poszukuje Plany modelarskie nr 47, 1/1972 (i nr 37 5-6/1970).

Witaj nowy kadecie. Wszyscy użytkownicy Kogi Cię serdecznie witają. Cieszymy, że do nas zawitałaś/eś, jednak prosimy o przedstawienie się w kilku słowach.
Awatar użytkownika
Hadżi
Posty: 471
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"Polska k\/Olkusza","desc":"","lat":"","lng":""}

O:poszukuje Plany modelarskie nr 47, 1/1972 (i nr 37 5-6/1970).

Post autor: Hadżi »

Witam Sebastianie!

Sebastian napisał:
Hadżi napisał :
"I jeszcze chciałbym odpowiedzieć sebastianowi: Żaden model nie jest dla wybrańców. Ale chcieć, to nie znaczy móc!!! Najlepiej przedstawił to właśnie Tomek Aleksiński."


Ja mam odmienne zdanie: chcieć, to znaczy móc.



Różnimy się w ocenie możliwości. Ja twierdzę i będę się upierał przy swoim. A na poparcie tego podaję kilka przykładów:

01. Chciałbym mieć słonia żywego w karafce, czy mogę? Nie! Bo się nie zmieści do karafki!
02. Chciałbym mieć piękny jacht żaglowy i udać się nim w podróż dookoła świata, czy mogę? Nie! Bo mnie nie stać [oficjalnie jestem bezrobotny]!
03. Chciałbym polecieć w kosmos i zrzucić cegłę na nasz parlament, czy mogę? Nie! Bo po pierwsze nie zniósłbym przeciążenia podczas startu, po drugie nie wiem czy bym cegłą trafił akurat w kopułę parlamentu!
04. Chciałbym przelecieć za darmo jakąś młodą „laskę”, czy mogę? Nie! Bo każda odpowie mi, że jestem za stary! A ja twierdzę, że „psy na lata się nie gryzą tylko który jest silniejszy!

Takich argumentów mógłbym przytoczyć jeszcze wiele. Nie wystarczy chcieć, trzeba mieć możliwości. A w przypadku Twojego „krajana” Marcina takie możliwości i predyspozycje o których właśnie pisał Tomek. Czy ma, to się okaże, bo to jest możliwe i tego mu życzę.

Pozdrawiam

„Hadżi” nadworny krytyko-teoretyk Kogi.
Na pochylni strajk zakończony: ok. podwod. SIEWIERJANKA, budowa wznowiona.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.
Myślenie nie boli. Gdyby głupota bolała to nie jeden z bólu by wył.
Awatar użytkownika
Budrys
Posty: 577
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:poszukuje Plany modelarskie nr 47, 1/1972 (i nr 37 5-6/1970).

Post autor: Budrys »

cytat:
Natłuczono piany że parę tortów by zrobił, albo całkiem fajny pożar by ugasił. I co? Wielkie nic.

oraz
Uzupełnię mój profil dziś na waszą prośbę. Ale nie zapominajcie że nigdy nie wiecie i nie możecie być pewnym kto siedzi po drugiej stronie. I czy podaje prawdziwe dane, czy podszywa się, udaje.

Jedno i drugie to prawda! Ale przez wypowiedzi kolegów przemawiało przede wszystkim doświadczenie i znajomość rozmiaru przedsięwzięcia. Niejeden już porywał się ambitnie na wykonywanie modelu, który przerastał jego możliwości pod względem wiedzy i doświadczeni, przynosząc tylko rozgoryczenie i zniechęcenie. Tym bardziej, że - jak piszesz: "poszukuje na razie dobrych planów" - nie masz jeszcze w miarę porządnych planów.
Profil podajemy nie na "naszą" prośbę ale dowodząc rzetelności i poszanowania osobistego obowiązującuch regół
A więc życzę powodzenie w zaplanowanym przedsięwzięciu. Na radę i pomoc możesz liczyć - reszta w Twoich rękach (i głowie:silly: ) Brodniczaninie! (Tyle to już lat a jest to wciąż moje ukochane (i pierwsze!) pojezierze Brodnickie :) )
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Awatar użytkownika
Tomek Aleksinski
Posty: 410
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:poszukuje Plany modelarskie nr 47, 1/1972 (i nr 37 5-6/1970).

