Nie zawsze wszystko wychodzi za pierwszym razem.
Za 8-mym się uda. Wszystkie do wyrzucenia.
Znalazłem jeszcze jedną z SM spartoloną,
ale skoro Rycho potrzebuje do kominka
to obydwie Rycho są Twoje.
Zabiorę je do Tczewa.
Szalupy byle jakie..
- RomekS
- Posty: 3211
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"Polska Toru\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}
- marek1
- Posty: 57
- Rejestracja: 30 sty 2012, 16:34
Re: Szalupy byle jakie..
Witam,nie do kominka tylko na kominek wystarczy dołożyć maszcik z żagielkiem lub parę wiosełek i mamy gotowy prezent ,pozdrawiam marek
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Szalupy byle jakie..
RomekS pisze:Nie zawsze wszystko wychodzi za pierwszym razem.
Za 8-mym się uda. Wszystkie do wyrzucenia.
Znalazłem jeszcze jedną z SM spartoloną,
ale skoro Rycho potrzebuje do kominka
to obydwie Rycho są Twoje.
Zabiorę je do Tczewa.
Ja też jedną poproszę. Może być taka, która Ci się wydaje najgorsza.
Mam paru znajomych, niektórzy w randze profesora Belwederskiego, którzy
nigdy niczego materialnego w życiu nie zrobili (no może z wyjątkiem kupy).
Niech zobaczą jaką to robotę uznaje się za spartoloną. Niech spróbują sobie
wyobrazić jak będzie wyglądała taka, która zostanie uznana za niespartoloną.
Z ukłonami
Andrzej Korycki