Royal William
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Royal William
Ja teraz Jarek żałuję, że wyciąłem w rufie takiego "zęba" na galerię. Może go przywrócę poszyciem zewnętrznym i wewnętrznym.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 14 mar 2012, 19:21
Re: Royal William
Cześć
Ostrożnie. Z tego co potrafię odczytać ze zdjęć to rufę masz lepiej wyprofilowaną ode mnie i tam jest wszystko ok. Ja niestety źle odczytałem plany i będę musiał się bardzo ratować bo planki schodzą mi się po zbyt dużym łuku pod pierwszą ozdobną listwą nawisu rufowego.
Pozdrawiam, Jarek
Ostrożnie. Z tego co potrafię odczytać ze zdjęć to rufę masz lepiej wyprofilowaną ode mnie i tam jest wszystko ok. Ja niestety źle odczytałem plany i będę musiał się bardzo ratować bo planki schodzą mi się po zbyt dużym łuku pod pierwszą ozdobną listwą nawisu rufowego.
Pozdrawiam, Jarek
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 14 mar 2012, 19:21
Re: Royal William
Cześć
Obowiązki nie sprzyjają zabawie stąd udało mi się tylko przeszlifować kadłub i zająłem się trasowaniem ambrazur. Paski skopiowane i wycięte z planów posłużyły do wyznaczenia narożników jednakże wymagało to potem korekty i wyrównania ich w linii gdyż okazało się że czasami układały się schodkowo (rysowane były dość grubą kreską na planie i po przeniesieniu z płaskiego arkusza na obło kadłuba obarczone były błędem). Narożniki wierciłem i brzeszczotem do piłki włośnicowej chwyconym w klamerki wycinałem otwory.
Obowiązki nie sprzyjają zabawie stąd udało mi się tylko przeszlifować kadłub i zająłem się trasowaniem ambrazur. Paski skopiowane i wycięte z planów posłużyły do wyznaczenia narożników jednakże wymagało to potem korekty i wyrównania ich w linii gdyż okazało się że czasami układały się schodkowo (rysowane były dość grubą kreską na planie i po przeniesieniu z płaskiego arkusza na obło kadłuba obarczone były błędem). Narożniki wierciłem i brzeszczotem do piłki włośnicowej chwyconym w klamerki wycinałem otwory.
- ryszardw
- Posty: 922
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Royal William
Cieszę się ze wreszcie zabrałeś się za robotę.To musi być bardzo żmudne wycinanie w taki sposób otworów.Potem masa piłowania.R
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 14 mar 2012, 19:21
Re: Royal William
Rzeczywiście lekko nie jest...
Ale chciałem zabezpieczyć skorupę żeby przypadkiem nie popękała i się w końcu zmobilizowałem.
Po zgrubnym wycięciu ambrazur podcinam je skalpelem prawie do linii i dopiero na koniec ostrym tarnikiem przypiłowuję kształt (tarnik długi przechodzi przez ambrazurę na burcie sąsiedniej co pozwala mi chwycić poziomy) . Końcówka to już pilniczek do paznokci i sprawdzian żeby nie przepiłować (na szczęście część sprawdzianów pasuje z Vasy bo ich wypiłowanie jest chyba gorsze niż samo robienie ambrazur).
Tę część roboty robię już w domu przy kawce i piwku wiec te 100 ambrazur jakoś wymęczę.
Pozdrawiam Jarek

Po zgrubnym wycięciu ambrazur podcinam je skalpelem prawie do linii i dopiero na koniec ostrym tarnikiem przypiłowuję kształt (tarnik długi przechodzi przez ambrazurę na burcie sąsiedniej co pozwala mi chwycić poziomy) . Końcówka to już pilniczek do paznokci i sprawdzian żeby nie przepiłować (na szczęście część sprawdzianów pasuje z Vasy bo ich wypiłowanie jest chyba gorsze niż samo robienie ambrazur).
Tę część roboty robię już w domu przy kawce i piwku wiec te 100 ambrazur jakoś wymęczę.
Pozdrawiam Jarek
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 14 mar 2012, 19:21
- Sebastian.M
- Posty: 126
- Rejestracja: 22 lis 2011, 17:25
Re: Royal William
Witam
Podziwiam ogrom wkładanej pracy,, wydaje się być porównywalny budową modelu metoda wręgową jako szkielet.
Pozdrawiam
S.M
Podziwiam ogrom wkładanej pracy,, wydaje się być porównywalny budową modelu metoda wręgową jako szkielet.
Pozdrawiam
S.M
- Andi
- Posty: 0
- Rejestracja: 23 paź 2012, 18:47
Re: Royal William
Witaj Kosmal. Mam pytanie dotyczące kontynuacji budowy. Z tego co oglądałem to szło ci wspaniale , szkoda że nie zamieszczasz więcej relacji. Pozdrawiam.