Le SOLEIL ROYAL, 1670 / Sekcja rufowa

[Karrex]

kontynuacja

Kolejne czarne listwy poszycia burty, początek poszycia hełmu, demontaż elementów jego dolnej części oraz wycięcie otworu okiennego w burcie (w kajucie kapitańskiej).

Podporę dolnego balkonu też chciałem zdemontować i robić nową, ale zdecydowałem, że zrobię tylko korekty kształtu, a płynniejszą obłość uzyskam "doklejkami".

Prace prowadzę naprzemiennie. Druga burta. Tutaj hełm zostawiam jak jest, tylko wyobliłem "daszek" (bardziej wklęsły niż był) i też wyciąłem otwór na okno.

Również na tej burcie zrobiłem korektę podpory dolnego balkonu, polegającej na jej skróceniu o +/- 6 mm.

cdn.

[Karrex]

ORNAMENT BURTOWY

Decydując się na sekcję Soleil Royal, wybrałem wersję "paryską" (model Tannerona) w tej samej "manierze" kolorystycznej co sekcja Ambitieux.
W planach mam również wersję "niebieską" i być może pokuszę się o wersję Beraina.

Jednak zdecydowałem, że w tej sekcji pozwolę sobie na "małe" odstępstwo i "przemycenie" ornamentów burtowych z wersji Beraina.

Jeden z pierwszych prototypów, którego nie zapomniałem sfotografować

i jakieś 250 zdjęć później z podkładem.

cdn.

[Karrex]

Wracam do planowej dewastacji czyli zająłem się dalszym demontażem, najpierw pokłady,

dalej pozostałe balkony.

Następne do wymiany to górna część pawęży - lustro.

Prace nad nowym lustrem (a właściwie lustrami) rozpocząłem już jakiś czas temu.
Jak w poprzednich modelach sklejałem formatki fornirów - tu orzech amerykański.

- przy wycinaniu pierwszego lustra odciąłem jeden z bocznych elementów zwieńczenia korony, nie wiem jeszcze jak te detale będę robił ale dla estetyki zdjęć dokleiłem brakujący element.
Wyciąłem otwory okienno-drzwiowe, podkleiłem boczne krawędzie - zalążek owrężenia i pawęże/lustra wygiąłem aby szły po łuku.

cdn.

[TomekA]

Co Ty robisz??? Z przerazeniem patrze na ten proces samozniszczenia!!! A tak ciekawie zapowiadal sie Twoj model!
Jakie wiec sa Twe zamiary?
(posadz na cwiercpokladzie swoja tesciowa i zwoduj okret w dol rzeki i bedzie po klopocie - jak swego czasu mawial niejaki Ben Lankford - autor wiekszosci planow z firmy Model Shipways).

[Karrex]

Tomku, "papierzak" nie był modelem docelowym, tylko sprawdzianem czy bez planów i tylko ze "zdobytych" z internetu skąpych materiałów (ze zdjęć modeli historycznych, budów podobnych sekcji, modeli z zestawu Mantua-Sergal, z kolekcji Altaya/DeAgostini, a nawet z Hellera), będę w stanie zrobić model sekcji. Większość przyczyn dlaczego tak, a nie inaczej wyjaśniłem w poście, który pewnie ci umknął:

viewtopic.php?p=88071#p88071

Ten etap robiłem w styczniu tego roku i nie miałem żadnej możliwości rozpoczęcia pracy w drewnie, więc albo nic nie robić, albo cicha zabawa z oklejaniem "papierzaka" - wybrałem to drugie. Dopiero z końcem stycznia nadarzyła się okazja wycięcia owrężenia ze sklejki dla modelu docelowego (tego w drewnie - też już to pokazywałem viewtopic.php?p=87865#p87865 ) również wręgi do tego modelu i na tym się skończyło (home office żony skutecznie aż do teraz pokrzyżował moje plany) i znów dylemat albo nic (a pić za dużo nie lubię ) albo cicha zabawa z odklejaniem i oklejaniem.

Sam model nie jest jakby celem - liczy się dla mnie fajna zabawa przy nim (czyli nie łapanie, a gonienie króliczka ), dlatego dodaję sobie sporo zbędnej pracy przy modelu jak intarsje czy pokłady (których początkowo nie chciałem robić).

Tak więc odkleiłem lustro

i wkleiłem nowe. Usunąłem pozostałe pokłady, resztki owrężenia i fragment rufowej podłużnicy.

cdn.

[Karrex]

Na sterburcie przybyło tylko malowanie.

Na bakburcie wyrównałem poszycie ze sterburtą.

Górną część lustra okleiłem czarnymi listewkami.

cdn.

[Karrex]

WRĘGA

Rozrysowałem wręgę nr 10 (dla której powstał "papierzak") i wyciąłem ze sklejki (4 mm).

Wzorując się na schemacie budowy wręgi kontynentalnej z XVII i XVIII w.

rysunek z włoskiej strony DeA

okleiłem fornirem (orzech amerykański) o zróżnicowanym odcieniu, imitując poszczególne elementy i zakołkowałem drutem mosiężnym imitując łączniki, sworznie (nie czernie, drut pozostawiam do naturalnej patyny).

Wręgę przykleiłem do wystających listewek fragmentów poszycia.

cdn.

[Karrex]

Oklejam dalej poszycie obu burt jasnymi i czarnymi plankami oraz opaskami.

Na tym etapie przerywam poszywanie dennoburtowe, gdyż wg prawideł (o czym przypominał mi Tomek) najpierw trzeba poszyć pawęż.

Wewnątrz lustra wkleiłem "belki kratownicy",

a na burtach zeszlifowałem wstępnie (rozwarstwiłem) papierowe planki - pod wręgi usunę cały papier (tak jak zrobiłem to przy pierwszej wrędze) czyli zeszlifuję do drewna, aby spoina była mocniejsza.

Ze względów czysto estetycznych (bo wnętrze burt będzie niewidoczne, zasłonięte poszyciem wewnętrznym) korci mnie, aby usunąć do drewna cały papier. Na razie zostawiam tak i decyzję podejmę w późniejszym terminie.

cdn.

[Karrex]

Strasznie zaniedbałem moje relacje. Ruszę chociaż z tą.
Prace na dzisiejszy post to oklejenie listewkami pawęży (niestety zepsułem, brak symetrii , nie poprawię, bo dotarło to do mnie jak już miałem zagwoździowane ), dokończenie poszycia dennoburtowego (na obu burtach) i kontynuacja oklejania elementów balkonów burtowych - podstawa na sterburcie.

cdn.

[Karrex]

Następnie oklejam drugą podporę (na bakburcie)

i od razu obie podpory maluję

sterburta

sterburta

sterburta

bakburta

bakburta

bakburta

sterburta

cdn.