Przygodę zacząłem od próby budowy skorupy z forniru doklejając każda następną warstwę do siebie i muszę przyznać ze szlo to dobrze ale tyko do 4 warstwy , każdy kolejny płat ściągał cały kadłub do siebie. no i po sklejeniu 8 warstw model jak czarna dziura zapadł sie w sobie i zrobiła sie z tego ciekawa rzeźba , a ponieważ "ze sztuką mi nie do twarzy" więc wszytko wylądowało w koszu.
KONIEC


