V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Tu mozna narzekać i pisać o sprawach nie związanych z tematami forów
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: mirek »

Fotorelacja kolegów jest chyba tylko namiastką tego co było na Festiwalu . Spotkaliśmy się wreszcie na zywo , część w sobotę i część w niedzielę . Takie spotkania na żywo dają więcej niż najwspanialsze posty czy relacje z budowy modelu . Dotknąć model kol,egi zadać pytania co i jak robił to jest to czego nam potrzeba . Uważam , że takie spotkania powinny się odbyweac ęściej a zwłaszcza , że organiozatorzy takich imprez udostępniają nam nieodplatnie stoiska i dają darmowe karty wstępu dla wystawców. Na koniec Festiwalu Pan Dariusz Fisiak głowny organizator imprezy złożył podziękowania na moje ręce wszystkim kolegom z forum i zaprasza już na następną imprezę .
Jedynym mankamentem imprezy byly wiścigi samochodów z napędem spalinowym , ale jak chcieliśmy pogadać to miejsca było dośc aby w ciszy i spokoju sobiew porozmawiać .
Mam prośbę do kolegów którzy byli na Festiwalu : Napiszcie swoje opinie o tym co widzieliście i co sondzicie o takich spotkaniach na tego typu imprezach . A moze teraz w Poznaniu na salonie Hobby zrobimy taki zlot ?
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
banderas
Posty: 339
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: banderas »

Zazdroszczę Wam tego ja spędziłem weekend w pracy i widząc zdięcia Romka z imprezy dołączam się do propzycji Mirka z Poznaniem napewno bym się tam zjawił i proszą o jeszcze więcej zdięć przynajmniej tyle że sobie popatrzę i jak to Aquarius napisał przynajmniej wirtualnie poczuję się tam obecny.
POZDRAWIAM antoniignas@wp.eu
W stoczni Golden Hind,kontenerowiec w firmie,Opty w szkole córki
W hangarze SPITFIRE
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: mirek »

Romku jak znajdziesz chwilkę czasu to opisz jakoś te zdjęcia , trochę komentarza by się również przydalo :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:
Pozdrawiam Mirek Rybus
Dziadek
Posty: 339
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: Dziadek »

Mirek - ja mam jeszcze ponad 70 zdjęć o innej rozdzielczości z całej wystawy, tego jest 200 MB musimy sie dogadać z szefostwem może osobna zakładka jako galeria.
A co do podpisów to zdjęcia mówią same za siebie Romek wysłał moje zdjęcia na Forum, zaś te co mam to by trzeba zrobić osobny plik tekstowy Romeks umie to lepiej odemnie.
Relację z samego Festiwalu napiszę na jutro wieczór, myślę że z kolei Romek napisze swoją, Wojtek i Grzegorz także , nie zapominająć o Mirku i kasi którzy muszą też coś skrobnąć.
Wietrzny Bosman
Awatar użytkownika
Zbyszek
Posty: 997
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: Zbyszek »

No taka mnie żałość opanowała po obejrzeniu tych zdjęć, że normalnie :mad: :mad:

Zróbcie oddzielny wątek z festiwalu.
Pozdrawiam!!!
Dziadek
Posty: 339
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: Dziadek »

