Bismarck-wymiana poglądów

Relacje z budowy tych jednostek
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Irek350
Posty: 137
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Pozna\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: Irek350 »

A ktoś wie coś na temat takiego patentu z folią?

Obrazek
Zdjęcie pochodzi ze strony:
http://www.9teuflottille.de/index2.html
Awatar użytkownika
lesiu117
Posty: 220
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: lesiu117 »

ciekawe rozwiazanie... a moglby ktos przetlumaczyc tamte przypisy do zdjec czy jest w nich cos wlasnie o tym sposobie? jak to sie sprawdza itd... bo niemieckim nie szprecham... :(

@EDIT
a on nie stoi na folii a lsni lakier?
w stoczni:
Bismarck
Awatar użytkownika
Piotrek 21
Posty: 149
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: Piotrek 21 »

Witam,

A może to jest robione za pomocą urządzenia które wysysa powietrze robiąc próżnie? I dlateg o ta folia tak idealnie przylega....

P.S.
Choć pewnie się mylę.
Pozdrawiam Piotrek
Awatar użytkownika
lesiu117
Posty: 220
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: lesiu117 »

http://bismarck.informe.com/index.php

Na prosbe Mirka link do forum poswieconego budowie Bismarcka, moze ktos bedzie chcial zobaczyc jak idzie innym :) Pozdrawiam
w stoczni:
Bismarck
Awatar użytkownika
ROBERT
Posty: 268
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: ROBERT »

Witam.
Ostatnio wysłałem maila do wydawnictwa o treści:

Witam
Nie robiąć tajemnicy przedstawiam list który wysłałem do wydawnictwa:
Warszawa 27.06.2007r.
Witam Pana.
Miałem już do Pana nie pisać, ale dalej nie mogę, nie możemy zrozumieć sposobu wysyłania kolejnych numerów kolekcji Bismarcka. Obecnie wydajecie numer 15, a nie ma jeszcze wysłanych numerów 10-13 /dzwoniłem na infolinię, brak numeru 13 do wysyłki/. Myślę, że wysyłka powinna być realizowana w momencie wydania numeru 13, bo jest to czwarty numer do wysyłki i tak w momencie wydania numeru 17 powinny być wysyłane numery 14-17 itd.. Tak nie jest jak widać. Wydawnictwo traktuje nas jako zło konieczne, a mianowicie jak są zwroty to dopiero się nam wysyła i jak brakuje to się domawia i dopiero wysyła. Tak właśnie u Państwa powstają opóźnienia i nie dotrzymywanie terminów wysyłek. Tak na marginesie to miałem i mam dużo do czynienia z dystrybucją i znam te mechanizmy. To jest wobec nas bardzo nie uczciwe, dlatego chcemy, aby wydawnictwo na łamach kolejnych numerów wypowiedziało się na temat prenumeraty, a mianowicie poinformowało nas kiedy powinna być dokonywana wysyłka kolejnych numerów. Sposób w jaki robicie wysyłkę jest trochę niepoważny i bardzo źle świadczy o Wydawnictwie. Wysłanie jakiejś książki w ramach przeprosin nie załatwia problemu, gdyż nam na tym nie zależy, chodzi tylko o bardzo terminowe robienie wysyłek do nas raz na cztery tygodnie. To jest stwierdzenie wielu budujących i już kilku nie czekając na dalsze numery zamówiło listewki i robi poszycie bez państwa pomocy. Wiem również to, że wielu zastanawia się na przerwaniu kupowania dalszych numerów i budowaniu według planów modelarskich, które były publikowane na łamach „Modelarza”. Wiele elementów Bismarcka można kupić np. lufy, elementy fototrawione i jeszcze innych, tak więc nie stanowi to żadnego problemu by dokończyć model bez Państwa pomocy. Takie podejście z Państwa strony zmusza nas do takiego działania. Państwo nie rozumiecie rynku modelarskiego i nie macie żadnego pojęcia na potrzeby modelarzy. Tu nasuwa się pytanie: czy wydawnictwu nie zleży na sprzedaży kolekcji? Przecież to stanowi źródło dochodów. Proszę o odpowiedź na maila jak również na łamach kolekcji. Brak odpowiedzi uznamy jako brak szacunku wobec prenumerujących i kupujących kolekcję, czyli nas. Tak na marginesie to powiem Panu, że nie prowadzimy na razie relacji i już zostaliśmy zasypani pytaniami o pomoc. Bismarck stwarza bardzo wiele problemów w trakcie składania, słaba instrukcja niezbyt dokładnie wycięte elementy nakładają się na to. Jednak tego nie robimy i nie będziemy robić do czasu kiedy Państwo zrozumiecie, że bez pasjonatów modelarstwa trudno zwiększyć sprzedaż takich kolekcji lub choćby utrzymać na pewnym poziomie. Zaznaczam, że chodzi nam tylko o terminowe robienie wysyłek do nas, czyli wszystkich, powtórzę wszystkich prenumerujących a nie tylko nas kilku. Pozdrawiam i czekam na szybką odpowiedź. Robert Lewiński.

