TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
- krystiano007
- Posty: 81
- Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Hadżi. Dzięki. Teraz mogę spokojnie sięgnąć po zimny browar i iść spokojnie spać , z poczuciem dobrze wykonanej roboty. A tak na marginesie .. farba MOTIP ma wyraźnie napisane - m. in. podkładowa do aluminium. No cóż ,jeżeli nawet.. kolejna porażka, a wtedy jednak się chyba poddam.. PS. Są stalowe puszki do piwa? Myslałem że to też aluminium!!. Przepraszam ,ale mnie nie przekonałeś. Z SZACUNKIEM, ale masz doświadczenie z malowaniem aluminium farbą MOTIP?,?? Te farbki polecił mi Tomasz i Grzegorz - jak dla mnie niedoścignioni mistrzowie. Relacja już trochę trwa, i od początku było jasne że poszycie jest z blaszki aluminiowej, i oczywiste było/jest że będzie malowane. I przegladając swoje wypociny jakoś nie mogę "wypatrzyć" Twojej POMOCNEJ RĘKI dotyczącej malowania. "Rady" że mam wszystko zerwać , bo pytam Mistrza za późno??..???. Teraz?!! ...To ja mam takie rady głeboko w d...A może korona za mocno uciska? pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 09 lut 2012, 00:35 przez krystiano007, łącznie zmieniany 2 razy.
- Sebastian.M
- Posty: 126
- Rejestracja: 22 lis 2011, 17:25
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
http://allegro.pl/pistolet-lakierniczy- ... 78858.html
Ten bardzo ładnie daje się regulować jednak potrzebny do niego kompresor. Czasem używałem go do malowania drobnych elementów w samochodach.
Natomiast nie polecam tego
http://allegro.pl/mini-pistolet-lakiern ... 42764.html
Może wydaje się fajny jednak u mnie się nie sprawdził i mimo wielu regulacji powłoka nigdy nie wychodziła taka jak powinna.
Ten bardzo ładnie daje się regulować jednak potrzebny do niego kompresor. Czasem używałem go do malowania drobnych elementów w samochodach.
Natomiast nie polecam tego
http://allegro.pl/mini-pistolet-lakiern ... 42764.html
Może wydaje się fajny jednak u mnie się nie sprawdził i mimo wielu regulacji powłoka nigdy nie wychodziła taka jak powinna.
- krystiano007
- Posty: 81
- Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Dzięki Sebastian. Kupię taki i bedę ćwiczył. Kompresor mam, aerogaf zresztą też ale mi za cholerę nie wychodzi -cały czas pluje(może uszkodziłem iglicę??). Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam.
- grzegorz75
- Posty: 674
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Ale o co cho z odłażącym motipem z aluminium ??? Nietrzymaniu itp? Kto z Was malował model tym podkładem i mu coś odlazło ? Połowa plsatikowców co czołgi robią , dorabiają błotniki i inne osłony z puszek od piwa ALUMINOWYCH ,malując je potem modelarskimi primerami , które właściwości trzymania mają o wiele słabsze . Nic im nie odłazi .
Najprawdopodobniej ze wszystkim co na tym kadłubie dolepione jest ....
Ja się może nie znam , ale bzdury pleciesz Sebastianie
Wszystko co pokazałem na tym forum , każdy jeden najmniejszy detal był malowany podkładem motip i w dodatku prosto z puszki. Widać każdy detal , nakrętkę , nit itp i to po nałożeniu kolejnych warstw koloru bazowego włącznie z bezbarwnym lakierem na końcu. Zerknij do mojej relacji i powiedz czy wspomniane detale są niewidoczne ? Przelewając go ( motipa) do aerografu trzeba by zastosować jakiś opóźniacz albo tydzień eksperymentować z ciśnieniem w aerografie . Mi się nie chciało .
To se można najlepiej do esicy wsadzić . Po jasną cholerę to kupować , taki pistolet dopiero potrafi spieprzyć całe dzieło . Zieje , pluje , zalewa itp .
O to to to , ale przy mniejszych detalach , bo kadłub będzie się malowało do renty , nie mając kompresora przemysłowego to modelarski po 10 minutach ciągłej pracy będzie pluł i parchał wodą na pięknie położoną farbę. Mimo odwadniacza - zapewniam
Dopiero po zainstalowaniu dodatkowego odwadniacza przed aerografem bezpośrednio unika się takich przykrych niespodzianek . Iwata takie robi na przykład.
Tak , oczywiście , fajnie powiedzieć , tylko powodzenia z dopasowaniem takiej ilości poszczególnych blach ze stali nawet tej cienkiej ....
Ostatecznie ? Chyba najłatwiej i najprzyjemniej . Radełkiem nity idą po polistyrenie 0,25 jak złoto , trza by się rozjeżeć , czy cieńszy nie jest dostępny .
Pomyślimy co się z tym da zrobić jutro , bo mi się już pisać nie chce . Uffff
Włącznie z tym , co motipa zmywa jak trza kompletnie bezinwazyjnie .
Sebastian.M pisze:Podkład ten z łatwością zmyjesz rozpuszczalnikiem nitro.
Najprawdopodobniej ze wszystkim co na tym kadłubie dolepione jest ....

