Chciałbym się na początku przywitać.
Pięknie działacie. Aż serce się raduje, że są jeszcze takie kluby w Polsce. Komputer i inne elektroniczne ogólnie dostepne wynalazki są potencjalnym zagrożeniem dla majsterkowania i udziału młodzieży w zajęciach. Cieszę się, że macie frekwencje i efekty swojej pracy. Pozdrawiam z nieodległego Gdańska, a raczej z Pruszcza Gdańskiego. Fajnie by było zrobić jakiś zjazd, podyskutować i zapoznać sie osobiście przy ognisku i piwku. Zaś młodzież przy Coca-coli. Może zjazd Kogi we wrześniu będzie doskonałą okazją.