Chwilka czasu i troszkę przybyło. Wanty gr.0.25mm. Dwa bloczki pojedyncze na maszcie do montażu Foka i Kliwra. Niedługo żagle. W zestawie Amati dodaje gotowe. Jakość przystępna, ale Ja swoje wykonam od podstaw z barwieniem i obszyciami.
Witam Kogowiczów Przygotowałem sobie żagielki. Grot, fok, i kliwer wykonałem z materiału, który postanowiłem zabarwić w herbacie by nabrały nieco pożółkłej barwy. Kawał materiału wysuszyłem i wyprasowałem. By trochę usztywnić nasączyłem rozcieńczonym patexem. Według gotowych żagli dołączonych do zestawu rozrysowałem sobie kształty. Na krańcach przykleiłem nić gr.0,5mm a następnie obszyłem całość gr.0,1mm. Rozrysowałem przeszycia, otwory montażowe przy użyciu naostrzonych igieł lekarskich. Kilka fotek , pozdrawiam Arek
Witam moi drodzy. Weekend majowy przed nami to i czasu troszkę więcej. Udało się wyrwać dwa dni urlopu więc coś podłubałem. Zastanawiałem się czy robić oznaczenie klasy na grocie, bo jak nie pyknie to będzie lipa. Szkoda wywalić gotową sztukę. Ale postanowiłem delikatnie rozrysować kontury ołówkiem a następnie pędzelkiem 000 malowałem oznaczenie J - K4 czarnym humbrolem. Grot gotowy do montażu. Zaczynałem od czubka masztu sukcesywnie przewiązując przez oczka i wcześniej wykonane otwory w żaglu. Dla pewności dociągałem co chwile dodając maleńką kropelkę kleju. Wczoraj wieczorem połączyłem całość razem z bomem. Przy użyciu igły przewlekłem nić jak na zdjęciach. Bom uzbroiłem w bloczki pojedyncze 2 mm by połączyć do kupy.
Dziś wykończeniówka, olinowanie stałe po trzy komplety achtersztagu z każdej ze stron. Tutaj też wykorzystałem bloczki pojedyncze 2 mm.W zestawie są 3 mm wydaje mi się że za wielkie. Dodatkowo zamontowane bulaje średnicy 2 mm podpicowałem dodając szybki. Przy użyciu naostrzonej rurki wybiłem 6 szybek w cieniutkiej plexi. Cyjanoakrylowy klej mógłby zostawić matowy nalot dlatego użyłem minimalnej ilości kleju pattex. Na samym końcu banderka. Znalazłem kawałek batystu który już kiedyś wcześniej był usztywniony klejem. Domalowałem oznaczenie klasy i uformowałem. No to Bandera na maszt i w ten sposób zakończyłem budowę J-Class Endeavour. Dziękuję wszystkim podglądającym i komentującym. Może model łatwy, ale przyniósł mi niesamowicie dużo frajdy z budowy. Pozdrawiam Arek i do następnego okrętu.
Kolego szacowny, Twoja (pozwolę sobie przejść na internetowe "Ty") relacja spadła mi jak manna z nieba. Aż założyłem konto po latach lurkowania, żeby się odezwać. Mam nadzieję, że pytania w takim miejscu są nomen omen, na miejscu. Zakazu w regulaminie nie dostrzegłem
Po pierwsze piękne dzieło. Gratulacje!
Otóż ja też pracuję nad tym samym modelem. To mój pierwszy drewniany, więc idzie bardzo powoli, bo dużo się muszę nauczyć i trzy razy spasować, zanim coś zrobię. Doszedłem do etapu, kiedy skończyłem deskowanie kadłuba i pokładu. No i stoję przed wizją potraktowania mojego dzieła bejcą/farbą/lakierem, co trochę mnie mrozi, bo bardzo nie chciałbym zepsuć efektu wielu godzin spędzonych nad szlifowaniem deseczek (nie wyobrażam sobie zrobić deskowania no.2 w 7h, mi to chyba z kilkadziesiąt zajęło, co prawda nie śpieszyłem się zupełnie;).
Mam więc kilka pytań: - ten pokost lniany na zdjęciu, to to samo co olej w opisie? Bo jak patrzę na strony sklepów, to rozróżniają olej i pokost, więc nie wiem na czym stoję. Efekt osiągnięty na twoim modelu bardzo mi się podoba i chciałbym go powielić. Nie wiedziałem jak trochę nadać "głębi" temu trochę za jasnemu surowemu pokładowi. - jak uzupełniłeś ubytki w listewkach pokładu? Przynajmniej w moim modelu wiele było troszkę pouszkadzanych i rozwarstwiało się łatwo. Miejscami są więc niedoskonałości. W instrukcji jest o "bezbarwnej szpachli" jeśli dobrze rozumiem tłumaczenie, ale Ty nie wspominasz o niczym takim. Nie użyłeś? Zeszlifowałeś sporo? - podobnie z burtami. Dałem szpachlę w kolorze mahoniu+szlifowanie dwa razy, ale nadal sś "mikroryski". Jak rozumiem, Ty użyłeś taką zwykłą szpachlę w spreju jak do np. samochodów się używa? Czy coś specjalnego do drewna? Bo jakoś nie znalazłem takiej w sklepach online modelarskich i stąd pytanie. Chciałem uzyskać idealną powierzchnię pod ten niebieski fragment burt nad linią wodną. - w ogóle nie używałeś bejcy do burt? Instrukcja tak zaleca a ja jako nowy staram się jej ściśle trzymać - ołówek na linie podziału desek pokładu. Jak rozumiem przed sklejaniem brudziłeś boki "styczne" deseczek? Czy potem już po przyklejeniu pociągnąłeś na oko? Robiłem już próby na swoich testowych mikropokładzikach i trudno mi uzyskać idealne linie bo miejscami deseczki przylegają bardzo ściśle i ołówek nie ma gdzie "wpaść" i się "prowadzić".
Dziękuję chłopaki za miłe słowa. Śledzę i trzymam kciuki za wasze projekty
MaciekK tu wszystko jest na forum wystarczy poszukać i poeksperymentować. Wiadomo nie na modelu, bo sam się o tym przekonałem. Człowiek uczy się na błędach i przez całe życie. Miło że budujesz to co ja ukończyłem. Jeśli chodzi o Twój wybór to doskonała decyzja. Nie jest to okręt przy którym można spędzić kilka lat. Bardziej rozgrzewka przed czymś bardziej pracochłonnym. Zdobyte doświadczenie na pewno przyniesie same plusy. Postaram Ci pomóc i doradzić podczas Twojej budowy. Pozdrawiam