Witam . A ja będę drugi który Ci kibicuje . Lubię te japońskie klimaty . Kiedyś próbowałem budować „YAMATO” ale wymiękłem . Za skomplikowany . Dawaj dużo fotek to może się skuszę . Powodzenia .
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Ja również podglądam twoją relację i jako miłośnik okrętów z II w św. cieszę sie, że podjąłeś ten rzadki temat. Może tylko akurat forum KOGI (oczywiście z całym szacunkiem :P ) jest mniej odpowiednie dla tego typu "pływadeł", bo królują tu głównie żaglowce i jednostki cywilne RC, ale twój "rodzynek" zapowiada się bardzo ciekawie.
Ha dobze ze robisz lotniskowiec bede sie mial kogo radzic jak zaczne "Grafa Zeppelina" :)
Trzymam kciuki
Pozdrawia
Smoczulek
W porcie DKM "BISMARCK" 1/200
W stoczni ALBATROS 1/55 - Constructo -a ze 45% - zawieszona do czasu wyzdrowienia :( W kolejce: Santissima Trinidad 1/90 DeAgostini CSS "Alabama" RC 1/48 - wlasny wyrob (mam nadzieje)
Dziękuję za zainteresowanie, które jeszcze bardziej mobilizuje mnie do mojej dłubaniny.
Liczę na dalsze konstruktywne komentarze.
A oto efekt mojej wczorajszej pracy:
Druga warstwa drugiego poszycia wyklejona całkowicie, polakierowana caponem i zmatowiona papierem 220.
Ponieważ poszycie jest białe postanowiełem jeszcze przed szpachlowaniem wytrasować wszystkie główne elementy (wały śrubowe, stępki przeciwprzechyłowe, iluminatory i część sponsonów).
Pod w/w elementy będą wywiercone otwory i przygotowane kołki ustalające.
Na tym też kadłubie spróbuję wyrysować przewidywane blachy poszycia - tak dla testu.
A czy to aby nie za mala skala aby sie bawic w blachowanie kadluba ?? Bo jak blachowanie to i nitowanie by sie zdalo a przy tej skali to ohohohooo masakra :D
Trzymam kciuki
Smoku
W porcie DKM "BISMARCK" 1/200
W stoczni ALBATROS 1/55 - Constructo -a ze 45% - zawieszona do czasu wyzdrowienia :( W kolejce: Santissima Trinidad 1/90 DeAgostini CSS "Alabama" RC 1/48 - wlasny wyrob (mam nadzieje)