A to odpowiedż jaką otrzymałem od Dyrektora

Szanowny Panie!





Z powodu nieobecności Pana Pawła Falenciaka pozwalam sobie odpowiedzieć w Jego imieniu na nadesłany do nas dzisiaj list.



Dziękujemy za zawarte w nim uwagi, które bierzemy sobie do serca i które - jak zakładam - służą jedynie temu, na czym nam wszystkim najbardziej zależy: satysfakcji osób, które zdecydowały się budować Bismarcka z Kolekcją Hachette. Wiem, że interesują Pana przede wszystkim konkrety, dlatego nie będę odnosił się do uwag typu "wydawnictwo traktuje nas jak zło konieczne" czy też "nie macie żadnego pojęcia o potrzebach modelarzy"; nie odpowiem też na pytanie "czy wydawnictwu nie zależy na sprzedaży kolekcji?". Jak rozumiem, było to pytanie retoryczne.



Zanim przejdę do kwestii prenumeraty, pozwolę sobie na kilka słów ogólnego wyjaśnienia - z kim i po co budujemy Bismarcka. Oczywiście zależy nam na zysku, proszę jednak wierzyć, że równie ważna jest opinia, jaką macie Państwo, nasi klienci, o Kolekcji Hachette i jej wydawnictwach. Wydajemy kolekcje od dawna, chcemy wydawać nowe - dlatego nie mamy zamiaru nikogo nabijać w butelkę. Bez Was nie istniejemy, Wasza satysfakcja jest dla nas w równym stopniu nagrodą, co gwarancją istnienia. Z tego powodu każdy projekt, także Bismarcka, poddajemy przed wydaniem rozmaitym analizom i testom - chodzi nie tylko o to, aby model wydać, ale też, aby był atrakcyjny, dostępny dla jak najszerszej grupy odbiorców, zarówno jeśli chodzi o cenę, jak i łatwość montażu. Chodzi też o to, żeby rozpoczętą kolekcję skończyć. To niby oczywiste, proszę jednak odwołać się do własnych doświadczeń w dziedzinie dystrybucji prasy, o których Pan wspomina - bywało przecież tak, że wydawca rozpoczynał coś i nie kończył. W przypadku naszych kolekcji nabywca ma gwarancję, że doprowadzimy projekt do końca - nawet gdyby Pan, Panie Robercie, był jedynym budującym nasz okręt. I wreszcie kwestia jakości - aby ją zapewnić, współpracujemy z uznanymi dostawcami i producentami. Według naszej opinii takim producentem jest włoska firma Amati. Nie bez znaczenia jest też i to, aby nasi klienci w Polsce mogli korzystać z oferty aktualnej i pełnowartościowej - dlatego polska edycja Bismarcka jest dopiero trzecią w Europie (po niemieckiej i niemal równlegle z angielską), nie różniąc się przy tym niczym od wersji oryginalnej. Nie stosujemy żadnych rozwiązań budżetowych, oszczędności kosztem jakości, i tym podobnych zabiegów, które stosują często inni dostawcy na rynku polskim.



I właśnie dzięki temu edycja Bismarcka odniosła w Polsce ogromny sukces, znacznie większy niż się spodziewaliśmy. Nakład przeznaczony do sprzedaży okazał się za mały, czego efektem były trudności w nabyciu pierwszych numerów oraz kłopoty z terminowym wywiązywaniem się z obietnic złożonych prenumeratorom. Można się cieszyć, że nasza propozycja budowy Bismarcka spotkała się z takim zainteresowaniem, można też martwić, że aby mu sprostać, musieliśmy skorygować wielkość zamówień i narazić się na - przecież słuszne - zniecierpliwienie klientów. Proszę nam wierzyć, że je rozumiemy, podzielamy i sami z niecierpliwością wyglądamy nowych dostaw. Sytuacja jest jednak taka, że Amati to nie chińska megafabryka, lecz rodzinna firma z tradycjami, dla której jakość modeli zawsze była ważniejsza niż zwiększanie wydajności na siłę. Gdy dodam, że dodatkowe zamówienia nadeszły do Amati nie tylko z Polski, ale z Niemiec i Wielkiej Brytanii, bardziej zrozumiałe stają się nasze kłopoty z zapewnieniem na czas dostaw kolejnych części. Mam nadzieję, że Pan i Pana koledzy to rozumiecie.