Post autor: Tomek Aleksinski »

[b]Budrys napisał:
.. Niejeden już porywał się ambitnie na wykonywanie modelu, który przerastał jego możliwości pod względem wiedzy i doświadczeni, przynosząc tylko rozgoryczenie i zniechęcenie. Tym bardziej, że - jak piszesz: "poszukuje na razie dobrych planów" :) )


Jesli juz mowa o tych ambitnych, to byla na tym forum, o ile sobie przypominam, niejaka Daszka, ktora tez entuzjastycznie porwala sie na Victory'ego, nie majac wprzody wiekszego pojecia o temacie (podziwialem jej odwage!).
Od jakiegos czasu tajemniczo jednak zamilkla, (chyba ze przeoczylem jej wczesniejsze posty pokazujace jej ukonczony model).
A przeciez tak ladnie zaczela...

Moze by tak zapytac jej o przyczyne, he?

Temat powraca jak bumerang i - widze, ze nie ma wiekszego sensu tlumaczenie tym nieopierzonym, ze odradzanie im tego czy innego przedsiewziecia nie ma nic wspolnego z wtlaczaniem ich w przyslowiowy rynsztok, a raczej chec naprowadzenia ich na wlasciwy tor.
Przeciez i Rzymu nie zbudowano w jeden dzien!

Ale, takie czy inne uwagi zaraz sa tu odbierane jako osobiste ublizenia! Dla niektorych wystarczy tylko chciec... Byc moze, ale zobaczmy efekty tych ich zachcianek!

Naleze od lat do najwiekszej na swiecie internetowej listy dyskusyjnej Seaways modelarzy szkutnikow. Tam tez od czasu do czasu pojawiaja sie podobne pytania tych nowych, nawiedzonych czlonkow i, jak zawsze, jest pewna liczba tych bardziej doswiadczonych, ktorzy po raz n-ty, z cierpliwoscia psychoterapeuty powielaja im te same odpowiedzi - nie probuj na poczatek ugryzc wiecej niz mozesz! Niemniej jednak tamte zoltodzioby w odpowiedziach jakos nie zieja ogniem nienawisci - to w koncu oni sami postawili pierwsi te pytania, a ci bardziej doswiadczeni starali sie im tylko zyczliwie odpowiedziec.

Kolega, ktory zainicjowal tu ten watek, wie jednak lepiej od innych, a mimo to zapytuje tu o rady.
Pytam sie, po co?

Skoro wiesz wszystko lepiej, buduj cokolwiek ci lezy na sercu, a potem pokaz nam efekt koncowy a my tu tylko Ci przyklasniemy.


Na przekor bowiem wszystkiemu, co tu napisano, trafiaja sie jednak na swiecie i tacy geniusze, ktorzy, gdy zlapia sie za cokolwiek, produkuja istne cuda!!! Jakies wrodzone supertalenty, przed ktorymi my zwykli zjadacze chleba musimy tylko uchylac kapelusze! Moze kolega - autor tego watku (nie podal swego nazwiska i imienia, zaznaczajac z mety, ze to i tak przeciez nie musialoby byc prawdziwe), wlasnie do takich nalezy. Nie powinnismy go wiec automatycznie szufladkowac do rzeszy tych ktorzy z mozolem brna przez tajniki tego hobby, krok po kroku.
A'propos, ja nie mam sie czego wstydzic swego nazwiska, ktore dostalem od rodzicow i kryc sie za jakims tajemniczym nickiem, zreszta uwazam, ze skoro tu zawracam innym glowe swoja pisanina, przyznaje - nie zawsze do sensu, ewentualne kasliwe riposty innych kolegow powiny spasc wlasnie na moja, aleksinska glowe.
A skoro zapisalismy sie juz do tego forum, logicznym chyba powinna byc pewna doza zaufania dla pozostalych, w przeciwnym bowiem razie, po co zawracac glowy innym? Nikt nigdy nie zbudowal niczego konstruktywnego na bazie wzajemnej nieufnosci.

