:)

Tu mozna narzekać i pisać o sprawach nie związanych z tematami forów
Awatar użytkownika
maciejza
Posty: 512
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

:)

Post autor: maciejza »

ZMODEROWANO

Maćku długo myslałem, czy to zrobić. Ale jednak. Ciach.
Admin
Vikitor
Posty: 38
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp::)

Post autor: Vikitor »

Ryzykant!! :laugh: :blink: :laugh:
Awatar użytkownika
maciejza
Posty: 512
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp::)

Post autor: maciejza »

Vikitor napisał:
Ryzykant!! :laugh: :blink: :laugh:


mam naturalnego irokeza to mi wiele nie straszne ;)
Awatar użytkownika
mirek
Posty: 1879
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp::)

Post autor: mirek »

Raczej trzeźwiąco myślacy !!!!! Myślę , ze dobrze sie stalo , ze temat jest zamkniety chyba wystarczy tych prywatno - słownych przepychanek . Mnie to zbyt drogo kosztowalo i proszę kolegow o wyciszenie tematu i przemyślenie co się stalo :( :( tak dalej nie moze być Takie pyskowki pozostawiają smróda nam chyba na smordzie raczej nie zalezy . Koledzy zostawcie ten temat w spokoju , emocje niech opadną i gorę niech weźmie nasze wspólne dobro
Pozdrawiam Mirek Rybus
Awatar użytkownika
ataman
Posty: 979
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp::)

Post autor: ataman »

