Za ładnie ci wychodzi to pokrycie jednowarstwowe żeby teraz zakryć to fornirem.
Decyzja oczywiście należy do Romka ,
ale moim zdaniem warto poprawić błąd i nie babrać się w fornir
bo reszta poszycia wygląda dobrze !
Za ładnie ci wychodzi to pokrycie jednowarstwowe żeby teraz zakryć to fornirem.
Romek !
Prawdę mówiąc boje się zabrać głos i napisać co myśle ....
Romek - bez owijania w bawełnę powiem Ci że masz dwa wyjścia .
1. Zerwać kawałek (co najmniej 5 ostatnich listewek na dziobie ) źle położonego poszycia i zrobić to jeszcze raz starając się na maksa poprawić błąd
2. Robić dalej nie wnikając w wizualne efekty , dobrze wyszlifować po czym kłaść drugie poszycie z forniru .
To jest dobra szkola, takie pokrywanie,
nastepnym razem przy pokrywaniu juz bede wiedzial na co zwrocic szczegolna uwage,
Z fornirem powinno byc latwiej ..... chociaz.....
remont poszycia K&M po zejsciu z rafy koralowej.... :laugh: :laugh:
Rozpisuje sie na ten temat tak szeroko po podejrzewam ze przy pokrywaniu fornirem mozna napotkac podobne niespodzianki.
Przy pokrywaniu bledem bylo rowniez heblowanie listewek z zaznaczonymi tylko dwoma punktami i z listewki wychodzily trojkaty.
Tu przydalbu sie TEN CYRKIEL REDUKCYJNY .
Zalacze rysunek z bledu ktory popelnialem. Przy kilku listewkach jest to niezauwazalne a potem bledy te sumujac sie daja efekt jaki opisalem .
Tak ze polozenie wreg trzeba rozrysowac na kazdej wredze i pomiary brac z kazdej wregi zeby listewka byla dobrze "doheblowana.
Polozenie pozostalych wreg rozrysuje raz jeszce (chociaz zostaly tylko 4 listewki)....
Wróć do „Karl und Marie - Relacje z budowy”