Witam
Skala jak dla mnie trochę za mała, możesz mieć potem problemy przy drobnych detalach , to twój wybór ja swoją buduje w 1:30.Jak chcesz zobaczyć jak ja zrobiłem to zajrzyj na moją relację.Niestety z różnych przyczyn na jakiś czas musiałem przerwać budowę , mam nadzeję że niedługo ruszę dalej.Ja bym na twoim miejscu pocieniował wręgi na grubość burty i wypełnił topolą.Po oszlifowaniu otrzymasz gotowe nadburcie.
pozdrawiam
Budowa Royal Caroline
- Sebastian.M
- Posty: 126
- Rejestracja: 22 lis 2011, 17:25
- mazurek
- Posty: 13
- Rejestracja: 19 lis 2012, 00:06
Re: Budowa Royal Caroline
Hej. Wreszcie coś drgnęło. Przyszły zimowe wieczory, chwilowo mniejszy popyt na meble, trochę choroba i znalazł się czas na prace nad modelem. Czyli jednak wszystko ma i dobre strony
. Przeglądałem trochę materiałów na temat Royal Caroline i znalazłem kilka różnic w wykonaniu nie tylko "orzeźbienia" co mnie przeraziło
ale też wiele innych szczegółów na pokładzie, różnice w rozstawie okien itp. Ale skoro posłużyłem się planami constructo, to trzeba brnąć dalej i szukać kompromisów. Więc uruchomiłem też własną wyobraźnię jeśli chodzi o wnętrze kajut. Oto kilka fotek z pracy.
A i światełko będzie 




- Kazek
- Posty: 717
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Budowa Royal Caroline
No widać że poniosła cię fantazja
te wzory powinny wyglądac tak jak na zdjęciach ale ja sobie zdaję sprawę że zrobienie tego jest praktycznie niemożliwe więc myslę że lepiej by wyglądało jak byś wcale nie robił wzorów tylko normalną podłogą. Robisz w miarę fajnie i szkoda żeby to zepsuło efekt ale i te forniry też troche są nie najleprzym pomysłem bo ich struktura jest taka że nie pasuje do skali .

Pozdrawiam Kazik 

- PawelCH
- Posty: 195
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Bartek_W
- Posty: 245
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Budowa Royal Caroline
Cześć...
Ja to się w ogóle nie znam i nawet nie skończyłem nigdy żadnego modelu na Kodze, ale moje pełne modelarskich ambicji serce zawsze z tęsknotą zerkało w kierunku Karoliny (któż nie marzy o tym, aby zmierzyć się z jej krągłościami?) i ze wstydem krwawiło, gdy potykałem się w modelarskiej wędrówce z Pinką, dlatego nie mogłem przejść obojętnie obok Twojej prezentacji Drwalu...
A będą grube czarne kotary? Bo tych bym nie szczędził na tych nieszczęsnych "okiennicach".
Choć świetnie zacząłeś, to kontynuujesz mości szambelanie nietęgo (ale ja się nie znam).
Jak mawiał trener Piechniczek: jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka!
I z tą nieskrywaną sugestią wyłaniającą się ze słów cytowanego autorytetu, kibicując całym sobą (oby Ci się jednak zechciało), pozdrawiam Cię serdecznie Drwalu i życzę ukończenia pięknego modelu.
Jeszcze nie jest za późno...
Bartek
Ja to się w ogóle nie znam i nawet nie skończyłem nigdy żadnego modelu na Kodze, ale moje pełne modelarskich ambicji serce zawsze z tęsknotą zerkało w kierunku Karoliny (któż nie marzy o tym, aby zmierzyć się z jej krągłościami?) i ze wstydem krwawiło, gdy potykałem się w modelarskiej wędrówce z Pinką, dlatego nie mogłem przejść obojętnie obok Twojej prezentacji Drwalu...
mazurek pisze:Hej. Wreszcie coś drgnęło. (...) A i światełko będzie
A będą grube czarne kotary? Bo tych bym nie szczędził na tych nieszczęsnych "okiennicach".

Choć świetnie zacząłeś, to kontynuujesz mości szambelanie nietęgo (ale ja się nie znam).
Jak mawiał trener Piechniczek: jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka!
I z tą nieskrywaną sugestią wyłaniającą się ze słów cytowanego autorytetu, kibicując całym sobą (oby Ci się jednak zechciało), pozdrawiam Cię serdecznie Drwalu i życzę ukończenia pięknego modelu.
Jeszcze nie jest za późno...

Bartek
- mazurek
- Posty: 13
- Rejestracja: 19 lis 2012, 00:06
Re: Budowa Royal Caroline
Oj to mi się dostało.
Ale rzeczywiście podłoga we wzorki wygląda obciachowo i muszę ją zmienić. Skala 1:74 jest zbyt mała żeby można było poszaleć. Zeskalowałem mebelki i siedzisko krzesła miało by 6x6mm, w takiej skali jak robi PawelCH to można śmiało robić, a tu i tak jest spierniczony podział pomieszczeń więc sobie odpuszczę bo Ludwików się tam nie da wstawić. Nawet okien na rufie nie można zrobić jak należy
Ale nie dam się tak łatwo, robię to dla przyjemności i jak coś nie pójdzie jak należy to szkoła na przyszłość
Dzięki za sugestie.



- mazurek
- Posty: 13
- Rejestracja: 19 lis 2012, 00:06
Re: Budowa Royal Caroline
WITAM PANOWIE. Po ostatnich perypetiach z "kajutami" które wreszcie przykryłem żeby nie raziły oczu. Utknąłem w dylemacie nad istotą wykończenia pokładu dziobowego i tu proszę o jakieś sugestie może wiecie jak powinno być. Otóż w różnych wersjach planów różnie to wygląda: w tych z których korzystałem do tej pory (od gotowego zestawu) pokład ten nie zawiera nadburcia tylko przyklejone listewki co mi się kłóci z praktycznością zastosowania takiego rozwiązania w prawdziwym okręcie. RYS.2
Inne rozwiązanie znalazłem w książce Anatomy of the Ship - The Royal Yacht Caroline 1749 i przedstawia je Rys.1 i to wydaje mi się najsensowniejsze choć jak przeglądałem obrazy w necie większość przykleja listewki. Co o tym sądzicie.
Ja skłaniam się do wersji z książki.
Inne rozwiązanie znalazłem w książce Anatomy of the Ship - The Royal Yacht Caroline 1749 i przedstawia je Rys.1 i to wydaje mi się najsensowniejsze choć jak przeglądałem obrazy w necie większość przykleja listewki. Co o tym sądzicie.

- PawelCH
- Posty: 195
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56