hmmmm... to ja troche pomarudze: Zbudowalem właśnie "Smoka". I jest to przykład, jak nie należy robic modelu., wyszedł katastrofalnie, dennie etc.. Ale... W modelarstwo bawiłem sie za mlodych lat., kleiłem plastikowe samoloty, okrety, budowałem domki wiatraki z zapałek, robilem makiety grodów średniowiecznych z gliny i zapałek, prenumerowałem modelarza, kombinowałem statki z kartonu... a potem.. potem minelo, choc zawsze marzył mi sie model okretu z drewna. No i synek podrosł i zapragnął zbudować model. Wiec był MM, plany Smoka, przeniesione na sklejke, pierwsze ciecia włosówką i od razu zniechęcenie synka. No i niedokończony szkielet przeleżał dwa lata, aż w te wakacje... los spłatał niemiłą niespodzianke... i siedziałem w urlopie w domu.. z nudów sięgnałem po ten szkielet i zabrałem sie za budowe. I żałuje, ze za późno trafiłem na Koge, gdybym trafił tu dwa miesiące wczesniej, nie popełniłbym tylu błędów. Np zrobiłem poszycie z forniru mahoniowego.. listewki nie przypasowywały, cieżko było, wychodziło nie tak, tu sie zapadały tu nie można było przykleic. Teraz wiem, ze sam fornir na wregach to za malo, ze albo pianka, albo dwuwarstwowe, albo nie fornir, a grubsze listewki. Greting zrobilem z balsy, bo dostalem 1,5 mm listewki.. Teraz wiem, ze za miekkie toto, ze trzeba z twardego, etc etc. Gdybym tu wczesniej.. ale nawet jak tu trafilem, to czytalem wybiórczo i z rezerwą, mając doświadczenie z innych list. Gdy na liscie foto jakiejs tam spytałem:" jakim obiektywem i z jakiej odległości" to dostałem odpowiedz: "dobrym obiektywem i z odpowiedniej odległości, a pozatym niewazny sprzęt a fotograf"... g... prawda, conieco wiem o foceniu ( tak kiedys w klubie strzeleckim mawial nasz trener Dziadek: nie wazny kij, ale ten na koncu kija, a gdy przegralem strzelajac swoim Vostokiem o pare punktów, Dziadek rzekł: nie przejmuj się, gdybys miał Anschutza , jak on, to bys go z palcem w d... pokonał). No ale Koga zaczela mi sie coraz brdziej podobac. Napisalem , jak sobie umyslilem odlac armaty.. i o dziwo! nikt mnie nie wysmiał, a jeszcze podpowiadali, jakby to zrobic lepiej, pytalem , jak tu przymocowac reje.. pokazali rysunki, pokazalem , jak wiazalem jufersy, Tomek zaraz podpowiedział i pokazał, jak to robic najlepiej, meczyłem się z żaglami. wydawało mi się, że z tak małymi niewiele da się zrobić, Marecki pokazał swoje.. spytałem o wymiar choc jednego.. podał wszystkie wymiary i foto zbliżenia.. Zrobiłem w koncu model.. jest kiepski.. ale cos sie tam nauczyłem budując go.. mam satysfakcje, ze cos tam przez te pare miesiecy jednak wyszło.. a poza tym pozostaje niedosyt.. ale taki niedosyt.. ze juz rozpracowuje plany Golden Hind.. ale wiem.. ze trza przedtem jeszcze o pare narzedzi sie postarac... Mało tego.. od paru dni mam ksiażke Boczara o Smoku (xero)... juz mi swita, ze moze by powtorzyc w wiekszej skali.. No i teraz wiem też, ze w tym towarzystwie będzie mi łatwiej zbudować lepiej następny model.. bo ja początkujący, ja nie mam ambicji zrobic od razu model, który bedzie sie nadawał na Navige, wszak nie od razu Kraków zbudowano. I będe się cieszył, jak mi coś wyjdzie, jak coś bedzie mi się podobało.. a gdy to docenią i koledzy, to bedzie dla mnie dodatkowy doping.. Gdy napisza , połóż drugą warstwe, bo ta jest cos nie tak.. zastanowie sie.. wiem, ze nie napisza: a co to jest? beczka po piwie? I może niektórym się to nie podoba, ale mi się podoba to "Towarzystwo Wzajemnej Adoracji".. bo w takim towarzystwie fajnie sie działa, chce się robic. każdy podpowie, doradzi, bez naśmiewania z mniejszych umiejętności. i małymi kroczkami można do czegoś dojsć, może nie zaraz do klasy mistrzowskiej.. (pewnie każdy by chciał.. ale .. terminować tez trzeba..). Wielu chce sie bawić w modelarstwo, nie wszyscy mają predyspozycje do robienia tego perfekcyjnie.. ale czy to znaczy, że trzeba na wejsciu zabić w nich zapał? Tu się tego nie robi.. tu się dopinguje.. I na koniec , bedąc rozgrzany herbatką z wyciągiem z trzciny cukrowej, o miłej dla szkutników nazwie: James COOK.. pokaże pare zdjeć tego mojego smoka...:) O zblizenia nie pytajcie, tych nie pokaże, bo nie nadają się do pokazywania.. :laugh:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
maciejza
Posty: 512
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp::)

Post autor: maciejza »

dla rozluznienia ... kilka faktów o bohaterze wszechczasów .. Chucku Norrisie ..

- Nie ma teorii ewolucji, jest lista stworzeń, którym Chuck Norris pozwala żyć.
- Chuck Norris jest jedyną osobą, która pokonała ściankę w tenisa.
- Najkrótsza droga do serca mężczyzny jest przez pięść Chucka Norrisa.
- Nie ma czegoś takiego jak broń masowego zniszczenia. Jest tylko Chuck Norris.
- Chuck Norris używa lampki nocnej. Nie dlatego, że Chuck Norris boi się ciemności, to ciemność boi się Chucka Norrisa.
- Chuck Norris regularnie oddaje krew do Czerwonego Krzyża. Tylko nigdy nie jest to jego krew.
- Chuck Norris potrafi trzasnąć obrotowymi drzwiami.
- Chuck Norris sprawia, że cebula płacze
- Chuck Norris jest tak twardy ze słucha Mandaryny

pozdrawiam i wiecej dystansu ...

