...
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:Minigwoździe - technika zdejmowania
Witam
Ja jeszcze w sprawie pinów.
KIlka sztuk ucięte z procesora (razem z płytką) wrzuciłem do HCL około 37%.
Po 40 minutah odpadły od płytki. Pozostało na nich trochę cyny. Leżakują dalej w kwasie.
Zobaczymy czy kwas zejżre cynę.
Taki "odpadły" gwóźdż wygląda tak :
Z ukłonami
Andrzej Korycki
[Edit]
Późnym wieczorem przełożyłem piny do rozcieńczonego kwasu solnego, będąc przy nadzieji, że
on da se radę z resztką cyny.
Rano nie wyglądało to obiecująco :
Choć może warstewka zrobiła się cieńsza. Nie jest to co prawda ten sam pin, ale niech sobie jeszcze
poleżą we flaszeczce.
I jeszczcze jedno ważne zwrócenie uwagi :
Pamiętaj chemiku młody, lej ZAWSZE kwas do wody.
NIGDY odwrotnie.
Lanie wody do kwasu może się skończyć poparzeniem twarzy, a w najgorszym wypadku utratą wzroku.
Ja jeszcze w sprawie pinów.
KIlka sztuk ucięte z procesora (razem z płytką) wrzuciłem do HCL około 37%.
Po 40 minutah odpadły od płytki. Pozostało na nich trochę cyny. Leżakują dalej w kwasie.
Zobaczymy czy kwas zejżre cynę.
Taki "odpadły" gwóźdż wygląda tak :

Z ukłonami
Andrzej Korycki
[Edit]
Późnym wieczorem przełożyłem piny do rozcieńczonego kwasu solnego, będąc przy nadzieji, że
on da se radę z resztką cyny.
Rano nie wyglądało to obiecująco :

Choć może warstewka zrobiła się cieńsza. Nie jest to co prawda ten sam pin, ale niech sobie jeszcze
poleżą we flaszeczce.
I jeszczcze jedno ważne zwrócenie uwagi :
Pamiętaj chemiku młody, lej ZAWSZE kwas do wody.
NIGDY odwrotnie.
Lanie wody do kwasu może się skończyć poparzeniem twarzy, a w najgorszym wypadku utratą wzroku.