Cóż z podpisami do zdjęć raczej trudność choć nie jestem przekonany czy są konieczne. Relację z mego pobytu w sobote trzeba by zacząć od faktu, że do udziału namówił mnie MIrek_1953. A również i Michał 2 zdradzał bardzo wielką ochotę na wyjazd, zdecydowałem, zabierając swojego ropewalka (o którym później). Dojazd fajny, niekłopotliwy, wejściówka do odbioru w INFORMACJI. No i pierwsza zagwózdka - od kiedy ja jestem Very Important Persona...? Na mojej wejściówce tak było napisane. Popatrzyłem na kilka innych i poczulem się lepiej. Inni też VIPy. Stoisko wyznaczone znalazłem, poznakomiłem się z Kasią, Mirkową wnuczką, i poleciałem obglądnąć otoczenie. Tłumek był nie powiem owszem owszem, ale udało się spotkać kilka osób poznanych w Poznaniu ( np. Pan Andrzej Klik z Gliwic z modelem TITANICa i Galeonem ). Powrót i pierwsze spotkanie z Mirkiem z którym znamy się już sporo lat, choć z przerwami, niedlugo potem zjawił się Romeks i Grzesiekr ( z żoną - mądrala) i zaczęly się rozmowy przerywane pokazywaniem np . jak działa ropewalk, i po co "to". O inne sprawy także pytano, a ropewalk stał z przodu i można go było dotknąć i pokręcić korbką. Dołączył również Wojtek czyli BUDRYS.
W obu końcach hali hałasowały modele, a właściwie głośniejsi byli spikerzy komentujący wydarzenia na mini torach samochodowych. Liczne stoiska zachęcały do kupowania, modeli wszelkiej maści, latawców, noży i mat OLFA . Ja też kupiłem piłkowe ostrza. Firma prowadzi sprzedaż wysyłkową. Ceny wysokawe ale warto. Jednocześnie na środku hali wystawione modele konkursowe. Po porządku w zasadzie ustawione to one raczej nie były. Bardziej uporządkowane ekspozycje to modelarze ze Zgierza, z Bełchatowa. Ciekawe eksponaty widoczne na zdjęciach. Zainteresowanie budził gość prezentujący ploter frezujący dremelopodobnym Fermem nawet nader skomplikowane kształty i wzorki. Ciekawa propozycja szczególnie dla leniwych. Obok ku mojej radości (dzięki Mirkowi) mogłem kupić przekładnie do Serving machine, których szukałem dotąd bezskutecznie. Zresztą gość miał sporą kolekcję kółek zębatych. Wobec czego w najbliższym czasie chwalę się. W tym samym szeregu pan Klik z TITANICem i GALEONem (nadal w robocie). Titanic dymi, w rytmie muzyki lat 30 , świeci swiatłami i jest wogóle cacy. galeon takoż. Sporo osób się zatrzymywało. Galeonów naliczyłem na sali 4. w tym 3 ukończone. Powrót i zaskoczenie - jedna linka ukręcona, trzeba pakować nastepne nitki i uruchamiać "fabrykę" z napędem zwiedzających. Dwie linki do czwartej ukręcone. Mini banerek: KOGA. NET.PL na stoisku Areoklubu Łódzkiego fajnie wyglądał. Ciekawe połączenie. Obok stoisko LOK. Panowie sprawiali wrażenie jakby zlekka zdenerwowanych naszą obecnością, i zainteresowaniem modelami "po naszej stronie". Żaglowe ładniejsze niż ścigacze. Nie bardzo mieli chęć z nami rozmawiać. Zresztą tematyka nie o slnikach, a o żaglach. Przyznaje, że nie pałam zbytnią miłością do samochodów - hałaśliwe toto, wobec czego za bardzo nimi się nie interesowałem, ale asystowałem przy kupnie SYRENKI 110 bodajże przez Grzesia - lakier cytryna albo bahama yelow. Małego Fiata nie było, ale był TRABANT. Zresztą więcej modeli pływających i kołowych niż latających. No i clou-kolejka z efektami dźwiękowymi (parowozy starsi pamiętają), światełkami i dymem. Cuuuuuuudo!. Nie było prawie chłopa, ani dzieciaka płci obojga który by się nie zatrzymał choć na chwilkę. Sam sie pogapiłem. Przypomniały się dziecięce lata. Bufet dobrze zaopatrzony w artykuły pierwszej i niezbednej potrzeby. Ceny nie wygórowane. Zreszta na zdjęciach widać. nawet tłoku nie było. Jak mi się jeszcze co nawinie to skrobnę.
Pozdrawiam bedących i niebedących i żałujących tego
Dziadek
Wietrzny Bosman
grzesiek
Posty: 106
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: grzesiek »

