Niniejszym prezentuje mój pierwszy model zdziałany od podstaw. Niestety nie dysponuję zdjęciami szkieletu bo decyzję o relacji podjąłem na etapie który widać poniżej. Do produkcji mojej dżonki użyłem forniru dębowego. Dopiero pare dni po jego zakupie doczytałem że jest to najbardziej niewdzięczny materiał do cięcia, ale jak to się mówi szpachla szpachla i jeszcze raz szpachla :laugh:. Tak na poważnie widoczne ubytki zaklajstrowałem masą szpachlową do drewna i poleciałem bejcą. Przy okazji ktoś o tym wspominał ale ja to powiem jeszcze raz dębowy fornir najlepiej ciąć bardzo mocno namoczony trochę pomaga.
Dżonkę którą prezentuję chciałbym wystylizować na mocno używaną tu ukłony dla pana Wurcelstock którego praca mnie zaintrygowała i zainspirowała. Na pokładzie (dębowy fornir + dębowa bejca) widoczne są efekty znęcania się papierem ściernym są one jak najbardziej celowe. Do dżonki chciałbym dorobić wyposażenie i ładunek ale to w swoim czasie.
Ogólnie model jak w temacie jest nauką cięcia forniru i modelowania w drewnie małych elementów i tak go traktuję. Mam nadzieję że z czasem będzie lepiej.
Cóż trochę się rozpisałem ale ... Teraz zdjęcia






To na tyle pozdrawiam i do następnego :whistle: