Witam.Przeglądając rupiecie znalazłem takie oto dwa silniczki Made in CCCP.Z tego co pamiętam kupiłem je w Centralnej Składnicy Harcerskiej.Było to dawno dawno temu,gdzieś druga połowa lat 80-tych.Silniczki się uchowały.Nie korzystałem z nich ani razu.Kupiłem baterię żeby sprawdzić czy działają.Na początku nie działały ,ale im pomogłem i ruszyły:laugh: Jeden ma trochę słabsze obroty, ale może się rozrusza.Nie wiem czy takie silniczki są coś warte w dzisiejszych czasach w modelarstwie.Kiedyś to pewnie było coś.
Mirek77: Silniczki piękne. Ech to były czasy. Pamietam jak napędzały mój kuter rybacki sklejony z plastikowego CCCPowskiego zestawu.
Nie rozumiem tylko jaki to ma związek z działem - Poradnik modelarza szkutnika;)
Mirek mi się wydaje że one są tyle warte co te 1rubel i 10kopiejek:laugh: .Kiedys to było coś super bo nic innego nie było . A co planujesz użyc ich do zwijania zagli ;)
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Mireczku :) ....... Nie , nie , nie ..... :) Jeżeli oczekujesz , że powiemy " eeeee tam , zaraz do skręcania linek ... wstaw do holowniczka " - to nie :-) . Nawet o tym nie myśl ! Pilnuj lepiej kadłubka :-)
Rozczłonkowałem dokładnie taki silniczek kiedyś i są tam bardzo cieniutkie szczoteczki na blaszkach mosiężnych. może z 2 mm. Szczoteczki w moim silniczku miały żywot krótki i zostały same utarte blaszki.
No to już relikt zimnej wojny bardziej niż do czegoś by się miały nadawać.