Sebastian.M pisze:przez którą będzie widać nity.I absolutnie żadnym sprayem czy pędzlem takiego efektu nie osiągniesz.
Ja się może nie znam , ale bzdury pleciesz Sebastianie

Wszystko co pokazałem na tym forum , każdy jeden najmniejszy detal był malowany podkładem motip i w dodatku prosto z puszki. Widać każdy detal , nakrętkę , nit itp i to po nałożeniu kolejnych warstw koloru bazowego włącznie z bezbarwnym lakierem na końcu. Zerknij do mojej relacji i powiedz czy wspomniane detale są niewidoczne ? Przelewając go ( motipa) do aerografu trzeba by zastosować jakiś opóźniacz albo tydzień eksperymentować z ciśnieniem w aerografie . Mi się nie chciało .
Sebastian.M pisze:odpowiedni efekt musisz malować odpowiednio wyregulowanym pistoletem z dyszą max 0,8mm
To se można najlepiej do esicy wsadzić . Po jasną cholerę to kupować , taki pistolet dopiero potrafi spieprzyć całe dzieło . Zieje , pluje , zalewa itp .
Sebastian.M pisze: lub aerografem
O to to to , ale przy mniejszych detalach , bo kadłub będzie się malowało do renty , nie mając kompresora przemysłowego to modelarski po 10 minutach ciągłej pracy będzie pluł i parchał wodą na pięknie położoną farbę. Mimo odwadniacza - zapewniam

Hadżi pisze:A choćby z blachy ze stalowych cienkich puszek.
Tak , oczywiście , fajnie powiedzieć , tylko powodzenia z dopasowaniem takiej ilości poszczególnych blach ze stali nawet tej cienkiej ....
Hadżi pisze: Ostatecznie można imitację blach wykonać z najcieńszego polistyrenu.
Ostatecznie ? Chyba najłatwiej i najprzyjemniej . Radełkiem nity idą po polistyrenie 0,25 jak złoto , trza by się rozjeżeć , czy cieńszy nie jest dostępny .
Pomyślimy co się z tym da zrobić jutro , bo mi się już pisać nie chce . Uffff

Ostatnio zmieniony 09 lut 2012, 00:03 przez grzegorz75, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.iik.suzuki.pl/
- Dragon12
- Posty: 17
- Rejestracja: 23 sty 2012, 00:02
- grzegorz75
- Posty: 674
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Rewelacja . Kreska w podobie do tego: http://fine-art.com.pl/kustom-micron-cm ... -23mm.html
Ja jeszcze wiem , jak ze starej deski klozetowej zrobić szyber dach do Fiata Pikaczento.
Ja jeszcze wiem , jak ze starej deski klozetowej zrobić szyber dach do Fiata Pikaczento.
http://www.iik.suzuki.pl/
- krystiano007
- Posty: 81
- Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Wielkie Dzięki Grzegorz.Napracowałeś sie "troszkę". Teraz naprawdę otworzyłem browar na dobranoc bo mi humor powrócił. A tak na marginesie. Przecierz to jest podkładowa. Przecierz jak prysne ją po szarej do góry to powinno sie wyrównać, czy nie?. Bo ta linia wodna jest i tak 0,5 cm za wysoko, bo zrobiłem tak spcjalnie , kąbinując że czarna ją pokryje do linii właściwej. Jeszcze raz dzięki . Dobrej nocki.
- Sebastian.M
- Posty: 126
- Rejestracja: 22 lis 2011, 17:25
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Witam
Panie Grzegorzu
Kolega pokrył kadłub folią aluminiową więc myślę że nie uda mu się jej zmyć rozpuszczalnikiem
Oczywiście ostrożność zalecana aby nie poniszczyć elementów w około.
Wspomniał też że po malowaniu nity są prawie niewidoczne.
Pistolecik który poleciłem jest naprawdę dobry. Ma bardzo drobny równy rozbryzg i nie chlapie.
Może trochę zapomniałem że to forum modelarskie - pisząc kompresor miałem na myśli normalny warsztatowy z filtrem i odwadniaczem który bez trudu osiąga te 3-6 atm. Nie wiem jak wydajne są modelarskie i jeśli nie wystarczająco to można sobie faktycznie kłopotów narobić.
Koledze mogę tylko doradzić że lepsze są dwie bardzo cienkie warstwy niż jedna gruba.
Panie Grzegorzu
Kolega pokrył kadłub folią aluminiową więc myślę że nie uda mu się jej zmyć rozpuszczalnikiem