Czekamy wiec z niecierpliwoscia na efekty pracy w/w kolegi, zyczac mu samych sukcesow i satysfakcji przy budowie modelu HMS Victory, czy tez innych jednostek. Wszyscy sie wszak uczymy od innych!
Awatar użytkownika
Tomek Aleksinski
Posty: 410
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:poszukuje Plany modelarskie nr 47, 1/1972 (i nr 37 5-6/1970).

Post autor: Tomek Aleksinski »

A co do planow modelarskich Victory, to skorygujcie mnie jesli nie mam racji, ale czy polski Shipyard nie wydal ich, obok kartonowej wycinanki modelu? Zdaje sie, ze cos takiego gdzies widzialem.
Awatar użytkownika
Budrys
Posty: 577
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:poszukuje Plany modelarskie nr 47, 1/1972 (i nr 37 5-6/1970).

Post autor: Budrys »

Tomek Aleksinski napisał:
A co do planow modelarskich Victory, to skorygujcie mnie jesli nie mam racji, ale czy polski Shipyard nie wydal ich, obok kartonowej wycinanki modelu? Zdaje sie, ze cos takiego gdzies widzialem.

Witam Tomku. Shipyard raczej nie, od JUNO mam chyba wszystkie. Natomiast Modelarz nie tak dawno publikował nowszą wersję planów na wkładkach. Tylko, że same plany to nie koniec. Wnikliwe przestudiowanie ich rodzi zazwyczaj tyle pytań i wątpliwości, że tylko dobrze przygotowana własna "dokumentacja" daje szansę na r o z p o c z ę c i e! konkretnej pracy.:huh: Pzdr.
Pozdrawiam
Wojciech [Budrys]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
"Where there is a will there is a way"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Awatar użytkownika
ataman
Posty: 980
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

O:poszukuje Plany modelarskie nr 47, 1/1972 (i nr 37 5-6/1970).

Post autor: ataman »

Kochani moi!!!

Na mocy nadanych mi uprawnień postanowiłem zamknąć ten wątek.

Uzasadnienie: Mniemam, że nic nowego sensownego już tu się nie da napisać, co najwyżej nastąpi niepotrzebna eskalacja nerwowości wynikająca ze złego odczytywania intencji.

Rady kolegów bardzo doświadczonych, ale też, co jest bardzo cenne, tych zaczynających (którzy właśnie się przekonali na własnej skórze, że modelarstwo to nie jest takie pięć minut jak im się wydawało) były RADAMI ŻYCZLIWYMI - naprawdę, sam to na podstawie własnego doświadczenia też mogę to potwierdzić.
Kolego Rassiber, nie odbieraj tego co tu do tej pory zostało napisane jako ataku na Twą osobę, Ale prawda jest taka, że mniejsze jednostki budowane tu pokończyło wielu (choć nie wszyscy), Victory nie ukończył nikt,,,, niektórzy pokażą od czasu do czasu , że coś tam jeszcze dłubią.. ale co do niektórych można w 100% powiedzieć, że już ich to przerosło.

Nikt Ci nie zabrania budowy V, jak już będziesz miał wsjo co trza do naczinanija... zakładaj relację, a my będziemy kibicować, chwalić i doradzać.... I miejmy nadzieję, że z parę lat będziemy mogli Tobie pogratulować ukończenia modelu
(zrób to, bo chciałbym się mile rozczarować - bo nie ukrywam, nie wierze w powodzenie)
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