Miło mi poinformować całą brać modelarską że dobrnąłem do końca budowy. Przez dwa lata z kilkoma przerwami trwającymi niejednokrotnie kilka miesięcy udało mi się dobrnąć do końca z efektami jak widać poniżej. Generalnie mogę powiedzieć że model mój niewiele ma wspólnego z tym co wymyślili sobie projektanci firmy Billing Boats, a i użyte do budowy materiały nie mają nic wspólnego z zawartością zestawu. Jak wyszedł mariaż mojej wizji tego modelu z tym tym co zaproponował producent i co posłużyło mi generalnie tylko jako dawca głównych wymiarów ocenicie sami, osobiście z modelu jestem zadowolony i podejrzewam że zadowolony jest też Grzegorz75 Wink który był głównym sprawcą tej relacji i bez którego model ten nie powstał by wcale, a któremu serdecznie w tym miejscu dziękuję.
Tomasz, gratuluję kolejnego pięknego wodowania. z ciężkim sercem, ale jednak gratuluję. już tłumaczę, dlaczego - po prostu Ty i jeszcze kilku osobników wykonujecie tu, na Kodze, krecią robotę. ile razy człowiek się zastanawiał, czy nie rzucić tych linek i bloczków w jasną cholerę? po co kilka lat suszyć drewno? po co kręcić linki? i budować okręcik, którego nikt nigdy na oczy nie widział???
i co najgorsze - nie ma szansy się do niczego przyczepić. spróbuj zbudować, weźmy na przykład taką Santa Marię. przecież ilu budujących, tyle interpretacji. a jak jest z Wami? wystarczy pójść do jakiegoś portu i sprawa jasna. no, w miarę jasna, oczywiście.
chociaż nie! jest się do czego przyczepić! gdzie jest niebieskie tło?!?! mam nadzieję, że Grzegorz Siedemdziesiąty Piąty na jakimś Waszym spotkaniu pływającym wyjaśni Ci wyższość niebieskiego kartonu nad wszelkimi innymi tłami.
p.s. jakby ktoś nie zauważył, to całe powyższe, z wyjątkiem pierwszego zdania, jest pisane z przymrużeniem oka. wyjaśniam tak na wszelki wypadek, bo nigdy nie wiadomo.
Dziękuję koledzy za docenienie mojej twórczości bo chyba tak to można nazwać z racji tego że większość modelu powstała na podstawie zdjęć. Jako że była to w sumie pierwsza moja relacja na tym forum i dopiero teraz mam czas na refleksje nad tą relacją więc pozwolę się zauważyć że nikt w sumie nie zwrócił uwagi na to że relację założyłem nie w tym dziale co potrzeba ;) Dlatego proszę dopiero teraz o przeniesienie jej do działu Radio Cuda bo chyba tam powinno być jej miejsce. Ze swojej strony postaram się niedługo wrzucić fotki i film z oficjalnego pływania moim holowniczkiem ale muszę skończyć skrzynię transportową na której część właśnie zabrakło mi sklejki :laugh:
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za uwagi odnośnie budowy modelu zarówno te krytyczne jak i te z pochwałami i obiecuję że już lada chwila rozpoczynam budowę kolejnej jednostki ;)
Jestem daloko od domu ale dzięki uprzejmoścvi rodziny udało mi się odwiedzić naszą stronę i muszę przyznać że ze smutkiem żegnam bardzo ciekawą relację i mam nadzieję na następną równie ciekawą.Gratuluję i pozdrawiam R.