Witam
Wezwany do tablicy przez kolegów a zwłaszcza przez Dziadka opiszę swoje wrażenia z festiwalu. W sobote rano wsiadłem w wyrób samochodopodobny i udałem sie do Łodzi na festiwal. Miejsce imprezy było dobrze dobrane, łatwy i prosty dojazd i przestronne wnetrza hali powodowalo że mimo wielu uczestników i odwiedzających nie czuło się tłoku. Oczywiście z wejściem nie było problemu o co zadbał niezawodny Mirek. Na imprezie tego typu byłem piewrszy raz i nie powiem zrobiła na mnie naprawdę ogromne wrażenie. W sobotę miałem okazję poznac na początek Mirka, który był bardzo zabiegana osoba sprawująco opiekę nad całym stoiskiem które było wyraźnie oznaczone. Następnie poznałem Romka, Dziadka i Budrysa i nie bede ukrywał ze wszyscy szanowni koledzy zrobili na mnie ogromne wrażenie i ciesze sie ze mogłem poznać osobiście tak wspaniałyvh ludzi. Jeśli chodzi o imprezę to jedynym małym minusikiem były dosć głośne wyścigi samochodowe oraz jeszcze głośniejszy spiker. Poza tym było wiele stoisk na których mozna było nabyc wiele róznych modeli od modeli samochodów po modele jednostek pływających. Olbrzymie wrażenie zrobiły na mnie modele wystawione do konkursu. Były wykonane perfekcyjnie i często trudno bylo rozpaznac z jakiego maeriału są wykonane. Czytając relacje z róznego tego typu imprez zauważyłem, że tu w Łodzi było sporo modeli prezentujacych polskie pojazdy i samoloty oraz okrety z okresu II wojny i z przed niej. Olbrzymie wrażenie zrobił na mnie galeon prezentowany przez klub modelarski z Bełchatowa, który prezentowal niezabudowana jedna burta całe wnętrze okretu, które było dopracowane do perfekcji. Również okazale prezentował sie Wodnik naszego kolegi Romka i widac było ogram dotychczas włozonej w niego pracy. Na naszym stoisku największym zainteresowaniem cieszyła sie Dziadkowa maszynak do skręcania lin. Jakby tak dziadek zostawił maszynke na dwa dni festiwalu to pewnie goście imprezy skręcili by Dziadkowi calkiem pokaźny zapas lin do budowanego okrętu. Na festiwalu jak nadmienił dziadek stałem sie szczęśliwym posiadaczem pojazdu o polskim rodowodzie a mianowicie razem z żoną kupiliśmy (bo na imprezę przyjechałem razem z żona) samochód Syrenę 110 w pięknym żółtym kolorze. W momencie zakupu samochód miał sprawny naped i drzwi sprawnie sie otwierały i zamykały. Namówiony przez Dziadka równiez nabyłem nozyki olfa i muszę powiedzieć ze był to dobry zakup. Musze tez przyznac ze rozmowy z kolegami były dla mnie wspanialym przezyciem i mimo dość krótkiego pobytu naprawdę udało mi się wielu rzeczy dowiedzieć sie i poszerzyc swoja bardzo skromna wiedze na temat naszego hobby. Uważam że takie spotkania sa naprawde bardzo potrzbne i zupełnie inaczej podchodzi sie tez do wpisów kolegów których poznało sie osobiście. Tak więc jak bedzie taka mozliwośc to na imprezę do Poznania równiez powinniśmy pojechać nawet po to zeby sie nawzajem poznac i porozmawiać, bo jednak co rozmowa na zywo to rozmowa nazywo i nić nawet tak dobre forum jak to nie zastąpi takich spotkań. Na konieć muszę powiedziec ze mojej żonie również impreza bardzo sie spodobała i kazała mi pozdrowić na łamach forum wszytkich kolegów a zwłaszcza tych których poznała osobiście i teraz jeszcze bardziej mi kibicuje i dopinguje do pracy nad modelem.
Pozdrawiam wszytkich
GrzesiekR
Dziadek
Posty: 339
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: Dziadek »

W Poznaniu napoje chłodzące są bliżej he he he. dziekuję pozdrów żonę
Wietrzny Bosman
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: mirek »

Ja równioeż wtrącę swoje trzy grosze ;) Niech ci co nie byli żałują Naprawdę było co oglądać . Jako ciekawostkę podam , że były modele żaglowców robione na kadłubach z laminatu ciekawe czy odgadniecie które to były a są na zdjęciach :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:
Ciekawe kiedy Jeery pokaże swój foto reportarz , sam widzialem , że cykał ja najęty :laugh: :laugh: :laugh:
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
radek
Posty: 744
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
Kontakt:

Re:V Ogólnopolski Festiwal Modelarstwa w Łodzi

Post autor: radek »

Witam wszystkich
A ja się niestety chorowałem w wieczór przed przyjazdem. Sam namawiałem i nawoływałem, a nie przyjechałem. Teraz tylko się oblizuję i czytam, czytam. Chłopaki dzięki za takie relacje, bardzo fajnie to się czyta. Cieszę się, że Mirek przygotował nasze stoisko. Mam wrażenie, że znów jako pierwszy portal pokazaliśmy się publicznie. I tak bedziemy robić od tej pory. Będziemy się pokazywać. Następnym razem bedą wizytówki, może reklamówki?
Za zdjęć wnioskuję, że nasze stoisko obfitowało w najpiękniejsze modele szkutnicze. Czy to prawda?
Wyprowadźcie mnie z błędu, choć oczywiście najchętniej bym usłyszał że tak właśnie było.

Panowie- przyślijcie do mnie mailem zdjęcia. Trafią do galerii. Stworzę tam nowy dział "imprezy". Nareszcie nadszedł czas wrzucenia kilku zaległych rzeczy.

Michał 2 - poważnie organizujesz dla dzieciaków modelarnię? SUPER !!! Pozdrawiam wielokroć, ja bardziej umiem organizować wirtualne modelarnie niż takie fizyczne. Ale mam w sercu to samo przesłanie, kiedys marze o tym, żeby Koga miała własną fizyczną modelarnię. Kto wie? Może się kiedyś uda.

To na razie tyle,
znów wracam do pracy, ostatnio na nic nie mam czasu (już jak zwykle B) )
Radosław Kubera
Koga Portal
ODPOWIEDZ