Oczywiście ostrożność zalecana aby nie poniszczyć elementów w około.
Wspomniał też że po malowaniu nity są prawie niewidoczne.
Pistolecik który poleciłem jest naprawdę dobry. Ma bardzo drobny równy rozbryzg i nie chlapie.
Może trochę zapomniałem że to forum modelarskie - pisząc kompresor miałem na myśli normalny warsztatowy z filtrem i odwadniaczem który bez trudu osiąga te 3-6 atm. Nie wiem jak wydajne są modelarskie i jeśli nie wystarczająco to można sobie faktycznie kłopotów narobić.
Koledze mogę tylko doradzić że lepsze są dwie bardzo cienkie warstwy niż jedna gruba.
- grzegorz75
- Posty: 674
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Nikt z nas nie pomyślał w tej wymianie "poglądów" , że burty będą czarne . Pozostaje delikatne przetarcie krawędzi oddzielającej kolory , by nie był widoczny schodek i staranne zamaskowanie przed pomalowaniem koloru czarnego . Użyj do tego najlepiej taśmy tamijowskiej . Jak ją położysz to z pietyzmem metafizycznym na krawędzi kolorów , wymiziaj ją czymś półokrągłym - drugim końcem wiertła , czy czymś podobnym , żeby ładnie przylegała i nic pod nią nie podlazło. Nie czekaj też z jej odklejeniem nie wiadomo ile . Wystarczy zaraz po wstępnym przeschnięciu . Jeżeli obawiasz się o odłażenie farby ,choć wnioskuję , że w jakiś tam stopniu odtłuściłeś powierzchnie wcześniej , to przed odklejeniem taśmy podgrzej ją odrobinę suszarką do włosów .
Co do nitro i zmywania farby - ten zabieg okazuje się nie jest już potrzebny . Żeby zmyć , trzeba by merdać jakim pędzelkiem i "oblewać" nitrem . Wszystko poodłazi na krawędziach , bo wejdzie to ustrojstwo wszędzie . Bezinwazyjnie zrobi to na pewno ten preparat ( wypróbowany ) , tyle , ze cholernie drogi : http://www.gunze.pl/go/_info/?user_id=T-104&lang=pl
Nie reaguje agresywnie na nic , na żaden klej itp którego powszechnie się używa w modelowaniu .
Co do nitro i zmywania farby - ten zabieg okazuje się nie jest już potrzebny . Żeby zmyć , trzeba by merdać jakim pędzelkiem i "oblewać" nitrem . Wszystko poodłazi na krawędziach , bo wejdzie to ustrojstwo wszędzie . Bezinwazyjnie zrobi to na pewno ten preparat ( wypróbowany ) , tyle , ze cholernie drogi : http://www.gunze.pl/go/_info/?user_id=T-104&lang=pl
Nie reaguje agresywnie na nic , na żaden klej itp którego powszechnie się używa w modelowaniu .
http://www.iik.suzuki.pl/
- krystiano007
- Posty: 81
- Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51
Re: TITANIC 1:250 kolekcja Hachette
Witam
Właśnie tak rozumiem Profesjonalizm. Wielkie Dzięki Grzgorzu. Daokładnie tak zrobię - pójdę drogą którą wskazałeś. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki.