pamietajcie Chuck N. czuwa ...
Awatar użytkownika
radek
Posty: 744
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Warszawa","desc":"Warszawa,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2319581","lng":"21.0067249&quo
Kontakt:

Odp::)

Post autor: radek »

Ataman,
A może stworzysz własną galerię w galerii Kogi i wrzycisz tam zdjęcia?
Byłoby to fajną inauguracją naszej kolekcji.
Jakbyś miał problemy, to jakoś sobie poradzisz ;-) Albo daj znać.
Dla mnie super. Lubię Smoka, tylko liczba teorii na jego temat mnie przytłacza.
Radosław Kubera
Koga Portal
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 975
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp::)

Post autor: krzysztof »

Kolego z Kresów, smoczek jak ta lala, mnie się podoba. Z czego zrobiłeś galion. A propos` tak mi się wydaje, że grupy ludzi o podobnych poglądach dążą do stworzenia Towarzystw Wzajemnej Adoracji - w grupie siła i pomoc. Ja jestem dumny, że nalazłem swoje TWA>
Krzysztof
pozdrawiam Krzysztof

krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
Awatar użytkownika
majster
Posty: 58
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Stanis\u0142aw\u00f3w","desc":"Stanis\u0142aw\u00f3w,gmina Stare Babice,powiat warszawski zachodni,wojew\u00f3dztwo mazowieckie,Polska,pl","lat":"52.2801003","lng":"20.749

Odp::)

Post autor: majster »

Witam.Gratuluję zaparcia i ukończenia SMOKA.Ja od kiedy zaczołem zaglądać na KOGĘ osierociłemSANTA MARIĘ,kiedy zobaczyłem jak moje plany bardzo się różnią od modeli prezentowanych na stronie.Myślę że jednak po skończeniu K&M wrócę do niej z wiekszą wiedzą i doświadczeniem.Jeszcze raz gratuluję....MARIAN:blush:
60+2;iK&M już w porcie
Awatar użytkownika
ataman
Posty: 979
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp::)

Post autor: ataman »

Radku: to sie NAPRAWDE nie nadaje do galerii, to jest przyklad antymodelarstwa.. z daleka jeszcze jakos wyglada, ale z bliska... hmmm. Ale obiecuje, ze jak bede budował drugiego, w skali 1:50 (ten jest 1:100), posiłkując się już ksiązką Boczara.. no i tym co sie nauczyłem na błedach popełnionych na tym Smoku.. to napewno pokaże.. ale myśle ze to gdzies dopiero za pół roku albo i później.. teraz chce zrealizować to, co było moim marzeniem w dzieciństwie: zbudować Złota Łanie.. plany ścjągnąłem z sowieckiej stronki..
Tu pokazałem te zdjęcia z oddali dla zilustrowania mej tezy.. ze w tej zabawie nie tylko wykonanie super rzeczy cieszy, ze na błedach można się uczyć, ze hobby, to zabawa, która ma dać zadowolenie, ze od razu mistrzem się nie zostaje.. i ze pozytywna krytyka buduje.. i ze Koga jest jaka jest - fajna
Krzysztofie:.. ja juz nie z kresów.. ja z Wielkiej Polski.. ale moi przodkowie jeszcze pod Chmielem służyli, w 1661 roku do herbu Kosciesza przyjeci ... Smoka wyciosalem z kawałkja lipy.. jest za duży w stosunku do całego modelu.. ale to moja pierwsza "rzezba" w drewnie.. no powiedzmy,ze druga.. pierwsza byl mniejszy smok.. ale smoka mi nie przypominal.. wiec powtorzyłem, i wyszło tak...
Majster: fakt, to bylo samozaparcie.. widziałem, jak wychodzi, a własciwie nie wychodzi.. ale powiedziałem sobie: zrób do końca, a następnym razem bedziesz wiedział , jak nie robic..
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