Analizowałem właśnie "Plany Modelarskie" N.111 FRANCISZEK ZUBRZYCKI - i zdziwiła mnie jedna rzecz - malowanie kadłuba tej jednostki.
Na planach wygląda to tak:

Cześć podwodna kadłuba nie jest pomalowana tradycyjnie (poziomo) tylko pod jakimś dziwnym skosem. Część podwodna kadłuba malowana jest przecież innym rodzajem farby ( ze zrozumiałych względów), niż część nawodna. Nie chce mi się wierzyć, by statek w pełni załadowany, przy maxymalnym zanurzeniu (spełniający warunki statecznościowe) pływał z trymem aż 4 metrów - tak jak to pokazano na powyższym rysynku.
I tu moja prośba. Może ktoś posiada fotki tej jednostki, na których widać, że tak było w rzeczywistości, lub spotkał się z takim sposobem malowania kadłubów. Będę wdzięczny za wszelkie informacje.
Pozdrawiam
SZKUTNIK