Teraz słowo na temat zasad otrzymywania kolejnych numerów w prenumeracie. Zakładaliśmy, że wysyłać je będziemy w następujący sposób: a/ po cztery w paczce; b/ raz w miesiącu. Z powodów, o których pisałem powyżej, a także z powodu opóźnienia dostawy zestawu narzędzi, który obiecaliśmy jako prezent, przesyłka z numerami 6-9 wysłana została z opóźnieniem, o czym wie Pan z załączonego do przesyłki listu. Mogliśmy wysłać wcześniej same numery, były gotowe, obawialiśmy się jednak, że nie otrzymawszy prezentu, mogliby Państwo poczuć się oszukani. Woleliśmy zatem poczekać i zrekompensować straty moralne dodatkowym prezentem. Kolejne 4 numery (10-13) są gotowe do wysłania albo już wysłane (odpowiemy Panu jutro po zasięgnięciu informacji w Biurze Obsługi Prenumeraty). Obawiamy się wprawdzie, że część Prenumeratorów zostanie zaskoczona kolejną przesyłką, która nadejdzie wcześniej niż po miesiącu, rozumiemy jednak, że dla większości spośród Nich ważniejsze niż stały comiesięczny rytm doręczeń jest utrzymywanie zgodności z kioskowym cyklem wydawniczym.

Zostawię to do rozważenia przez wszystkich budujących. Nasuwa mi się tu pytanie i dlatego proszę Was o pomoc: Czy dalej prowadzić korespondencję z wydawnictwem? Czy warto dalej próbować? Pytań nasuwa mi się wiele i dlatego proszę o wypowiadanie sie w tej sprawie. To pomoże mi ewentualnie w dalszej rozmowie z wydawnictwem. Ja budowę Bismarcka traktuję bardzo poważnie i chciałbym aby wielu ją dokończyło. Jestem do waszej dyspozycji.

Pozdrawiam Robert
robert.lewinski@wp.pl
Pozdrawiam Robert
Awatar użytkownika
banderas
Posty: 339
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: banderas »

Kiedyś dałem się wcągnąć w taką machinę czekania na kolejny numer-budowałem wtedy królową Merry i moja flustracja wyglądała mniejwięcej tak samo jak u Ciebie.
Doświadczenie jakie wyniosłem z tego lepiej sobie odkładać kasę i kupić coś od razu w całości a w tym czasie zbierać materiały na temat budowanej jednostki albo zrobić coś z planów i systematycznie dokupować materiał zapewniam że tak właśnie robie od pierwszego i ostatniego spotkania z QM.
Taniej to wychodzi mniej nerwów kosztuje a i satysfakcja o wiele większa.
POZDRAWIAM
POZDRAWIAM antoniignas@wp.eu
W stoczni Golden Hind,kontenerowiec w firmie,Opty w szkole córki
W hangarze SPITFIRE
Awatar użytkownika
lesiu117
Posty: 220
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: lesiu117 »

No to ladnie skoro az sie dyrektor pofatygowal. Jednak ja juz decyzje podjelem - czekam na numery 10-13 jeszcze z wysylki i rezygnuje z prenumeraty. Zalatwilem sobie juz w kiosku ruchu prenumerate teczkowa i wiem ze bede mial na czas kazdy numer. No i gdyby cos bylo nie tak z czesciami to reklamujac bede mial "dobry" numer za 2-3dni a nie ze jeszcze czekam na reklamacje numeru 5... :blink: (w kioskach od wczoraj jest 15) Pewniejszy dla mnie jest kiosk. Bede sledzil dalsza "walke" z wydawnictwem, lecz jesli chodzi o moje zdanie na temat prenumeraty to rezygnacja i prenumerata "teczkowa" - pewnie, na czas i w terminie. Chce skonczyc Bismarcka w planowane 2,5roku a nie 3lata... pozdrawiam wszystkich :)
w stoczni:
Bismarck
Awatar użytkownika
Irek350
Posty: 137
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Pozna\u0144","desc":"","lat":"","lng":""}

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: Irek350 »

lesiu117 napisał:
Chce skonczyc Bismarcka w planowane 2,5roku a nie 3lata... pozdrawiam wszystkich :)


A ja planuje zakończyc budowę za rok :evil:
Awatar użytkownika
lesiu117
Posty: 220
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: lesiu117 »

cfaniak B)
w stoczni:
Bismarck
Awatar użytkownika
ROBERT
Posty: 268
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Bismarck-wymiana poglądów

Post autor: ROBERT »

Witam. Dzisiaj otrzymałem taką wiadomość:
Szanowny Panie,

Wiem, ze podczas mojej nieobecności otrzymał już Pan odpowiedź na
nadesłanego maila. Mam nadzieję, że była wyczerpująca.
Informuję jedynie, iż w związku z opóźnieniami w realizacji prenumeraty
BISMARCK, przyspieszamy następna wysyłkę (nr.10-13).
Wysyłka ta zostanie zrealizowana do 03.07.2007.

Raz jeszcze przepraszamy za opóźnienia.

Z poważaniem,


Pozdrawiam RobertB) B) B)

PS
Jestem w trakccie piania maila do Wydawnictwa
robert.lewinski@wp.pl
Pozdrawiam Robert
ODPOWIEDZ